Złodzieje mają nowy sposób na kradzież auta. Wystarczy "głośnik"

Złodzieje samochodów ciągle opracowują nowe metody kradzieży, a jedną z nich jest technika „na głośnik”. Na szczęście można się przed nią zabezpieczyć, jeśli będziemy przestrzegać kilku zasad.

Metoda "na głośnik" jest coraz bardziej popularna wśród złodziei.
Metoda "na głośnik" jest coraz bardziej popularna wśród złodziei.123RF/PICSEL

Pierwszy przypadek kradzieży w ten sposób został odnotowany w Wielkiej Brytanii. Informacje o nim zdobyto dzięki przyjacielowi ofiary, który specjalizował się w nowych technologiach i cyberprzestępczości w branży motoryzacyjnej. Dr Ken Tindell odkrył, że złodzieje mogą manipulować magistralą CAN, co pozwala im na uruchomienie kradzionego pojazdu.

Na czym polega metoda kradzieży "na głośnik"?

Złodzieje używają urządzenia, które wygląda jak głośnik bezprzewodowy i kosztuje kilka tysięcy euro na dark webie. Mimo niewinnego wyglądu urządzenie to potrafi oszukać elektroniczne zabezpieczenia samochodu. Złodzieje muszą najpierw znaleźć słaby punkt auta, przez który można podłączyć urządzenie do magistrali CAN. W przypadku Toyoty RAV4, skradzionej w Anglii, takim punktem były okolice reflektorów. Dlatego złodzieje najpierw starają się tam dostać, na przykład demontując zderzak lub lampę. Pierwszym sygnałem, że nasze auto jest na celowniku, może być akt wandalizmu. Jeśli nie zareagujemy i nie naprawimy uszkodzeń, złodziej wraca po kilku dniach i dostaje się do komputerowego "serca" pojazdu. W przypadku Toyoty okazało się, że sterownik reflektorów może być wejściem do magistrali CAN, która kontroluje całą elektronikę samochodu. Dzięki temu można oszukać immobiliser i system rozpoznawania kluczyka, które nie zauważają podłączonego urządzenia.

Jak się bronić przed kradzieżą "na głośnik"?

Dr Ken Tindell, badając ten przypadek, zakupił "głośnik" na czarnym rynku i stwierdził, że producenci mogliby zastosować dodatkowe szyfrowanie między elementami elektroniki samochodu. Jednakże, wymagałoby to większych nakładów finansowych, ponieważ oznaczałoby użycie większej liczby przewodów, które są jednym z najdroższych elementów współczesnych aut. Tindell uważa, że na ataki są narażeni kierowcy prawie wszystkich marek, zarówno premium, jak i popularnych. Na swoim blogu (https://kentindell.github.io/) opisuje takie marki jak: Jeep, Maserati, Honda, Renault, Jaguar, Fiat, Peugeot, Nissan, Ford, BMW, Volkswagen, Chrysler, Cadillac, GMC i Toyota. Dlatego tak ważne jest, aby nie ignorować uszkodzeń samochodu i jak najszybciej oddać go do mechanika.

Kradzieże samochodów w Polsce - problem narasta

Według danych Komendy Głównej Policji, liczba kradzieży samochodów w 2023 roku wzrosła o prawie 36% w porównaniu do poprzedniego roku, z ponad 10 tys. przypadków (w 2022 roku było ich prawie 7,4 tys.). Dodatkowo, kradzione samochody są coraz młodsze. Przyczyną jest duże zapotrzebowanie na części zamienne do nowych modeli na czarnym rynku, gdzie są one drogie i trudno dostępne. Skradzione pojazdy trafiają do "dziupli", gdzie są szybko demontowane. Drugim powodem jest łatwość kradzieży nowszych aut z powodu ich elektroniki, którą można obejść. Według policji, najczęściej kradzione są pojazdy mające od 2 do 7 lat, podczas gdy w 2015 roku prawie połowa kradzieży dotyczyła aut 6-10 letnich.

''Interwencja'': Dwa lata ustalają przebieg wypadku. Student potrącony na pasachPolsat NewsPolsat News
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas