Tańsze ładowanie na stacjach Orlen Charge. Kto skorzysta z promocji?
Kierowcy samochodów spalinowych, tradycyjnie już, w okresie wakacyjnym mogą korzystać z promocji ogłaszanych przez stacje paliw, dzięki czemu tankują znacznie taniej. A co z kierowcami samochodów elektrycznych? Okazuje się, że i oni mają szansę na tańsze ładowanie.

W skrócie
- Orlen Charge oferuje letnią promocję na ładowanie samochodów elektrycznych, obniżając ceny o 25% oraz przyznając punkty Vitay za korzystanie z aplikacji.
- Sieć Moya również wprowadziła promocyjne stawki za ładowanie samochodów elektrycznych, jednak liczba ich stacji w Polsce jest bardzo ograniczona.
- Ceny prądu dla gospodarstw domowych pozostają wysokie, a opisywane obniżki dotyczą wyłącznie ładowania publicznego.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Zacznijmy od tego, że niestety, ale generalnie prąd nie potanieje, a więc rachunki płacone za zużywaną w domu energię elektryczną, pozostaną na niezmiennie wysokim poziomie. Mniej zapłacą natomiast kierowcy samochodów elektrycznych, ale nie wszyscy.
Tańsze ładowanie na stacjach Orlen Charge
Na tańsze niż zwykle ładowanie będą mogli liczyć ci kierowcy, którzy korzystają z publicznych stacji ładowania. Warunek jest jeden - musi to być stacja Orlen Charge, bo to właśnie Orlen ogłosił wakacyjną promocję.
Promocja na stacjach Orlen Charge ruszyła dziś, czyli 1 lipca o godzinie 9:00 i potrwa do 1 września, również do 9:00. Dzięki niej samochód elektryczny będzie można naładować 25 proc. taniej niż zwykle. Nie ma żadnych ograniczeń dotyczących liczby ładowań.
Dodatkowe punkty Vitay
Orlen zaznaczył przy tym, że dodatkowo kierowcy aut elektrycznych, którzy dodadzą kartę lojalnościową Vitay do aplikacji Orlen Charge i wykonają sesję ładowania, otrzymają bonus na start w postaci 1000 punktów Vitay, przy czym za każdą sesję ładowania punkty również są naliczane.
Orlen posiada w Polsce około 1100 punktów ładowania pojazdów elektrycznych. Trzeba przy tym pamiętać, że punkt ładowania oznacza tak naprawdę wtyczkę, a jedna stacja ładowania zwykle ma 2-3 wtyczki. Lokalizacji, w których znajdziemy stacje jest więc znacznie mniej (około 500) niż punktów ładowania.
Według koncernu, zgodnie z przyjętą strategią do 2035 r., sieć Orlen Charge będzie odpowiadała za 33 proc. udziału dostarczonej energii do samochodów elektrycznych na rynku ogólnodostępnego ładowania w Polsce, przy założeniu 6000 punktów ładowania, a więc około 3000 stacji.
Taniej na stacjach Moya-energia. Tylko trudno je znaleźć
Śladem Orlenu poszła sieć Moya, która swoją promocję również ogłosiła 1 lipca. Jak podał ten operator, w lipcu na stacjach Moya-energia będzie obowiązywać promocyjna cena - 1,79 zł za kWh. Cena będzie stała, niezależnie od mocy ładowania, nie ma również żadnych warunków dodatkowych warunkujących skorzystanie z promocji.
Moya zapowiada, że taniej ładować samochody będzie można również w sierpniu, ale wówczas niższa cena będzie obowiązywać wyłącznie użytkowników aplikacji Super Moya i Moya firma.
Trzeba przy tym zauważyć, że sieć stacji ładowania Moya jest bardzo słabo rozwinięta. W całej Polsce znajdziemy zaledwie 18 stacji, każda z nich oferuje dwa złącza.