Poważne oskarżenia i kolejne kłopoty Tesli w Niemczech. O co poszło tym razem?

Do kłopotów Tesli związanych z załamaniem sprzedaży i gwałtownym spadkiem kursów akcji dochodzą kolejne. Tym razem niemiecki oddział amerykańskiej firmy został został oskarżony o łamanie praw pracowniczych.

W USA nie ustają protesty przeciw Tesli
W USA nie ustają protesty przeciw TesliJOSEPH PREZIOSOAFP

Potężny niemiecki związek zawodowy IG Metall poinformował, że w podberlińskim zakładzie Tesli dochodzi do łamanie przepisów prawa. Władze fabryki miały kwestionować zwolnienia lekarskie pracowników i odmawiać wypłaty należnego wynagrodzenie chorującym.

W zakładzie Tesli w Berlinie lepiej nie chorować

Zarząd zakładu miał podważać zwolnienia i domagać się od pracowników wyjaśnień, na co chorują, co jest łamaniem tajemnicy lekarskiej. Wypłaty były wstrzymywane, bo firma powoływała się na rzekome "nadpłaty", a chorujący byli namawiani na rozwiązanie umowy o pracę.

Zakład Tesli w Gruneheide to tzw. gigafactory, który zatrudnia 11 tys. osób. IG Metal poinformowało, że pracownicy fabryki zwracająca o pomoc do związku 21 razy częściej niż wynosi przeciętna.

Agencja AFP zwróciła się do Tesli z prośbą o komentarz. Typowo dla tej firmy, odpowiedzi nie było.

Tesla płaci za polityczną aktywność Muska

Tesla stała się ofiarą politycznych zapędów Elona Muska. Miliarder, który zasłynął wykonaniem gestu "przypominającego salut rzymski", a w Europie kojarzonego jednoznacznie, nie przestaje szokować. Niedawno w serwisie X napisał, że popiera wyjście Stanów Zjednoczonych z NATO i ONZ, a Radosława Sikorskiego, ministra rządu jednego z najważniejszych państw sojuszniczych USA nazwał "małym człowieczkiem".

Musk stoi również na czele Departamentu Efektywności Rządowej, czyli DOGE, którego celem jest walka ze "zbędnymi" wydatkami budżetowymi. Sprowadza się ona do masowych zwolnień pracowników federalnych, czym oczywiście robi sobie wrogów.

Tesla Takedown w akcji

W USA powstał ruch pod nazwą "Tesla Takedown" (pol: Obalenie Tesli), który jest wyrazem sprzeciwu wobec działalności Muska i DOGE. Organizuje on demonstracje pod salonami Tesli i wzywa do bojkotu firmy. To najwyraźniej działa, bo chociaż sprzedaż Tesli już w zeszłym roku nie zachwycała, to w tym jest jeszcze gorzej.

Próba ingerowania Muska w niemieckie wyboru (poparcie skrajnie prawicowej partii AfD) sprawiła, że w lutym tego roku sprzedaż Tesli na tym największym rynku europejskim spadła o 76 proc. w stosunku do lutego 2024 roku. Od Tesli odwróciła się zresztą cała Europa - sprzedaż na wszystkich rynkach Wspólnoty spadła o połowę.

Tesle stają w ogniu. "Motyw polityczny"

Dochodzi nawet do fizycznych ataków na salony. We Francji spalono kilkanaście nowych aut, a w Nowym Jorku podczas protestów musiała interweniować policja, która zatrzymała kilkanaście osób.

Pod koniec ubiegłego tygodnia cztery Tesle spłonęły również w Berlinie, według niemieckiej policji prawdopodobną przyczyną pożarów był "motyw polityczny".

Mercedes CLA nowej generacjiSzczepan MroczekINTERIA.PL