Alkohol na kajaku. Czy za to można stracić prawo jazdy?
Wielu osobom wydaje się, że po wypiciu piwa można bezkarnie wsiąść do kajaka, łodzi czy na skuter wodny. To błąd, który może słono kosztować. W zależności od stężenia alkoholu w organizmie, grozi nie tylko mandat, ale też utrata prawa jazdy, a nawet odpowiedzialność karna.

W skrócie
- Wypicie alkoholu przed rozpoczęciem aktywności na wodzie grozi surowymi karami oraz utratą prawa jazdy.
- Policja oraz Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe regularnie przeprowadzają kontrole trzeźwości na akwenach.
- Im wyższa zawartość alkoholu w organizmie, tym poważniejsze konsekwencje – od mandatów po odpowiedzialność karną.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Spis treści:
Pływanie po alkoholu to niebezpieczna lekkomyślność. Osłabiony refleks i brak koncentracji w połączeniu z wodą mogą prowadzić do tragedii. Dlatego policja regularnie prowadzi kontrole trzeźwości nad wodą, by eliminować zagrożenie i zwiększać bezpieczeństwo miłośników letnich aktywności.
Akcja świeckiej policji. Kontrolowano trzeźwość pływających
Na terenie powiatu świeckiego odbyły się działania prewencyjne z udziałem funkcjonariuszy Komendy Powiatowej Policji w Świeciu oraz Wdeckiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Mundurowi kontrolowali uczestników spływu kajakowego pod kątem zawartości alkoholu w organizmie, a także pouczali ich o obowiązujących zasadach nad wodą.
Ku zadowoleniu funkcjonariuszy, nie ujawniono żadnej osoby będącej pod wpływem alkoholu. Jak informuje świecka policja, świadczy to o wzroście świadomości prawnej wśród społeczeństwa. Prowadzone działania miały związek z akcją "Kręci mnie bezpieczeństwo w lecie".
Kary za pływanie po użyciu alkoholu
Woda nie jest miejscem, po którym można poruszać się po alkoholu. Niestety wielu nie zdaje sobie z tego sprawy myśląc, że zakaz poruszania się na podwójnym gazie dotyczy tylko ruchu lądowego. Okazuje się, że woda wcale nie jest wyjątkiem. Policja doskonale o tym wie i współpracując z przedstawicielami innych służb wodnych, eliminuje nieodpowiedzialnych amatorów wodnej rozrywki z akwenów.
Przepisy mówią wprost, że prowadzenie obiektu pływającego w stanie po użyciu alkoholu (do 0,2 promila) jest wykroczeniem. Grozi za to mandat w wysokości od 20 do 500 zł. Jednocześnie ujawnienie wykroczenia wiąże się z zakazem dalszego płynięcia przez osobę pod wpływem alkoholu. Policja może zlecić odholowanie sprzętu, jeśli nie ma trzeźwej osoby, której można przekazać stery.
Osoby stawiające opór lub zachowujące się agresywnie w stosunku do funkcjonariuszy i innych pływających, mogą zostać usunięte z akwenu wodnego na zlecenie ratownika lub zarządcy obiektu. Niestosowanie się do poleceń zagrożone jest kolejną karą w postaci mandatu do 500 zł.
Czy pływanie po alkoholu może być przestępstwem?
W przypadku wyższego stężenia alkoholu w organizmie (od 0,2 do 0,5 promila), sprawa staje się poważniejsza. Zgodnie z prawem, osoba z takim stężeniem alkoholu znajduje się w stanie po użyciu alkoholu. W takim przypadku policjant nałoży mandat w wysokości co najmniej 2,5 tys. zł, a także zatrzyma prawo jazdy.
W przypadku "wydmuchania" więcej niż 0,5 promila podczas prowadzenia łodzi mechanicznej lub skutera wodnego, nie ma mowy o wykroczeniu. Mundurowi z miejsca traktują takie przewinienie jako przestępstwo, a o dalszych losach nieodpowiedzialnego sternika decyduje sąd. Za sterowanie łodzią mając więcej niż 0,5 promila alkoholu w organizmie, grożą 2 lata pozbawienia wolności, a także wieloletni zakaz prowadzenia pojazdów.
Piłeś alkohol? Nie siadaj za stery żadnego pojazdu
Jak widać, woda nie wyłącza odpowiedzialności za poruszanie się pod wpływem alkoholu. Co gorsza, kierowcy mogą w ten sposób nieświadomie narazić się na bardzo poważne konsekwencje. Pozostaje być zatem wiernym jednej uniwersalnej zasadzie - pod wpływem alkoholu, nie siadamy za stery żadnego pojazdu, bez względu na to, czy jest to pojazd lądowy, czy wodny. To podstawowa zasada, gwarantująca bezpieczny wypoczynek wszystkim miłośnikom wodnych aktywności.