Nowe nieoznakowane radiowozy. Poznać je można można po jednym szczególe
Polscy kierowcy jadący przez Czechy muszą uważać na nowe, nietypowe radiowozy tamtejszej policji. Mowa o nieoznakowanych, białych dostawczych samochodach Iveco Daily, które wyposażono w kamery obserwujące zachowanie kierowców.

W skrócie
- Policja w Czechach testuje nieoznakowane, białe radiowozy Iveco Daily z kamerami monitorującymi kierowców.
- Urządzenia rejestrują wykroczenia takie jak korzystanie z telefonu podczas jazdy czy brak zapiętych pasów, ale nie służą do kontroli prędkości.
- W ciągu 30 godzin działania ujawniono 24 wykroczenia, głównie rozmowy przez telefon bez zestawu głośnomówiącego.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Na stanie policji w Czechach są obecnie dwa takie samochody. Z daleka wyglądają jak zwykłe furgonetki z dodatkowym bagażnikiem na dachu.
Nowe nieoznakowane radiowozy biorą na cel kierowców
Wyposażono je w dyskretne, zdalnie sterowane kamery, dzięki którym policjanci mogą dokumentować wykroczenia popełniane przez kierowców, wszystkie - poza przekroczeniami prędkości.
Kamery będą przede wszystkim służyć do walki z łamaniem przepisów mówiących o używaniu telefonów podczas jazdy. Karani będą również kierowcy naruszający zakaz wyprzedzania, czy jadący bez zapiętych pasów.
Właśnie umieszczone w przedniej części bagażnika kamera to znak rozpoznawczy nowego radiowozu. Auta posiadają również koguty, ale tak sprytnie zakamuflowane, że do włączenia są praktycznie niewidoczne.

Kamery zajrzą również do kabin ciężarówek
Policjanci informują, że kamery zamontowane są na dachach, tyle wysoko, że nie mają problemu z "zajrzeniem" do kabin samochodów cieżarowych. W samochodzie zamontowano również monitory, na których policjanci obserwują obraz, pulpity sterujące (kamery są ruchome) oraz cały niezbędny sprzęt do wystawienia mandatów.

Pierwsze testy nowego sprzętu pokazały, że jest on bardzo przydatny w patrolowaniu autostrad. W ciągu zaledwie 30 godzin pracy funkcjonariuszom z furgonetek udało się ujawnić 24 wykroczenia. Najczęściej była to rozmowa przez telefon bez zestawu głośnomówiącego.
Na celowniku kierowcy z telefonami w rękach
Takie wykroczenie oznacza mandat w wysokości 3500 koron (ok. 610 zł), a jeśli sprawa trafi do sądu - grzywna może wynieść nawet 10 tys. koron (ponad 1700 zł).
Badanie przydatności nieoznakowanych furgonetek potrwa do końca wakacji. W przypadku pozytywnych rezultatów policja planuje nie tylko kupno kolejnych egzemplarzy, ale także wyposażenie ich w dodatkowe urządzenia, takie jak mobilne wagi samochodowe.