Wracał z majówki przez Austrię. Stracił auto i prawo jazdy

Austriacka agencja prasowa APA poinformowała o zdarzeniu, do którego doszło na autostradzie A13 nieopodal doliny Stubaital. Późnym popołudniem policyjne fotoradary zarejestrowały samochód pędzący 112 km/h w strefie ograniczenia prędkości do 30. Kierowcą okazał się 45-letni Polak.

Austria to jeden z najchętniej wybieranych kierunków turystycznych Polaków. Ze względu na dogodne warunki naturalne i rozwiniętą infrastrukturę, kraj ten przyciąga zarówno amatorów zimowego szaleństwa, jak i podróżnych nastawionych na wiosenne i letnie wędrówki górskie. Warto mieć jednak na uwadze, że przepisy drogowe w Austrii są bardzo rygorystyczne, a nawet najmniejsze przewinienie drogowe może się wiązać z poważnymi konsekwencjami.

Pędził po austriackiej autostradzie. Do domu wrócił bez auta

Niedawno mógł się o tym przekonać 45-letni Polak, który znacząco przekroczył dopuszczalną prędkość w rejonie głównego punktu poboru opłat na autostradzie A13 w dolinie Stubaital. Jak podała austriacka agencja APA, powołując się na miejscową policję - mężczyzna pędził samochodem 112 km/h w strefie ograniczenia prędkości do 30 km/h.

Reklama

Wykroczenie zostało zarejestrowane w ramach działań monitorujących ruch w sobotę późnym wieczorem. Na skutek tak rażącego zlekceważenia przepisów kierowcy wstępnie odebrano prawo jazdy, a także - po konsultacji z właściwym organem administracyjnym - skonfiskowano samochód. Było to możliwe w wyniku zmian w przepisach drogowych, które Austria wprowadziła w marcu tego roku.

Nowe zasady w Austrii. Lepiej zdjąć nogę z gazu

Przypomnijmy. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami Rządu Federalnego, od marca 2024 roku, austriacki funkcjonariusz policji ma prawo skonfiskować samochód pirata drogowego na miejscu kontroli. Stanie się tak w sytuacji, w której kierowca przekroczył dopuszczalną prędkość o 60 km/h w obszarze miejskim lub o 70 km/h w obszarze pozamiejskim. Pirat straci auto na dwa tygodnie. Jednocześnie osoby, które w terenie zabudowanym przekroczą dopuszczalną prędkość o 80 km/h lub o 90 km/h poza terenem zabudowanym, stracą auta na zawsze. Zatrzymane w ten sposób pojazdy mają następnie trafić na aukcje w Austrii.

Warto także wspomnieć, że konfiskata samochodu nie jest niczym nowym. Podobne konsekwencje za złamanie przepisów drogowych mogą spotkać kierowców poruszających się po drogach polskich, włoskich, szwajcarskich i niemieckich. W dwóch pierwszych przypadkach odebranie pojazdu może mieć miejsce w przypadku jazdy pod wpływem Alkoholu. Szwajcaria - podobnie jak Austria - może ukarać w ten sposób podróżujących z nadmierną prędkością. Konfiskata samochodu w Niemczech dotyczy jednak pojazdów wykorzystywanych w wyścigach ulicznych.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy