Szef Stellantis zarabia 430 tys. zł dziennie. Bunt pracowników

Ma pod sobą 14 marek samochodowych i na całym świecie zatrudnia blisko 250 tys. osób. Dyrektor generalny Stellantis Carlos Tavares nie ma łatwej pracy, ale jego wynagrodzenie wzbudza ogromne kontrowersje. Kwoty, które wpływają na jego konto są abstrakcyjne - to nawet przeszło 400 tys. złotych dziennie. Związki zawodowe wszczęły bunt.

 Ma pod sobą wielką korporację, kilkanaście marek samochodowych, masę wielkich projektów i niemal 250 tys. pracowników. Carlos Tavares stoi na czele koncernu Stellantis, który w 2021 roku powstał w wyniku fuzji francuskiego koncernu PSA i włosko-amerykańskiego FCA. Obecnie do firmy przynależą takie marki jak Citroen, Peugeot, Opel, Vauxhal, DS, Fiat, Abarth, Lancia, Alfa Romeo, Maserati, Ram, Jeep, Chrysler oraz Dodge.

Reklama

Ile zarabia Carlos Tavares? Szef Stellantisa nie może narzekać na pensję

Na jakie zarobki może liczyć dyrektor generalny jednego z największych koncernów motoryzacyjnych na świecie? Mówiąc wprost - kosmiczne! Jak się okazuje, Carlos Tavares w ciągu roku zarobił 36,5 mln euro, czyli prawie 160 mln złotych. Można więc przyjąć, że każdego dnia w 2023 roku na konto szefa Stellantisa wpłynęło ok. 100 tys. euro, czyli około 430 tys. złotych.

Duże pieniądze, a w tle zwolnienia. Pracownicy wszczęli bunt

Zarobki szefa wzbudzają kontrowersje. Głównie z uwagi na sytuację finansową firmy, która - jak co chwile się dowiadujemy - musi redukować zatrudnienie. W ostatnim czasie Stellantis zwolnił 600 pracowników fabryki w Miluzie oraz zamknął zakład silników w Bielsku-Białej. Ze spółki FCA Powertrain odejdzie finalnie ok. 800 osób. 

Ogromne zwolnienia miały także miejsce w amerykańskich zakładach Detroit Assembly Complex-Mack oraz Jeep Toledo w Ohio - tam zwolniono blisko 2500 osób. Redukcję miejsc pracy koncern tłumaczy wysokimi kosztami produkcji aut elektrycznych, na które dziś jest największy nacisk.

Tymczasem w 2023 roku prezes Tavares otrzymuje astronomiczną premię, a jego zarobki w 12 miesięcy wzrosły o ponad połowę. To poniekąd zasługa dobrych wyników finansowych - w ubiegłym roku zysk koncernu wyniósł 18,6 mld euro (ok. 80 mld złotych), czyli o 11 proc. więcej, niż w 2022 roku. 

Jednak Jak poinformował francuski “Liberation", tak wysokie zarobki prezesa nie spodobały się pracownikom. Związki zawodowe we Francji zaczęły już protestować - pracownicy również “dowożą" coraz lepsze wyniki, jednak w ich przypadku z ciężką pracą wyższe wynagrodzenia nie idą w parze.

Wypłata Tavaresa zagrożona. Zadecydują akcjonariusze

W takiej sytuacji wynagrodzenie Carlosa Tavaresa stoi pod znakiem zapytania. Nad finansami szefa koncernu Stellantis pochyli się walne zgromadzenie akcjonariuszy spółki. Podczas spotkania, które odbędzie się 16 kwietnia 2024 roku, analitycy podejmą decyzję, jak rozwiązać spór dotyczący wysokich zarobków prezesa.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Stellantis
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy