Zmarł Ozzy Osbourne. Oto najbardziej kultowe auta z jego garażu
W wieku 76 lat zmarł Ozzy Osbourne, lider zespołu Black Sabbath i legendarny muzyk. Jeszcze na początku lipca gwiazdor heavy metalu spotkał się ponownie ze swoimi kolegami z zespołu na scenie Villa Park, aby wziąć udział w pożegnalnym koncercie "Back to the beginning". Jakie samochody miał w swoim garażu?

W skrócie
- Ozzy Osbourne zmarł w wieku 76 lat, był legendą muzyki i liderem Black Sabbath.
- Był miłośnikiem motoryzacji, prawo jazdy zdobył w wieku 60 lat i posiadał imponującą kolekcję samochodów.
- W 2018 r. uznał, że rezygnuje z jazdy samochodem przez zachowanie innych kierowców.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Świat muzyki pogrąża się w żałobie po śmierci Osbourne'a. Dla wielu kierowców obcowanie z jego muzyką podczas jazdy samochodem było czymś zupełnie naturalnym, bo muzyk też był zakręcony na punkcie motoryzacji. Błyskawiczny rozwój kariery i lekceważące podejście sprawiło, że prawo jazdy zdał dopiero w wieku 60 lat. W swoim garażu zgromadził jednak kilka bardzo ciekawych samochodów.
Ozzy Osbourne podchodził do egzaminu 19 razy. Kupił Audi R8 z silnikiem V10
Chociaż do lidera kultowego zespołu Black Sabbath zdecydowanie bardziej pasowały potężne, ociekające chromem i bulgoczące amerykańskie samochody z widlastym silnikiem pod maską, Ozzy zdecydował się na zakup Audi R8 z silnikiem V10, który generował moc ponad 500 KM. Najprawdopodobniej w posiadaniu muzyka był egzemplarz pierwszej generacji produkowanej od 2006 do 2015 r. W zależności od rocznika jednostka napędowa o pojemności 5.2 l generowała moc 525 lub 560 KM.

Lider Black Sabbath postawił na brytyjski luksus. Jeździł Astonem Martinem Vantage
Chociaż Ozzy znany był z dzikości, szalonych wybryków na scenie i poza nią, miał też słabość do rzeczy luksusowych, egzotycznych i drogich. Muzyk był również właścicielem samochodu, który pasowałby do samego Bonda - Aston Martin Vantage to model, którego pierwsza generacja produkowana była od 2005 do 2018 r. Pierwsze roczniki miały pod maską silnik V8 o pojemności 4.3 l i mocy 385 KM, a w 2009 r. zwiększono pojemność jednostki napędowej do 4.7 l i uzyskano moc 426 KM. W tym samym roku zaprezentowano topową odmianę V12 Vantage, którą napędzał benzynowy, wolnossący silnik V12 o pojemności 5,9 litra i mocy 517 KM.

Ultraluksusowa limuzyna do pożerania kilometrów. Ozzy Osbourne posiadał Rolls-Royce'a
To samochód, który pasuje do muzyka jak mało który - mowa o Rolls-Royce Phantom, czyli ultraluksusowej limuzynie produkowanej przez brytyjskiego producenta. Model ten oferuje dystyngowane wnętrze wykonane z niebywałą precyzją i genialne osiągi, ponieważ pod maską pracuje potężny silnik V12 generujący ponad 500 KM. To idealne połączenie pozwalające na dynamiczne poruszanie się między kolejnymi koncertami w niebywałym luksusie i komforcie.

Osbourne zdał prawo jazdy i kupił sobie Ferrari. Rozbił je zaraz po odebraniu dokumentu
Ferrari 458 Italia to ikona z wielu powodów. Ozzy właśnie tym autem rozbił się zaraz po tym, jak zdał na prawo jazdy. Oczywiście zdarza się to najlepszym, chociaż należy przyznać, że bardzo wąskie grono świeżo upieczonych kierowców decyduje się kupić na swój pierwszy samochód włoską piękność z silnikiem V8 o pojemności 4.5 l i mocy 570 KM.

Ozzy Osbourne zrezygnował z jazdy samochodami. Powodem byli inni kierowcy
W 2018 r. Jack Osbourne, syn Ozzy'ego, w rozmowie z "Daily Mirror" opowiadał, jak jego ojciec postanowił oddać kluczyki i całkowicie zrezygnować z prowadzenia samochodów.
Miał niewielką stłuczkę na autostradzie, po której powiedział, że nie chce już więcej prowadzić. I tak jeździł coraz rzadziej. Chyba nie chciał brać na siebie odpowiedzialności. No pomyślcie: Ozzy by w kogoś wjechał i zaraz byśmy zostali pozwani na miliard dolarów, bo ludzie mają nie po kolei w głowie. Doszedł do wniosku, że woli tego nie prowokować
Muzyk do egzaminu podchodził aż 19 razy, a po raz pierwszy stawił się na nim jeszcze w latach 70. ubiegłego wieku. Zdecydowaną większość z nich oblewał, ponieważ nie był w stanie nadającym się do siadania za kółkiem. Ozzy przyznał, że raz usnął podczas egzaminu i gdy się obudził, znalazł karteczkę z napisem "oblałeś". Ostatecznie prawo jazdy zdał w 2009 r., w wieku 60 lat.