Stellantis wstrzymuje produkcję w swoich fabrykach. Co z polskim zakładem?
Koncern Stellantis znalazł się w trudnej sytuacji - z powodu słabszego niż zakładano popytu na niektóre modele, firma musiała czasowo wstrzymać produkcję w części swoich europejskich fabryk. Jak podają francuskie media, przestój nie ominie również polskiego zakładu w Tychach.

W skrócie
- Stellantis zmaga się z finansowymi problemami, co skutkuje przestojami w europejskich fabrykach.
- Jednym z powodów kryzysu są niewystarczający popyt na wybrane modele oraz konkurencja ze strony chińskich producentów.
- W ramach restrukturyzacji firma wstrzymała produkcję w wielu zakładach, w tym prawdopodobnie także w polskich Tychach.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Stellantis, jeden z największych koncernów motoryzacyjnych na świecie, przeżywa trudny okres. Grupa, w której skład wchodzą tak znane marki jak Chrysler, Fiat, Jeep, Opel czy Peugeot, od dłuższego czasu zmaga się z problemami finansowymi. W samym pierwszym kwartale 2025 roku przedsiębiorstwo odnotowało stratę w wysokości 2,3 miliarda euro.
Przyczyn kryzysu należy szukać w czynnikach zewnętrznych i wewnętrznych - z jednej strony firma została dotknięta cłami nałożonymi przez administrację Donalda Trumpa na pojazdy sprowadzane do USA, a z drugiej sama doprowadziła do trudnej sytuacji poprzez serię nietrafionych i nierentownych inwestycji na rynku chińskim.
Koncern zmaga się z chińską konkurencją w Europie
Istotnym elementem kryzysu Stellantisa jest również niewystarczający popyt na wybrane modele samochodów. W połączeniu z problemem nadmiernych mocy produkcyjnych w Europie, z którym boryka się obecnie większość producentów, sytuacja koncernu staje się coraz bardziej skomplikowana. Szczególnie silnym konkurentem na tym polu okazują się chińskie przedsiębiorstwa, które dzięki atrakcyjnej polityce cenowej stopniowo zwiększają swoje udziały rynkowe. W odpowiedzi Stellantis był zmuszony do ograniczenia działalności i zatrzymania produkcji w kilku europejskich zakładach.
Fabryki Stellantisa wstrzymują pracę. Co z polskim zakładem?
Zachodnie media podają, że Stellantis wstrzyma produkcję modeli Alfa Romeo Tonale i Fiat Panda w fabryce w Pomigliano we Włoszech, począwszy od 29 września. Koncern potwierdził także przerwę w działalności zakładu w Poissy pod Paryżem, która potrwa od 13 do 31 października. Według nieoficjalnych informacji, do których dotarł francuski dziennik Les Echos - przestoje obejmą również fabryki w Niemczech i Hiszpanii. Na okres od pięciu do czternastu dni wstrzymana zostanie także praca w polskim zakładzie Stellantisa w Tychach. Fakt ten w rozmowie z Gazetą potwierdziła rzeczniczka fabryk Stellantis w Polsce - Agnieszka Brania. Nie ma jeszcze potwierdzenia kiedy nastąpi zatrzymanie, ani ile potrwa dni.
Zakład Stellantisa w Tychach to prawdziwy filar polskiego przemysłu motoryzacyjnego. To właśnie tutaj w latach 2023-2024 ruszyła produkcja trzech nowych modeli - Jeepa Avengera, Fiata 600 i Alfy Romeo Junior. Obecnie w fabryce pracuje 2600 osób, a w ubiegłym roku jej linie opuściło ponad 224 tysiące samochodów. Ewentualny przestój oznaczałby objęcie części pracowników systemem postojowym i znaczące ograniczenie produkcji.
Trwa gruntowna restrukturyzacja Stellantisa
Nie jest tajemnicą, że Stellantis mierzy się właśnie z głęboką restrukturyzacją pod rządami nowego dyrektora generalnego Antonio Filosa. 52-letni Włoch objął funkcję w maju 2025 roku, zastępując Carlosa Tavaresa, którego odejście z końcem 2024 roku było dla branży dużym zaskoczeniem.
Filosa związany jest z Fiat Chrysler Automobiles od ponad dwóch dekad - swoją karierę rozpoczął właśnie w tym koncernie, który po fuzji z PSA Peugeot-Citroen w 2021 roku stał się częścią Stellantisa. W ostatnich latach pełnił funkcję dyrektora operacyjnego koncernu w Ameryce, a wcześniej, do października ubiegłego roku, kierował marką Jeep jako jej dyrektor generalny.