SUV-y rozbiły bank. To pierwsza taka sytuacja w historii
Z najnowszych danych wynika, że najpopularniejszymi samochodami w Europie są SUV-y. W zeszłym roku były one popularniejsze niż wszystkie inne auta razem wzięte.
Spis treści:
Najchętniej kupowanymi samochodami w Europie są SUV-y
To, że SUV-y sprzedają się w Europie bardzo dobrze, raczej nie powinno zaskakiwać. Co chwilę możemy zauważyć na drodze auto z podniesionym nadwoziem. Najchętniej kupowanym samochodem na Starym Kontynencie w całym poprzednim roku jest SUV - Tesla Model Y. Najnowsze dane pokazują jednak, że SUV-y są popularniejsze niż wszystkie inne rodzaje nadwozia razem wzięte.
W zeszłym roku sprzedaż SUV-ów wzrosła o 19 proc. i wyniosła łącznie 6,63 mln egzemplarzy. Oznacza to, że udział tych samochodów w rynku wyniósł łącznie 51 proc. i wzrósł w porównaniu z rokiem wcześniejszym o 14 proc. - wynika z danych firmy Dataforce, na które powołuje się Automotive News Europe. Jest to pierwszy taki wynik w historii Europy.
Sprzedaż samochodów w 2023 roku w Europie. Które segmenty wybierano najchętniej?
Zgodnie z danymi wspomnianej firmy, najpopularniejszymi autami w Europie w zeszłym roku były małe SUV-y i crossovery. Z danych wynika, że sprzedano łącznie 2 164 739 egzemplarzy takich aut (pierwsza trójka to Volkswagen T-Roc, Toyota Yaris Cross i Ford Puma). W porównaniu z rokiem poprzednim jest to wzrost o 14,4 proc. Na drugim miejscu znalazły się kompaktowe SUV-y i crossovery (pierwsza trójka: Volkswagen Tiguan, Hyundai Tuscon i Kia Sportage). W tym przypadku łącznie sprzedano 1 907 976 sztuk, czyli o 16,4 proc. więcej niż rok wcześniej.
Trzecie miejsce zajęły natomiast małe samochody miejskie (podium: Dacia Sandero, Renault Clio, Peugeot 208) z łącznym wynikiem sprzedaży na poziomie 1 733 202 sztuk (wzrost o 6,3 proc.). Portal zwraca uwagę, że segment najmniejszych samochodów (np. Fiat Panda), które są najtańszymi pozycjami w cennikach producentów, spadł w zeszłym roku z piątego na siódme miejsce. Co ciekawe wyprzedziły go SUV-y premium. Na piątym miejscu znalazły się kompaktowe SUV-y i crossovery premium (np. Volvo XC40, BMW X1), a na szóstym średnie SUV-y i crossovery premium (np. Tesla Model Y, Mercedes GLC).
Europejczycy kupują SUV-y, a paryskie władze chcą się ich pozbyć
Europejczycy bez wątpienia doceniają SUV-y ze względu na ich rozmiar, komfort wsiadania i możliwość pokonywania wyższych krawężników. Możemy jednak zauważyć pewną sprzeczność, jeśli weźmiemy pod uwagę prośrodowiskowe działania wielu miast, mające na celu ograniczenie emisji zanieczyszczeń i zmniejszenie przestrzeni dostępnej dla aut (co ma zachęcić mieszkańców do korzystania z komunikacji miejskiej). Wśród argumentów wymienianych przez działaczy miejskich będących za zmniejszeniem liczby aut w miastach znajdują się te, które wskazują, że SUV-y ze względu na swój rozmiar wpływają na przestrzeń do parkowania i tworzenie korków. Ponadto są cięższe, więc emitują do atmosfery więcej zanieczyszczeń.
Przykładem działań władz miejskich wymierzonych właśnie w tego typu auta jest referendum, które ostatnio odbyło się w Paryżu. Dotyczyło ono wprowadzenia wyższych opłat za parkowanie dla posiadaczy SUV-ów. Frekwencja była bardzo niska - na ponad 1,3 mln uprawnionych w głosowaniu udział wzięło zaledwie 78 121 mieszkańców. Referendum było jednak ważne, a większość, choć nieznaczna, opowiedziała się za zwiększeniem opłat. Przed głosowaniem mer Paryża zapowiedziała, że niezależnie od wyników referendum uzna ona decyzję obywateli. Można więc śmiało zakładać, że od przyszłego roku właściciele SUV-ów za godzinę parkowania w centrum francuskiej stolicy zapłacą 18 euro (czyli prawie 80 zł).