Chińskie samochody w Polsce. Mają dziwne nazwy, długą gwarancję i niskie ceny

Rok 2024 może stać pod znakiem ekspansji chińskich producentów samochodów w Europie. Na polski rynek już weszły trzy marki z Państwa Środka, a to nie koniec.

Chińscy producenci samochodów w niczym nie ustępują już europejskiej konkurencji, a tego przyciągają atrakcyjnymi cenami. I o ile rynki zachodnie Chińczycy chcą podbić głównie samochodami elektrycznymi, to w Polsce na początek oferują samochody spalinowe. Przyjrzyjmy się więc, jakie modele i w jakich cenach będziemy mogli kupować w polskich salonach chińskich marek.

MG. Kiedyś brytyjskie, dziś już chińskie

Pamiętacie markę MG? Przez lata była ikoną brytyjskiej motoryzacji, ale z czasem mocno podupadła. Od 2007 roku należy do chińskiego koncernu SAIC (Shanghai Automotive Industry Company), będącego jednym z największych chińskich producentów samochodów. Po ciepłym przyjęciu na Wyspach Brytyjskich firma podbija kolejne rynki i jest obecna również w Polsce. Auta kupić można w wybranych salonach Grupy Krotoski oraz Grupy PGD.

Najtańszym modelem jest crossover o nazwie MG ZS. Mierzące 4,3 m długości auto napędzane jest turbodoładowanym, litrowym silnikiem o mocy 111 KM, lub wolnossącą jednostką 1.5 o mocy 106 KM i na rynku rywalizuje m.in. z Dacią Duster czy Suzuki Vitarą. Ceny tego modelu zaczynają się od niespełna 80 tys. zł

Reklama

Nieco większym samochodem jest MG HS, którego nadwozie ma 4,6 cm długości. Ceny tego modelu, który będzie próbował walczyć na rynku z Nissanem Qashaiem czy Hyundaiem Tucsonem, zaczynają się od niespełna 104 tys. zł. Atutem MG ma być m.in. siedmioletnia gwarancja.

Omoda i Jaceoo w salonach w 2024 roku

Inny chiński koncern, czyli Chery, wprowadza na polski rynek od razu dwie marki - Omoda i Jaceoo. Obecnie nie ujawniono jeszcze, jak będzie wyglądała sieć sprzedaży obu marek, ale wiadomo, że pierwszymi modelami, które wyjadą z polskich salonów w 2024 roku będą Omoda 5 i Jaecoo 7.

Oba pojazdy to kompaktowe SUV-y. Omodę 5 ma napędzać silnik 1.6 o mocy 197 KM połączony z siedmiostopniową skrzynią automatyczną, natomiast w Jaecoo 7 znajdziemy napęd hybrydowy typu plug-in. Ceny tych pojazdów nie są jeszcze znane, ale wiadomo, że Omoda pojawi się w salonach w maju 2024 roku, a Jaecoo - niedługo później. 

BAIC rozpocznie sprzedaż od razu trzech modeli

Oficjalną premierę na polskim rynku ma za sobą również BAIC (Beijing Automotive Industry Holding Co). To jeden z najstarszych chińskich producentów, który w ciągu 65 lat istnienia wyprodukował już ponad 31 mln samochodów.

W gamie BAIC znajdziemy trzy modele Beijing 3, Beijing 5 oraz Beijing 7. Wszystkie trzy to SUV-y, model 3 pozycjonowany jest w segmencie B, "piątka" jest autem kompaktowym, a "siódemka" - rodzinnym. 

Beijing 3 jest napędzany przez 4-cylindrowy benzynowy silnik 1,5 T o mocy 150 KM, a jego ceny zaczynają się od niespełna 79 tys. zł. Pod maską Beijinga 5 znajdziemy silnik o mocy 177 KM, który współpracuje z przekładnią automatyczną, ceny startują od niespełna 128 tys. zł. 

Natomiast ceny flagowego modelu, czyli Beigina 7 poznamy dopiero na początku 2024 roku. Wiadomo już jednak, że auto będzie napędzane silnikiem o mocy 188 KM i będzie miało dwusprzegłową przekładnię automatyczną. Na rynku Beijing 7 będzie rywalizował m.in. z Fordem Kugą, nowym Renault Espace czy Seatem Tarraco

Samochody koncernu SAIC już dziś można kupić w dziesięciu salonach w całej Polsce, ale sieć sprzedaży będzie systematycznie rozbudowywana, już w pierwszym kwartale przyszłego roku ma liczyć dwadzieścia punktów dilerskich.

Kto wie, czy rok 2024 nie będzie rokiem ekspansji chińskich producentów. Jednego można być pewnym. Europejskie firmy, które w ostatnich latach systematycznie podnoszą ceny samochodów, będą musiały mieć się na baczności.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Chery International | Omoda | BAIC | MG
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy