Chińskie marki z rekordowym wynikiem w Europie. To ostatni taki miesiąc

Chińskie marki zanotowały dwucyfrowy udział w europejskim rynku pojazdów elektrycznych, osiągając rekordową liczbę rejestracji w czerwcu tego roku. Największy skok sprzedaży nastąpił we Włoszech, gdzie w porównaniu z rokiem ubiegłym liczba rejestracji uległa podwojeniu.

Chińskie samochody elektryczne cieszą się w Europie coraz większym zainteresowaniem. Jak wynika z najnowszego raportu firmy analitycznej Dataforce, w czerwcu 2024 roku producenci z Państwa Środka osiągnęli 11-procentowy udział w sprzedaży, notując jednocześnie rekordową liczbę rejestracji. Eksperci podkreślają jednak, że wynik ten jest w dużej mierze efektem ucieczki przed cłami narzuconymi przez Unię Europejską. Pojazdy zarejestrowane przed 5 lipca mogły być bowiem sprzedawane bez dodatkowych opłat obowiązujących przy imporcie pojazdów elektrycznych. To z kolei skutkowało faktem, że dealerzy dokonywali tzw. "samorejestracji", co umożliwiło im na sprzedaż samochodu po "starych cenach". 

Reklama

W czerwcu chińskie samochody elektryczne pobiły rekord

Łącznie chińskie marki zarejestrowały w tym miesiącu ponad 23 tys. pojazdów elektrycznych. Według Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Samochodów był to trzeci najlepszy miesiąc pod względem wolumenu sprzedaży na Starym Kontynencie. Lepsze wyniki dotychczas notowane były jedynie w grudniu 2022 roku i marcu 2023 roku.

Zdecydowanie najwięcej samochodów sprzedał chiński koncern SAIC, do którego należy m.in. coraz bardziej popularna w Polsce marka MG. Tylko w czerwcu przedsiębiorstwo dostarczyło do klientów ponad 13 tys. modeli MG 4. Na drugim miejscu uplasował się chiński gigant motoryzacyjny BYD, który dostarczył niespełna 4 tys. nowych samochodów. Zdaniem analityków to właśnie ta marka poczyniła największy postęp wśród producentów aut elektrycznych, do czego bez wątpienia przyczynił się marketing związany z Mistrzostwami Europy w piłce nożnej. Na dalszych miejscach sprzedaży znalazły się marki Great Wall, Xpeng, Hongqi oraz Nio.

Włosi kupują najwięcej elektryków. Niemcy w nieustannym kryzysie

Spośród poszczególnych krajów największy skok nastąpił we Włoszech, gdzie sprzedaż podwoiła się w porównaniu z rokiem ubiegłym. Pomogły w tym dotacje na nowe samochody elektryczne w wysokości 200 mln euro, które - jak podają włoskie media - rozeszły się w ciągu niecałych dziewięciu godzin. Z kolei spadek sprzedaży po raz kolejny dotknął naszych zachodnich sąsiadów. W czerwcu 2024 roku zainteresowanie autami elektrycznymi w Niemczech spadło o ponad 18 proc. w ujęciu rok do roku.

Eksperci zaznaczają, że chociaż chińskie auta elektryczne trafiają do coraz większej liczby klientów, trudno przewidzieć, czy trend ten utrzyma się w kolejnych miesiącach. Kluczowym momentem dla rynku była wspomniana data 5 lipca 2024, kiedy to Unia Europejska rozpoczęła naliczanie tymczasowych karnych ceł na chińskie samochody elektryczne. Przypomnijmy, że wysokość dodatkowych opłat zróżnicowano w zależności od producenta. Przykładowo dla koncernu SAIC wysokość cła oszacowano na 38,1 proc.  

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: BYD | MG | UE | samochody elektryczne | sprzedaż samochodów elektrycznych
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama