Na jakim paliwie jeździ się najtaniej? Wybór jest tylko jeden
LPG jest najtańszym paliwem do samochodu, a najdrożej wypada jazda autem elektrycznym. Tak przynajmniej wynika z cyklicznego zestawienia przygotowanego przez Ministerstwo Przemysłu.
Spis treści:
Zgodnie z ustawą o elektromobilności i paliwach alternatywnych "minister właściwy do spraw energii" ma obowiązek porównać ceny paliw przeznaczonych do samochodów osobowych, a także koszty jazdy jazdy. Takie zestawienie publikowane jest kwartalnie, najnowsze dane obejmują trzeci kwartał 2024 roku.
Jakie są najtańsze paliwa w Polsce?
W porównaniu uwzględniono benzynę 95 (E10), olej napędowy, gaz LPG i CNG (sprężony gaz ziemny), a także wodór i energię elektryczną. Samochody osobowe zostały podzielone na dwie grupy: auta kompaktowe (średniej wielkości zapewniające miejsce dla 5 dorosłych osób z umiarkowaną przestrzenią na bagaż) oraz SUV-y i crossovery średniej wielkości.
W przypadku silników benzynowych i wysokoprężnych wybrano najpopularniejsze samochody rejestrowane w 2023 roku z mocami 100-150 KM. W przypadku aut elektrycznych również sięgnięto po zestawienie najczęściej rejestrowanych pojazdów, a moce ich silników były z zakresu 170-250 KM. Wynika to z faktu, że na rynku właściwie nie ma słabszych samochodów elektrycznych (są one wyraźnie cięższe, przez co wymagają mocniejszych silników).
Dane o sprzedaży i zużyciu paliwa pozyskano z Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców (CEPiK) otrzymanych od Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM). Informacje o średnim spalaniu są oczywiście teoretyczne, wyliczone wg cyklu WLTP, co oznacza, że realnie, niezależnie od paliwa, koszty jazdy są nieco wyższe niż podaje ministerstwo.
Tania jazda? LPG jest bezkonkurencyjne
Wyniki analizy nie zaskakują. W Polsce najtaniej jeździ się na gazie LPG. Przy średniej cenie tego paliwa wynoszącej w III kwartale 2024 roku 2,78 zł/l i średnim zużyciu paliwa na poziomie 7,9 l/100 km koszt przejechania 100 km wyniósł 21,96 zł. W tym miejscu ważna uwaga. Ponieważ nie rynku nie ma nowych pojazdów segmentu C przystosowanych do jazdy na LPG, na potrzeby zestawienia ministerstwo do obliczenia średniego zużycia paliwa wybrało najbardziej popularne modele pojazdów zasilanych LPG o mocy silnika 100-150 KM zarejestrowane jako nowe pojazdy w 2023 r.
Jakie to pojazdy? Głównie zaliczane do segmentu B modele Dacii i Renault. Tylko te dwie marki oferują auta z fabryczną instalacją gazową (kilku innych producentów oferuje jeszcze montaż instalacji w salonie, bez utraty gwarancji).
Diesel trzyma się mocno. Benzyna ustępuje mu niewiele
Na drugim miejscu zestawienia Ministerstwa Przemysłu znalazł się olej napędowy. Paliwo, które próbuje zwalczać Unia Europejska i ekolodzy, pod względem kosztów eksploatacji trzyma się mocno. Przejechanie 100 km na oleju napędowym kosztowało 29,80 zł w przypadku auta kompaktowego i 36,77 - w przypadku SUV-a. Średnia cena tego paliwa w III kwartale wyniosła 6,34 zł/l, a średnie zużycie paliwa przyjęto na 4,7 l/100 km dla auta kompaktowego i 5,8 l/100 km - dla SUV-a.
Trzecim paliwem pod względem opłacalności jest benzyna. Za przejechanie 100 km samochodem kompaktowym kierowcy płacili 36,71 zł, wyraźnie droższe było jeżdżenie SUV-em - 100 km kosztowało 47,48 zł. Cena tego paliwa III kwartale wyniosła 6,33 zł/l, a zużycie przyjęto na 5,8 l/100 dla aut kompaktowych i 7,5 l/100 km dla SUV-ów.
Kolejne miejsce stanowi ciekawostka, bo gaz CNG. Swego czasu z silnikiem na sprężony gaz ziemny oferowana była Skoda Octavia, obecnie trudno znaleźć takie auto na rynku. Tym niemniej, ministerstwo policzyło, że koszt przejechania 100 km autem kompaktowym na CNG wynosi 41,16 zł (zużycie 5,6 m3/100 km, cena 7,35 zł/m3).
Jazda na prądzie jest coraz droższa
Dopiero na szóstym miejscu zestawienia znalazły się samochody elektryczne. Napęd bateryjny, którego jedną z głównych zalet miały być niskie koszty eksploatacji, został w tyle za paliwami kopalnymi. Koszt przejechania 100 km kompaktowym autem elektrycznym wynosił 43,36 zł, a SUV-em - 43,36 zł. Co gorsza te koszty rosną, kwartał wcześniej przejechanie 100 km autem na baterie było o niemal złotówkę tańsze.
Zużycie energii przyjęto na poziomie 16,3 kWh/100 km dla aut kompaktowych i 16,4 kWh - dla SUV-ów.
Trzeba przy tym pamiętać, że realne koszty jazdy na prądzie różnią się w zależności od sposobu ładowania. Ministerstwo przyjęło cenę energii na 2,66 zł/kWh, czyli założyło ładowanie auta na szybkich stajach ładowania prądem stałym. O ile takie stacje są niezbędne podczas jazdy w trasie, to korzystanie z nich na co dzień nie ma sensu. Znacznie wygodniej jest ładować auto w domu prądu zmiennym, można to robić w nocy i znaczniej taniej. A jeśli ktoś nie ma garażu z własnym gniazdkiem? Wówczas powinien się mocno zastanowić czy samochód elektryczny jest dla niego.
Ranking zamykają samochody osobowe na wodór. Ich oferta jest w Polsce mocno ograniczona, ale przejechanie 100 km wodorowym Hyundaiem Nexo kosztuje 69 zł.
Sporządzone przez ministerstwo przemysłu zestawienie nie należy traktować jako wyrocznię, w szczególności nie należy przywiązywać się do konkretnych liczb. Faktyczne zużycie paliwa na pewno będzie wyższe niż podają dane techniczne, a o ile - to już w dużej mierze zależy od kierowcy, od jego techniki jazdy, pory roku i tras jakie pokonuje. Tym niemniej, zdając sobie sprawę z przyjętych założeń i związanych z tym niedokładności wyliczeń, można powyższe zestawienie potraktować jako pewien wskaźnik, pokazujący, na jakim paliwie pojedziemy taniej, a na jakim - drożej.