Nie tylko Passat. Mechanik wskazuje pewne auta używane za 30 tys. zł
Andrzej Włodarski
Zakup używanego samochodu klasy średniej w cenie około 30 tys. zł może być wyzwaniem. Mechanik ocenia popularne modele, takie jak Citroen C5 II, Honda Accord VIII, Renault Laguna III, Toyota Avensis III oraz Volkswagen Passat B7, analizuje ich zalety, wady i podpowiada, na co zwrócić uwagę podczas zakupu.

Spis treści:
Citroen C5 II (2008-17) - tylko diesel ma tu sens?
Zaznaczając przedział cenowy od 25 do 35 tys. zł na jednym z polskich portali ogłoszeniowych, mamy do wyboru ponad 120 używanych Citroenów C5 drugiej generacji. Wybierać można wśród dwóch wersji nadwozia: sedana (bagażnik o pojemności 470 l) i kombi (533-1495).
Poza dużą kabiną i bagażnikami Citroen oferuje komfortowe zawieszenie i to wcale nie tylko w wersjach z hydropneumatyką (to ostatni model z tym rozwiązaniem; było oferowane za dopłatą). Nie należy się jej obawiać, ale remont może kosztować kilka tysięcy złotych. Najlepiej wykonać go w warsztacie specjalizującym się tego typu zawieszeniach.

Wersje V6, zarówno benzynowe, jak i diesle, są kosztowne w utrzymaniu. Nie polecamy także diesla 1.6 HDi (109-114 KM), który jest za słaby i może być już mocno zajeżdżony. Ostrożnie podchodźcie do benzyniaka 1.6 VTi (120 KM), jak i jego doładowanej odmiany ze wtryskiem bezpośrednim 1.6 THP (156 KM). Bezpiecznym wyborem są dwulitrówki - starsza benzynowa o mocy 140 KM oraz wysokoprężna (moce: 136-181 KM).

W przypadku tej ostatniej duże znaczenie ma oczywiście przebieg i historia serwisowa, ale silnik 2.0 HDi jest bardzo udany. Citroen C5 nie ma przesadnych problemów z elektryką (oczywiście o ile nie był niedbale naprawiony po wypadku itp.). Dużym plusem modelu jest świetne zabezpieczenie antykorozyjne.
Honda Accord VIII (2008-15) - gdyby nie korozja!
Podaż Hondy nie jest tak wysoka, jak Citroena - przy tych samych parametrach znaleźliśmy ponad 80 ogłoszeń. Ten model również ma dwa nadwozia: sedan (kufer 467 l) i kombi (406-1252 l). Zwłaszcza bagażnik tego ostatniego pozostawia sporo do życzenia, podobnie jak ilość miejsca z tyłu. Za to Honda Accord zapewnia bardzo dobrą pozycję za kierownicą, ma świetne fotele i prowadzi się dość sportowo.

To samochód dla tych, którzy lubią prowadzić. Niestety, Accord ma dwie wady. Po pierwsze jest wyceniany wyraźnie wyżej niż np. opisany wcześniej Citroen, za podobną kwotę kupujecie więc auto o kilka lat starsze. Po drugie, ma już problemy z korozją i to od sprawdzenia, czy dany egzemplarz nie jest nią dotknięty, powinniście zacząć oględziny.
Warto sprawdzić, które elementy wymagają wymiany - części nie należą do najtańszych. Poza tym jednak to bardzo udany model, zwłaszcza z silnikami benzynowymi. Już podstawowy 2.0 o mocy 156 KM dobrze pasuje do tego auta, ale trzeba pamiętać, że ten silnik moc i moment osiąga przy wysokich obrotach.
Jeśli chcecie więcej - warto wybrać motor serii K 2.4 o mocy 201 KM. Ta jednostka jednak częściej cierpi na zwiększony pobór oleju. Diesel 2.2? Ryzyko jest spore, ale jeśli ma niewielki przebieg i był serwisowany co 10-15 tys. km, można się nim zainteresować.

