Kradzieże

Rekord kradzieży aut w Niemczech. Znów jadą do Polski?

Niemcy przestrzegają kierowców przed nową falą przestępczości. W ubiegłym roku liczba utraconych w wyniku kradzieży aut wzrosła za Odrą o rekordowe 30 proc. O 15 proc. wzrosło też zainteresowanie złodziei elementami wyposażenia pojazdów. Kradzieże samych części w 2022 roku kosztowały ubezpieczycieli aż 114 mln euro.

W sierpniu Niemiecki Federalny Urząd Kryminalny KBA opublikował obszerny raport dotyczący kradzieży samochodów w Niemczech. Wynikało z niego, że po okresie spowolnienia wynikającego m.in. z pandemii koronawirusa, w 2022 roku liczba kradzieży pojazdów za Odrą skokowo wzrosła. Służbom zgłoszono w tym czasie ponad 40 tys. takich przestępstw (+30 proc. rok do roku), a za trwale utracone (pojazdy wobec, których zakończono postępowania i nie udało się ich odzyskać) uznano ponad 14,6 tys. aut (+20 proc. rok do roku).

Rekordowa liczba kradzieży samochodów w Niemczech

Teraz swoimi danymi dotyczącymi kradzieży pojazdów na terenie Niemiec podzieliło się Stowarzyszenie Niemieckiej Branży Ubezpieczeniowej (GDV).

Reklama

Dane wydają się zbieżne z wnioskami z raportu KBA, ale w zestawieniu GDV znajdziemy kilka nowych, ciekawych informacji. Należy do nich np. lista najczęściej kradzionych pojazdów w przeliczeniu na 10 tys. rejestracji danego modelu. Zestawienie jest o tyle interesujące, że nie znajdziemy w nim ani jednego samochodu niemieckiej marki! Przeważają w nim pojazdy azjatyckich producentów o wartości 30-40 tys. euro. 

Najczęściej kradzione modele aut w Niemczech w 2022 roku

Zdaniem GDV dziesiątka najczęściej kradzionych w 2022 roku samochodów w Niemczech wygląda następująco:

  1. Jeep Grand Cherokee  (IV generacja): 112 skradzionych, średnia wartość 35 715 euro,
  2. Kia Stinger: 110 skradzionych, średnia wartość 35 081 euro,
  3. Range Rover (III generacja): 99 skradzionych, średnia wartość 66 949 euro,
  4. Toyota Land Cruiser (IV generacja): 93 skradzionych, średnia wartość 46 834 euro,
  5. Rover Range Rover Sport (II generacja): 91 skradzionych, średnia wartość 67 329 euro,
  6. Hyundai Santa Fe (IV generacja): 79 skradzionych, średnia wartość 36 110 euro,
  7. Lexus UX: 71 skradzionych, średnia wartość 25 412 euro,
  8. Lexus NX (I generacja): 62 skradzionych, średnia wartość 32 319 euro,
  9. Alfa Romeo Stelvio: 49 skradzionych, średnia wartość 37 702 euro,
  10. Range Rover Velar: 45 skradzionych, średnia wartość 45 022 euro.

Najczęściej kradzione marki samochodów w Niemczech w 2022 roku

Nie oznacza to jednak, że złodzieje nie interesują się już samochodami niemieckich producentów. Wręcz przeciwnie, z uwagi na skalę sprzedaży, to właśnie auta "made in Germany" dominują w statystyce utraconych w wyniku kradzieży.

Zdaniem niemieckich ubezpieczycieli, w 2022 roku prezentowała się ona następująco:

  1. Volkswagen: 1 955 skradzionych, wzrost r/r o 28,2 proc.
  2. Audi: 1 406 skradzionych, wzrost r/r o 9,3 proc.
  3. Mercedes: 1 136 skradzionych, wzrost r/r o 13,9 proc.
  4. BMW (wraz z Mini): 1 081 skradzionych, wzrost r/r o 15,2 proc.
  5. Toyota (wraz z Lexusem): 686 skradzionych, wzrost r/r o 55,6 proc.
  6. Hyundai: 625 skradzionych, wzrost r/r o 68,5 proc.
  7. Ford: 623 skradzionych, wzrost r/r o 18,9 proc.
  8. Renault: 583 skradzionych, wzrost r/r o 43,6 proc.
  9. Mazda: 547 skradzionych, wzrost r/r o 2,6 proc,
  10. Fiat (wraz z Alfą Romeo i Lancią): 382 skradzionych, wzrost r/r o 37,4 proc.

Nowa fala kradzieży w Niemczech. Giną nie tylko samochody

Niemiecka policja nie ma wątpliwości, że wiele samochodów w Niemczech kradzionych jest z przeznaczeniem "na części" i demontowanych w "dziuplach" na terenie krajów ościennych, jak np. Polska lub Holandia. Największymi rynkami zbytu dla pozyskanych w wyniku kradzieży części są kraje Europy Wschodniej, takie jak Polska, Litwa i Gruzja. Rośnie też ciekawe zjawisko eksportu kradzionych części do - uwaga - Zjednoczonych Emiratów Arabskich, które stanowią niezwykle chłonny rynek dla podzespołów do niemieckich aut premium o dużych mocach.

Niemieccy ubezpieczyciele przestrzegają też o rosnącej skali kradzieży samych części. Co ciekawe, rzadziej chodzi dziś o katalizatory (liczba ich kradzieży w Niemczech spada), a częściej o takie podzespoły, jak kierownice, poduszki powietrzne, moduły sterujące czy np. radary. W 2022 roku liczba takich przestępstw wzrosła o ponad 15 proc. i przekroczyła 61 tysięcy. Kradzieże części z samochodów kosztowały ubezpieczycieli aż 114 mln euro. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: kradzieże samochodów
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy