Raport TUV 2024. Lista samochodów, których lepiej unikać
Jakich samochodów najlepiej unikać? Najnowszy raport usterkowości pojazdów TUV stawia sprawę jasno. Najnowsze badanie, stworzone na bazie ponad 10 mln obowiązkowych badań technicznych, pokazuje całą prawdę o nowych samochodach - tak źle od dawna nie było!
Na których samochodach nie można polegać? Najnowszy raport usterkowości TUV, stworzony na bazie ok. 10,2 mln obowiązkowych badań technicznych wykonanych w Niemczech na 221 modelach w okresie od lipca 2022 do czerwca 2023 roku, stawia sprawę jasno. Jest gorzej, niż można się było spodziewać, bowiem badania nie zaliczył co piąty samochód (20,3 proc.). Z tego tytułu, z uwagi na postępujący średni wiek niemieckich aut (ok. 10 lat), po raz pierwszy w historii stworzono nową kategorię wiekową dla pojazdów w wieku między 12 a 13 lat.
Który samochód polecają diagności? W nowym raporcie awaryjności TUV wyróżniony został Volkswagen Golf Sportsvan. Okazuje się, że do niespełna 2 proc. tych aut diagności mieli jakiekolwiek uwagi. Przez ostatnie lata ów model - w kategorii “2 i 3 letnie" oraz “4 i 5 letnie" - zdobywa bardzo wysokie noty. Tego samego nie można powiedzieć o Dacii Logan, bowiem blisko 40 proc. aut z przedziału wiekowego od 12 do 13 lat nie przeszło badania z uwagi na wykrycie istotnej usterki. Zaraz obok rumuńskiego modelu uplasowało się Renault Twingo oraz Nissan Qashqai.
Najbardziej zaskakuje jednak fakt, że w kategorii najmłodszych pojazdów, najbardziej awaryjna okazuje się nowa Tesla Model 3. Amerykański bestseller osiągnął wskaźnik awaryjności na poziomie prawie 15 proc. wyprzedzając Dacię Logan i Seata Alhambrę. Dla porównania średnia dla tej kategorii wiekowej (bez względu na rodzaj napędu) wynosi 5,7 proc. Wniosek nasuwa się sam - prawie nowa Tesla Model 3 sprawia trzykrotnie więcej problemów, niż statystyczny samochód w tym wieku. A to oznaczałoby, że jest tak samo awaryjna, jak 11-letni Mercedes klasy B czy 13-letnie Audi TT.
Najbardziej awaryjne samochody
Skoro mowa o autach elektrycznych, to bardzo dobrze w najnowszym badaniu poradził sobie Volkswagen e-Golf. Wśród 111 sklasyfikowanych w nowym raporcie TUV 2024 aut w wieku od 2 do 3 lat, e-Golf uplasował się na wysokiej 4. pozycji (2,6 proc. aut z poważnymi usterkami). Z kolei gdzieś w środku stawki (49. pozycja na 111 sklasyfikowanych) uplasowało się elektryczne Renault ZOE (5,6 proc. aut z usterkami rzutującymi na pozytywny wynik przeglądu).
Co w autach bateryjnych psuje się najczęściej? Na dobrą sprawę, poza hamulcami i zawieszeniem, to sporadycznie niskonapięciowa instalacja elektryczna. Problemy z układem hamulcowym wynikają z faktu, że w samochodach elektrycznych, wyposażonych przecież w systemy rekuperacji energii, układ ten wykorzystywany jest dużo rzadziej niż w spalinowych. W efekcie tarcze czy klocki nie "oczyszczają się" w ramach naturalnego zużycia, a brud i korozja sprzyja usterkom. Mowa tu chociażby o zapieczonych prowadnicach hamulcowych. Problem z zawieszeniem to z kolei pochodna dużo większej, niż w przypadku klasycznych, spalinowych samochodów, masy pojazdów, które wyposażone są przecież w ciężkie baterie trakcyjne.