O 21 km/h za szybko i tracisz prawo jazdy. Mandaty w Szwajcarii
Szwajcaria znana jest z zamiłowania do porządku i przestrzegania przepisów. Dotyczy to także ruchu drogowego, gdzie mandaty za wykroczenia drogowe są znacznie wyższe niż w Polsce. Mandaty ze Szwajcarii są egzekwowane również w Polsce, co dla polskich kierowców oznacza brak bezkarności po powrocie do kraju. Na co więc powinni uważać polscy turyści i jak uniknąć nieprzyjemnych niespodzianek finansowych podczas podróży do kraju Helwetów?

Spis treści:
Aby uniknąć mandatu za przekroczenie prędkości na szwajcarskich drogach, warto dokładnie przestrzegać obowiązujących limitów. Na autostradach dopuszczalna prędkość wynosi 120 km/h, poza terenem zabudowanym wolno jechać maksymalnie 80 km/h, a w terenie zabudowanym obowiązuje ograniczenie do 50 km/h. Te ograniczenia są surowo egzekwowane, a sieć fotoradarów w Szwajcarii jest bardzo gęsta. Polscy kierowcy, przyzwyczajeni do nieco bardziej liberalnego podejścia na krajowych drogach, mogą łatwo wpaść w tarapaty.
W Szwajcarii stosowane są dwa główne systemy pomiarowe, a każdy z nich ma nieco inne tolerancje. Przy pomiarach laserowych tolerancja wynosi 3 km/h dla prędkości poniżej 100 km/h, 4 km/h przy prędkościach 101-150 km/h i 5 km/h powyżej 151 km/h. Z kolei przy pomiarach radarowych tolerancje są nieco wyższe: 5 km/h dla prędkości poniżej 100 km/h, 6 km/h przy 101-150 km/h i 7 km/h powyżej 151 km/h.
Jak widać, tolerancje są dużo niższe niż w Polsce, gdzie standardowo odejmuje się 10 km/h przy prędkościach do 100 km/h i 10 proc. powyżej tej wartości. W praktyce oznacza to, że jadąc 126 km/h na szwajcarskiej autostradzie (limit 120 km/h), po odjęciu tolerancji radarowej 6 km/h, zostanie nam zarejestrowane przekroczenie o 6 km/h.
Mandaty w Szwajcarii - są wyższe niż w Polsce?
Mandaty za wykroczenia drogowe w Szwajcarii są zdecydowanie wyższe niż w Polsce. Prowadzenie pod wpływem alkoholu to koszt od 600 euro (około 2600 zł), przejazd na czerwonym świetle kosztuje 250 euro (około 1100 zł), przekroczenie prędkości o 20 km/h to wydatek od 180 euro (około 780 zł), a przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h skutkuje karą kryminalną wynoszącą od 60 stawek dziennych. Nawet za tak podstawowe wykroczenia jak nieprawidłowe parkowanie (od 40 euro), używanie telefonu podczas jazdy (100 euro) czy jazda bez zapiętych pasów (60 euro) kary są znacząco wyższe niż w Polsce.
Jak się odwołać od mandatu ze Szwajcarii?
W Szwajcarii za wykroczenie zawsze odpowiada kierowca. Wyjątek stanowią drobniejsze wykroczenia, takie jak nieprawidłowe parkowanie, gdzie mandat może zostać wystawiony na właściciela pojazdu, jeśli ustalenie kierowcy wymagałoby nieproporcjonalnie dużego nakładu pracy.
Właściciel może uniknąć kary tylko wskazując osobę, która rzeczywiście prowadziła pojazd lub udowadniając, że pojazd został użyty wbrew jego woli. Jeśli właściciel pojazdu zapłaci mandat w ciągu 30 dni, sprawa zostaje zamknięta w ramach uproszczonej procedury.
Zobacz również:
- Najdziwniejsze mandaty za granicą. Zapoznaj się, zanim wyruszysz na urlop
- Fotoradar zrobił mi zdjęcie na wakacjach za granicą. Czy muszę go zapłacić?
- Podatek "od niebieskiego światła" i inne kurioza. Dziwne przepisy w Europie
- Wracał z majówki przez Austrię. Stracił auto i prawo jazdy
- Od dziś w Austrii stracisz auto za prędkość. Dotyczy też Polaków
- Mandat za korzystanie z nawigacji. Ostrożnie na wakacjach
- W tych krajach stracisz samochód, nawet jako cudzoziemiec
Jeśli kierowca zostanie zatrzymany na miejscu, a pojazd nie jest zarejestrowany w Szwajcarii, policja może natychmiast zażądać zapłaty mandatu lub wpłacenia kaucji. W przypadku zarejestrowania wykroczenia przez fotoradar, mandat zostanie wysłany pocztą przez kantonalny wydział ds. mandatów.
Od mandatu można się odwołać w ciągu 10 dni od otrzymania, składając odwołanie do organu, który go wystawił. Uwaga - odwołanie jest możliwe tylko w języku urzędowym kantonu, w którym popełniono wykroczenie (francuski, niemiecki, włoski lub retoromański), co dla polskich turystów może stanowić poważną barierę.
Zakaz prowadzenia pojazdów za przekroczenie prędkości
W przypadku poważnych wykroczeń, na przykład przy przekroczeniu prędkości o więcej niż 21 km/h, w Szwajcarii może zostać nałożony zakaz prowadzenia pojazdów. Ten zakaz obowiązuje jednak tylko na terenie Szwajcarii lub jeśli kierowca ma miejsce zamieszkania w tym kraju. Dla polskiego turysty oznacza to, że po powrocie do Polski może nadal prowadzić samochód, ale w razie ponownej wizyty w Szwajcarii będzie obowiązywał go zakaz prowadzenia pojazdu.
W Szwajcarii system jest dwustopniowy i nakładany w odrębnym postępowaniu administracyjnym. Co ważne - jeśli chcesz zakwestionować potencjalny zakaz prowadzenia pojazdów, musisz zakwestionować już sam mandat w postępowaniu mandatowym. Jeśli nie odwołasz się od mandatu i go zapłacisz, tracisz możliwość skutecznego odwołania się od późniejszego zakazu prowadzenia pojazdów.
Niestety, w Szwajcarii środki odwoławcze przeciwko zakazom prowadzenia pojazdów są skuteczne tylko w bardzo rzadkich przypadkach. System szwajcarski jest zaprojektowany tak, aby bardzo konsekwentnie karać wykroczenia drogowe.
W Polsce nie można już uniknąć kary, ignorując zawiadomienie o mandacie po powrocie do kraju. Jeśli nie zapłacisz mandatu, szwajcarskie władze mogą wszcząć procedurę egzekucyjną we współpracy z polskimi organami.
Planując wakacyjny wyjazd do Szwajcarii, warto przestrzegać limitów prędkości, zawsze mieć przy sobie dokumenty (prawo jazdy, dowód rejestracyjny i potwierdzenie ubezpieczenia), zwracać uwagę na lokalne oznakowanie, a w razie zatrzymania najlepiej od razu zapłacić mandat, aby uniknąć dodatkowych kosztów.