Za kierownicą Dacii siedziały jednocześnie dwie osoby. Obie zupełnie pijane
Dyżurny policji z powiatu sieradzkiego otrzymał zgłoszenie o Dacii, która poruszała się po drodze wykonując niebezpieczne manewry. Zgłaszający podkreślił, że na miejscu kierowcy prawdopodobnie siedzą dwie osoby. Niedługo potem policyjny patrol zatrzymał pojazd, a funkcjonariuszom ukazał się prawdziwie niecodzienny widok.

W skrócie
- Policja zatrzymała Dacię prowadzoną przez nietrzeźwą kobietę, która nie posiadała prawa jazdy.
- Na fotelu kierowcy znajdował się również pijany mężczyzna, który miał sądowe zakazy prowadzenia pojazdów.
- Oboje trafili do aresztu, a kobiecie grozi do 3 lat więzienia oraz wysoka grzywna.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Dyżurny policji został zaalarmowany przez świadka, który zauważył na ulicy POW jadącą z naprzeciwka Dacię wykonującą niebezpieczne manewry. Auto poruszało się bardzo powoli, a kierujący prowadził pojazd w tzw. slalomie, przejeżdżając od prawej do lewej krawędzi jezdni. Gdy świadek podjechał bliżej, dostrzegł na fotelu kierowcy dwie osoby - samochodem kierowała kobieta siedząca na kolanach mężczyzny leżącego na fotelu.
Kobieta kierowała samochodem. Mąż spał na tym samym fotelu
Świadek zawrócił i zaczął jechać za Dacią, a następnie powiadomił o całej sytuacji dyżurnego. Auto poruszało się w kierunku Kalisza, skręcając w ulicę Krętą. Kilka metrów dalej kobieta zatrzymała pojazd i wysiadła, podczas gdy na fotelu kierowcy spał mężczyzna. Wkrótce na miejsce dotarł patrol policji.
Funkcjonariusze ustalili tożsamość osób wskazanych przez świadków - była to 32-letnia kobieta oraz 35-letni mężczyzna, oboje mieszkańcy Sieradza. Badanie alkomatem wykazało u kobiety aż 3,3 promila alkoholu we krwi, a dodatkowo nie posiadała ona prawa jazdy. Z kolei u 35-latka stwierdzono prawie 2,5 promila alkoholu, a w policyjnych bazach figurowały aż cztery aktywne sądowe zakazy prowadzenia pojazdów na jego nazwisko.
Mężczyzna nie pamiętał, w jaki sposób znalazł się w aucie
Mężczyzna będący właścicielem auta oświadczył, że spożywał alkohol ze swoją znajomą, jednak nie pamiętał, w jaki sposób znalazł się w samochodzie. Kobieta zaprzeczała, jakoby prowadziła Dacię. Niemniej jednak, dalsze dochodzenie, w tym analiza zapisu z monitoringu, wykazały, że kierującą była 32-letnia kobieta. Oboje trafili do aresztu policyjnego.
Kobieta usłyszała zarzuty. Grozi jej do 3 lat więzienia
Jak poinformowała asp.szt. Agnieszka Kulawiecka, po wytrzeźwieniu podejrzana usłyszała zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości. Dodatkowo odpowie za kierowanie samochodem mimo braku uprawnień. Za popełnione przestępstwa grozi jej do 3 lat pozbawienia wolności, zakaz prowadzenia pojazdów oraz wysoka grzywna. 32-latka nie figurowała wcześniej w policyjnych rejestrach.