Nasilają się ataki na Teslę. W Europie płoną szybkie ładowarki i samochody

Paula Lazarek

Ataki na Teslę przybierają na sile. Oprócz pokojowych protestów dochodzi również do podpaleń samochodów i stacji ładowania - nie tylko w USA, ale również w Europie. W weekend we Francji spłonęło 12 superchargerów, we Włoszech kilkanaście nowych samochodów stojących pod salonem. W Niemczech punkty dilerskie zaatakowano farbą.

W miniony weekend podpalono Tesle na parkingu przed jednym z salonów w Rzymie
W miniony weekend podpalono Tesle na parkingu przed jednym z salonów w RzymieVIGILI DEL FUOCO / HANDOUTAFP

Podpalenie superchargerów we Francji, samochodów - we Włoszech

W Saint-Chamond, we Francji, doszło do podpalenia stacji ładowania Tesli na parkingu supermarketu. Według lokalnej policji ogień strawił dwa stanowiska, a kolejne zostały poważnie uszkodzone. Straty liczone są w setkach tysięcy euro.

 Jedna ze spalonych ładowarek Tesli we FrancjiROMAIN DOUCELINAFP

Na miejscu znaleziono wymalowane hasło „Anti-Tesla campaign born to burn”, co sugeruje, że atak był zaplanowany. To pierwszy taki przypadek w tej części Francji, ale nie pierwszy w Europie. Kilka tygodni wcześniej w pobliżu Tuluzy spłonęło kilkanaście Tesli w salonie sprzedaży.

W niedzielę w nocy doszło do pożaru na terenie salonu Tesli w Torrenova na przedmieściach Rzymu. Jak podały służby całkowicie zostało zniszczonych lub poważnie uszkodzonych łącznie 17 samochodów.

 Zaatakowany niebieską farbę salon Tesli w BerlinieCarsten KoallAFP

Natomiast w poniedziałek aktywiści wymalowali niebieską farbą fasadę salonu Tesli w Berlinie. Według niemieckiej policji ataku dokonały dwie aktywistki organizacji New Generations.

„Tesla Takedown” - skoordynowany atak?

Powyższe incydenty wpisują się w rosnącą falę ataków na Teslę. W USA i Europie aktywiści związani z ruchem „Tesla Takedown” coraz częściej sięgają po skrajne metody - od wandalizmu po podpalenia i ostrzały samochodów.

 W ataku na salon na przedmieściach Rzymu spalono 17 samochodówMASSIMO PERCOSSIGetty Images

W Las Vegas kilka dni temu nieznani sprawcy podpalili serwis Tesli, używając koktajli Mołotowa i broni palnej. Kamery monitoringu zarejestrowały sprawcę, jednak policja nadal prowadzi śledztwo. Wcześniej w Nowym Jorku oblano sprayem salon sprzedaży Tesli, a w Kalifornii podpalono magazyn firmy.

Według amerykańskiego prokuratora generalnego, te działania to już nie zwykły wandalizm, a „domowy terroryzm”. FBI powołało specjalną jednostkę zajmującą się ściganiem sprawców.

Musk reaguje na ataki a akcje Tesli spadają

Elon Musk nazwał ataki „przejawem choroby psychicznej” i zapowiedział zdecydowaną reakcję. Mimo to fala nienawiści wobec Tesli nie ustaje.

Eksperci wskazują, że kluczowym powodem ataków jest polityczna aktywność Muska. Jego związki z Donaldem Trumpem i zarządzanie kontrowersyjnym Departamentem Efektywności Rządowej (DOGE) wywołały falę niezadowolenia w USA i Europie.

W wyniku ataków sprzedaż Tesli w niektórych miastach USA spadła nawet o 50%. Klienci boją się kupować auta, które mogą stać się celem ataku. Od początku roku akcje Tesli również spadły, obniżki kursów udało się powstrzymać dopiero w ostatnich dniach, ekonomiści wskazują jednak, że może to być efektem działań Muska, który skupuje akcje swojej firmy.

Renault Rafale E-Tech 300 – test wideo SUV-a plug-in z napędem 4x4Interia plINTERIA.PL