Renault Laguna III (2007-15) - wciąż lepsza niż opinia o niej?
Renault Laguna trzeciej generacji jest dostępna na rynku wtórnym już za kilkanaście tysięcy złotych, ale zwykle będzie to już mocno wyeksploatowany egzemplarz. Po zaznaczeniu przedziału 25-35 tys. zł wybierać można wśród prawie 70 aut.
Najdroższe są zwykle wersje coupe, a liftback (kufer 450-1377 l) oraz kombi (508-1593 l) są dostępne znacznie taniej. Czy to okazja w klasie średniej? Na pewno na niższą cenę niż u konkurencji wpływ ma zła opinia o poprzedniczce, która była dobrze zabezpieczona przed korozją i to w zasadzie koniec zalet.
Laguna III przejęła ocynkowane nadwozie, a dołożyła dużo większą trwałość i mniej problemów z elektryką. Problemy wciąż się zdarzają, ale są mniej powszechne. Do tego w tym modelu znajdziecie sporo udanych silników. My polecamy benzynowe 2.0 o mocy 140 KM (trwały silnik Nissana) oraz 2.0T/170 lub 204 KM (dobra jednostka Renault). Wśród diesli najlepiej wybrać odmianę 2.0 dCi (moce 130-178 KM), która jest bezproblemowa, pod warunkiem, że nie serwisuje się jej zgodnie z zaleceniami producenta (interwał olejowy co 30 tys. km.) i nie ma 300 tys. przebiegu (a to już bardzo realne w tak starym aucie).

Laguny III często mają niezłe wyposażenie (była nawet tylna oś skrętna), ale pod względem wielkości kabiny (zwłaszcza z tyłu) nie jest to największe auto tego porównania.
Toyota Avensis III (2008-18) - gdyby nie te diesle!
Trzecia generacja Avensisa bardzo często występuje na rodzimym rynku wtórnym (w naszym przedziale znaleźliśmy ponad 200 aut!). Niestety większość z nich to pofirmowe samochody z dieslami. Nie polecamy tych silników. Początkowo montowano tu diesla Toyoty, który ma problem z jakością aluminiowego bloku. Później montowano diesla BMW z kosztownym i nietrwałym rozrządem.
W porównaniu z nimi problemy benzyniaków są mniej kłopotliwe: po większych przebiegach wzrasta zużycie oleju; zdarzają się także problemy z wariatorami rozrządu. Optymalny do wielości auta jest silnik 2.0 o mocy 152 KM, ale i 1.8 o mocy 147 koni jest godny zainteresowania. Jednostka 1.6 (132 KM) jest nieco za słaba.

Toyota Avensis III została lepiej zabezpieczona przed korozją od swojej poprzedniczki, jest też ogólnie bardzo trwałym autem. Do wyboru nadwozia sedan (509 l) i kombi (543-1610 l).
VW Passat B7 (2010-14) - coś się udało, ale nie wszystko!
W przypadku tego modelu jedno jest pewne - w przedziale 25-35 tys. zł Passatów B7 jest bardzo dużo (tylko na jednym z dużych polskich portali znaleźliśmy ponad 320 samochodów). Ponad 250 z nich to wersja kombi (ogromny kufer o pojemności 605-1730 l), reszta sedan (565-1090 l pojemności bagażnika).

Popularność nie bierze się znikąd, bo to sporej wielkości auto segmentu D, które ma świetne sprężyste zawieszenie i bardzo intuicyjną obsługę. Niestety mimo szumnych zapowiedzi Volkswagena, model ten nie jest pozbawiony całkowicie wad poprzednika. Na liście grzechów przede wszystkim znaleźć można problemy z benzyniakami.
Silniki 1.4 TSI (122-160 KM) z serii EA111 nie są godne polecenia. To już chyba lepiej wybrać EA888, czyli silnik 1.8 (160 KM) lub 2.0 TSI (211 KM), ale jest warunek. Motory te muszą być już po modernizacji (poza ASO to koszt nawet 10 tys. zł) i nie zużywać nadmiernej ilości oleju silnikowego.
Naszym zdaniem lepiej wybrać diesla. Zarówno 1.6 (105 KM), jak i 2.0 TDI (140-177 KM) są udane, ale trzeba pamiętać, że w kilkunastoletnim aucie mogły pokonać już bardzo duży przebieg i wymagać sporego doinwestowania.
Jakie auto klasy średniej kupić za 30 tys. zł?
Na polskim rynku wtórnym nie brakuje ciekawych aut klasy średniej za około 30 tys. zł, ale warto pamiętać, że nie wszystkie wersje są polecane. Czasem więcej uwagi trzeba poświęci temu, czy auto nie koroduje, innym razem prześledzić dokładnie historię serwisową. Uważać trzeba także na niektóre odmiany silnikowe, bo łatwo tu o kosztowne problemy i to nie tylko w przypadku silników wysokoprężnych V6, ale też np. w zwykłym 1.4 TSI.