Groźne zdarzenie we Wrocławiu. Audi wykonało lot jak z filmu
Coraz częściej na drogach dochodzi do sytuacji, w które ciężko byłoby uwierzyć, gdyby nie fakt, że zostały one zarejestrowane przez miejski monitoring czy wideorejestrator w innym pojeździe. Na wrocławskim osiedlu Wojnów rozpędzone Audi wzbiło się w powietrze, przeleciało nad maską zaparkowanego samochodu i zatrzymało się na słupie elektrycznym.

W skrócie
- Na wrocławskim osiedlu Wojnów samochód marki Audi wzbił się w powietrze i uderzył w słup, co uchwyciły kamery monitoringu.
- Wypadek wyglądał jak scena z filmu akcji, ale spowodowany był chwilowym pogorszeniem stanu zdrowia kierującej, a nie brawurową jazdą.
- Po wypadku kobiecie zatrzymano prawo jazdy, a zdarzenie zakwalifikowano jako wypadek drogowy, ponieważ doszło do potrącenia pieszego.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Chociaż sam opis zdecydowanie może przypominać finał jednego z szalonych wyścigów w kultowych dla fanów motoryzacji filmach "Szybcy i wściekli", to zdarzenie to jest nie wynikiem kręcenia jednej ze scen do rodzimej produkcji.
Samochód marki Audi w spektakularny sposób wzbił się w powietrze, przeleciał nad maską innego zaparkowanego auta, a następnie runął na ziemię i uderzył w słup energetyczny oraz stojaki na rowery. Najprawdopodobniej nie był to jednak efekt brawurowej jazdy.
Latające Audi we Wrocławiu. Auto wzbiło się w powietrze i uderzyło w słup
Do zdarzenia doszło 23 września tuż przed godziną 15, a całość uchwycił monitoring znajdującej się nieopodal restauracji. Pod opublikowanym przez bar krewetkowy filmem na social mediach pojawił się żartobliwy podpis "Jak kadr z GTA Vice Wojnów i Need for Speed w jednej akcji", jednakże to zdarzenie zostanie zakwalifikowane jako wypadek.
Badanie alkomatem potwierdziło, że kierująca była trzeźwa. Doszło jednak do chwilowego pogorszenia stanu zdrowia, a kobieta nie potrafiła wytłumaczyć okoliczności zdarzenia
Na miejsce natychmiast została wezwana straż pożarna, policja i pogotowie. Uderzenie w słup energetyczny doprowadziło do chwilowej przerwy w dostawie prądu na pobliskim osiedlu, jednak służbom szybko udało się usunąć awarię.
- Kierującej zostało zatrzymane prawo jazdy, a zdarzenie zostało zakwalifikowane jako wypadek drogowy, ponieważ - czego nie widać na nagraniu z kamer [przyp. red.] - doszło do potrącenia pieszego - dodała aspirant sztabowa Anna Nicer.
Zasłabnięcie za kierownicą - jaka grozi odpowiedzialność karna?
W sytuacji, gdy kierujący doznał nagłego zasłabnięcia podczas jazdy pojazdem istnieje kilka okoliczności, które wpływają bezpośrednio na odpowiedzialność karną. Jeżeli utrata przytomności była spowodowana schorzeniem, dolegliwościami czy chorobą, których kierowca był świadomy, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że zostanie pociągnięty do odpowiedzialności.
W przypadku, gdy dochodzi do zderzenia z innym pojazdem i w jego wyniku dochodzi do naruszenia narządu ciała lub rozstroju zdrowia, funkcjonariusze mogą ukarać zmotoryzowanego z art. 86 Kodeksu wykroczeń za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym w kwocie co najmniej 1,5 tys. zł.
Co więcej, zasłabnięcie w czasie jazdy wynikające ze stanu zdrowia wiąże się z zatrzymaniem prawa jazdy i wymaga sporządzenia odpowiedniej notatki do starostwa, co najczęściej wiąże się z dodatkowym badaniem, podczas którego lekarz orzeka, czy kierowca nadal może bezpiecznie prowadzić pojazdy. Mówi o tym art. 122 Ustawy o kierujących pojazdami pkt 1 podpunkt 4.
Oczywiście inne są konsekwencje, gdy kierujący zdaje sobie sprawę ze swoich problemów, a inne - gdy nagła utrata świadomości przytrafia się po raz pierwszy.