Dziury w drodze i uszkodzone auto. Gdzie zgłosić problem?
Dla kierowców jazda po dziurawej nawierzchni to nie tylko nieprzyjemne doświadczenie, ale również realne zagrożenie dla ich pojazdów i bezpieczeństwa. Nierówności na drodze mogą prowadzić do uszkodzenia samochodów i generować ogromne koszty. Kto w takim wypadku odpowiada za uszkodzenie auta i gdzie zgłosić się po odszkodowanie? Wyjaśniamy.
Co zrobić, gdy auto zostało uszkodzone przez dziury w drodze? Ustawa o drogach publicznych z 1985 roku wyraźnie określa obowiązki zarządcy drogi w zakresie utrzymania jej w należytym stanie. To zarządca drogi odpowiada za bezpieczeństwo i stan techniczny jezdni, co obejmuje regularne inspekcje oraz naprawy. Dziury w drodze, będące zagrożeniem zarówno dla pojazdów, jak i ich użytkowników, mogą być zgłaszane przez każdego obywatela. Jednak odpowiedzialność za usunięcie uszkodzeń leży po stronie zarządcy.
Art. 415 Kodeksu cywilnego stanowi, że osoba odpowiedzialna za wyrządzenie szkody jest zobowiązana do jej naprawienia. Oznacza to, że sam fakt ustawienia znaku ostrzegającego o nierównościach na drodze nie zwalnia zarządcy z obowiązku pokrycia kosztów uszkodzeń. Potwierdzają to liczne orzeczenia sądowe, które nakładają na zarządców dróg obowiązek naprawy szkód, nawet jeśli oznaczyli niebezpieczne miejsce. Ustalenie, kto jest zarządcą drogi, na której doszło do uszkodzenia pojazdu, jest kluczowe w procesie dochodzenia roszczeń. W Polsce zależnie od rodzaju drogi — krajowej, wojewódzkiej, powiatowej czy gminnej — zarządcą może być odpowiednio Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, zarząd województwa, zarząd powiatu lub wójt, burmistrz, prezydent miasta.
W przypadku drogi wewnętrznej zarządcą może być właściciel terenu lub wspólnota mieszkaniowa. Gdy mamy problemy w samodzielnym ustaleniu zarządcy drogi, możemy zwrócić się o pomoc do Wydziału Komunikacji Starostwa Powiatowego, na którego terenie powstała szkoda. Pisemna prośba o wskazanie zarządcy konkretnego odcinka, na którym doszło do uszkodzenia, może być pomocna w ustaleniu odpowiedzialnego podmiotu i przyspieszyć proces uzyskania odszkodowania.
Przeczytaj też: Najbardziej absurdalne naprawy samochodów. Mechanicy łapią się za głowy
W sytuacji, gdy pojazd ulega uszkodzeniu w wyniku wpadnięcia w dziurę na drodze, wiele osób zastanawia się nad koniecznością powiadamiania policji. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, jeżeli w zdarzeniu nie ma poszkodowanych i dotyczy ono jedynie uszkodzenia mienia, powiadomienie policji nie jest obowiązkowe. Jednak obecność policji oraz sporządzona przez funkcjonariuszy notatka mogą być pomocne przy dochodzeniu roszczeń wobec zarządców dróg.
Warto pamiętać, że decyzja o wezwaniu policji czy straży miejskiej powinna być dokładnie przemyślana. Funkcjonariusze, przybywając na miejsce zdarzenia, zazwyczaj starają się ustalić, czy pojazd poruszał się zgodnie z przepisami ruchu drogowego. Istotne jest, aby stworzony przez nich dokument nie zawierał uwag sugerujących na przykład niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze lub niezachowanie należytej ostrożności. Takie zapisy mogą bowiem negatywnie wpłynąć na proces dochodzenia roszczeń odszkodowawczych.
Kluczowe w tym procesie jest więc nie tylko udokumentowanie samego uszkodzenia pojazdu i stanu drogi, ale także zachowanie odpowiedniej ostrożności podczas jazdy i przestrzeganie przepisów ruchu drogowego. W sytuacjach, gdy uszkodzenie pojazdu nastąpiło w wyniku zaniedbań zarządcy drogi, odpowiednio sporządzona dokumentacja Policji działa na korzyść kierowcy.
Przeczytaj też: Tankujesz zawsze za 50 zł? To nie oszczędność, tylko ryzyko poważnych wydatków
Po ustaleniu, kto jest odpowiedzialny za utrzymanie drogi, na której doszło do uszkodzenia pojazdu, należy niezwłocznie skontaktować się z tym podmiotem. Proces dochodzenia odszkodowania jest podobny do likwidacji szkody komunikacyjnej. Zarządcy dróg zwykle oferują gotowe formularze, które należy wypełnić.
Kluczowe jest dokładne oszacowanie wartości szkody spowodowanej przez dziurę w drodze, co można zrobić na podstawie własnych szacunków lub kosztorysu z warsztatu samochodowego. Rzeczoznawca zarządcy drogi weryfikuje zakres uszkodzeń, co jest konieczne do ustalenia wysokości odszkodowania. W formularzu wniosku niezbędne jest też precyzyjne wskazanie miejsca zdarzenia, włącznie z dokładnym opisem okoliczności, takich jak data, godzina, warunki pogodowe oraz prędkość pojazdu w momencie zdarzenia. Do wniosku należy dołączyć wszystkie dostępne dowody, w tym notatki policyjne, zeznania świadków i zdjęcia z miejsca zdarzenia.
Większość zarządców dróg posiada polisy ubezpieczeniowe OC. To na ich podstawie wypłaca się odszkodowania dla właścicieli uszkodzonych pojazdów. Proces dochodzenia roszczeń od towarzystwa ubezpieczeniowego zwykle przebiega dość sprawnie, jednak należy pamiętać, że szybkość rozpatrzenia sprawy nie zawsze idzie w parze z satysfakcjonującą wysokością odszkodowania. W przypadku, gdy zaproponowana kwota jest niewystarczająca, poszkodowani mają prawo odwołać się od decyzji i skorzystać z usług niezależnego rzeczoznawcy, który dokona osobnej wyceny szkody. Jeżeli zarządca nie uwzględni odwołania, sprawę można skierować do sądu.
Przeczytaj też:
Hamujesz silnikiem? Nie słuchaj starszych kierowców, bo stworzysz zagrożenie