Hamujesz silnikiem? Nie słuchaj starszych kierowców, bo stworzysz zagrożenie

Jan Guss-Gasiński

Jan Guss-Gasiński

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Hahaha
haha
510
Udostępnij

Jak hamować efektywniej i sprawić sobie oraz autu przysługę? Najlepiej wdrożyć do codziennej jazdy hamowanie silnikiem. Ten termin może brzmieć jak coś bardzo dziwnego i niepożądanego, ale to właśnie ta metoda pozwala oszczędzić paliwo, hamulce i zwiększyć bezpieczeństwo. Kierowcy “starszej daty” robili to inaczej, ale dziś nie mieliby racji.

Hamowanie silnikiem - ta metoda pozwala oszczędzić pieniądze i jeździć bezpieczniej
Hamowanie silnikiem - ta metoda pozwala oszczędzić pieniądze i jeździć bezpieczniej123RF/PICSEL

Hamowanie silnikiem - dla wielu ten termin brzmi jak istna abstrakcja, bo przecież od zwalniania samochodu są hamulce. Większość kierowców pewnie nigdy o tym nie słyszała i nie ma w tym nic dziwnego, bowiem na egzaminie na prawo jazdy nikt o tym nie wspomina. Niemniej, z tą metodą lepiej się zaznajomić i stosować ją jak najczęściej - tak zaoszczędzimy paliwo, hamulce i nie doprowadzimy do niebezpiecznej sytuacji.

Nie wrzucaj na “luz". To poważny błąd

W głowie wielu kierowców, głównie tych “starszej daty" utarło się przekonanie, że samochód oszczędza paliwo, gdy porusza się wysprzęglony, czyli na biegu jałowym. Są bowiem kierowcy, którzy na widok czerwonego światła w oddali, wrzucają tzw. “luz" i zaczynają hamować. Czy oszczędzają w ten sposób paliwo? Niekoniecznie, ponieważ silnik na biegu jałowym stale pobiera paliwo do utrzymania pracy.

Nie chodzi tylko o paliwo. To także bardzo niebezpieczne

Co jednak gorsze, ta metoda pozbawia nas kontroli nad samochodem. W sytuacji zagrożenia, zdezorientowana osoba straci cenne sekundy na znalezienie pedału sprzęgła i “wrzucenie" biegu. Jeśli dodanie gazu będzie jedynym rozwiązaniem, by uniknąć zderzenia, wówczas silnik tylko wkręci się na obroty. Warto tu również dodać, że jazda z wciśniętym sprzęgłem po przejściu na “luz" może skutkować szybszym zużywaniem się sprzęgła.

Hamowanie silnikiem wymaga sprawnego operowania skrzynią biegów123RF/PICSEL

Hamowanie silnikiem. Wbrew pozorom nie jest takie ciężkie

Inaczej jest w sytuacji, gdy hamujemy silnikiem. Dojeżdżając do świateł na wyższym biegu, możemy zacząć redukować biegi np. z czwartego na trzeci, a potem z trzeciego na drugi. Jeżeli zaczniemy wystarczająco wcześniej, może się okazać, że przed dojechaniem do świateł wytracimy wystarczająco dużo prędkości i nie będziemy zmuszeni do hamowania. Warto cały czas zwracać uwagę na obroty, pamiętając o bezpiecznym zakresie pracy dla każdego przełożeń. Zbyt niskie mogą niepotrzebnie obciążać układ sprzęgła i koło dwumasowe, generując niepotrzebne wibracje i szarpanie.

Hamowanie silnikiem oszczędza pieniądze i jest bezpieczniejsze

Ponadto jeśli wolnym tempem “dopełzamy" pod sygnalizator i w tym momencie zapali się zielone, oszczędzimy sporo energii na rozpędzanie samochodu oraz na hamowaniu biegami, bowiem silnik wkręcając się na obroty podczas schodzenia z biegów, nie pobiera już paliwa. W aucie z manualną skrzynią trzeba się namachać, jednak w autach z automatem - a zwłaszcza w takich z łopatkami za kierownicą - to bardzo proste.

Gdy po redukcji spadają obroty, spada również prędkość samochodu - to hamowanie silnikiem123RF/PICSEL
emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
224
Super
relevant
97
Hahaha
haha
108
Szok
shock
28
Smutny
sad
13
Zły
angry
40
Lubię to
like
Hahaha
haha
510
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Przejdź na