W roku 2018 pojawiło się wiele nowych modeli. Głównie niemieckich

To był prawdziwy motoryzacyjny blitzkrieg. Rok 2018 w motoryzacji stał pod znakiem producentów z Niemiec. Liczba samochodowych premier niemieckiej "wielkiej trójki" przerosła najśmielsze oczekiwania!

Powodów do narzekań nie mają miłośnicy producenta z Ingolstadt. W ostatnich miesiącach byliśmy świadkami prawdziwego festiwalu nowości. Oprócz zupełnie nowych modeli, jak chociażby Q8 czy SQ2, firma zaprezentowała również - zaprojektowane od podstaw - kolejne już generacje: Audi A1 , Audi Q3 czy - wielbionego przez polskich nabywców - Audi A6.

W tyle nie pozostało też BMW. W odchodzącym roku byliśmy świadkami dwóch niezwykle ważnych premier. Firma pokazała m.in. długo wyczekiwanego flagowego suva - BMW X7 - oraz swoje topowe gran turismo - BMW serii 8. Oprócz tego debiut zaliczyły też kolejne generacje: BMW serii 3, BMW X4, BMW X5 oraz BMW Z4.

Reklama

Własną ofensywę przeprowadził Mercedes. Oprócz licznych modeli spod znaku AMG rok 2018 przyniósł nam m.in.: nowe wcielenie klasy A (w tym z nadwoziem sedan), nowego Mercedesa GLE oraz - zupełnie nową generację terenowej legendy - Mercedesa klasy G.

Wśród niemieckich marek premium nie sposób pominąć Porsche. Ledwie kilka tygodni temu byliśmy świadkami premiery kolejnego wcielenia najsłynniejszego w historii producenta modelu - 911.

Nowości nie ominęły też producenta z Wolfsburga. Finansowe następstwa afery dieselgate nie powstrzymały Volkswagena przed zaprezentowaniem aż trzech światowych nowości. Oprócz nowego wcielenia Touarega cenniki uzupełnił też nowy brat T-Roca - model T-Cross. W odchodzącym roku zaprezentowano również nową generację - stworzonego głownie z myślą o amerykańskiej ekspansji - modelu Jetta.

Na tym jednak nie kończy się lista premier dotyczących koncernu Volkswagena. Nie sposób pominąć np. nowego suva spod znaku Seata - modelu Terraco (brat bliźniak Skody Kodiaq i Volkswagena Tiguana) - czy nowej, kompaktowej, spadkobierczyni Skody Rapid - modelu Scala.

W tyle za niemiecką konkurencją nie pozostawał największy motoryzacyjny gracz na świecie - koncern Toyota. Wśród największych japońskich nowości wymienić trzeba m.in. nowe generacje Aurisa i Corolli, nowej RAV4 czy zoptymalizowaną pod kątem europejskich gustów Camry. Nowości spod znaku Lexusa to - po krótce - modele: UX oraz - wkraczający na Stary Kontynent - ES.

Wśród znaczących nowości z Kraju Kwitnącej Wiśni nie sposób pominąć np.: Hondy CR-V, Mazdy 3 czy - przyjętego z wielkim entuzjazmem - nowego Suzuki Jimny.

Swoją pozycję w świecie motoryzacji potwierdzili również Koreańczycy. Hyundai zaprezentował m.in. nowego: Santa Fe, Velostera oraz produkcyjną wersję, napędzanego ogniwami paliwowymi, suva NEXO. Oferta siostrzanej Kii wzbogaciła się chociażby o kolejne generacje kompaktowych: Ceed i Forte. 

Skromnie, acz z fasonem, prezentują się nowości "made in France". Największą jest bez wątpienia nowe wcielenie Peugeota 508. Koncern PSA może się też pochwalić nowym DS3 Crossback.

Jeśli chodzi o marki z USA - nie sposób pominąć kolejnego wcielenia sprzedażowego hitu Forda. Po ubiegłorocznej premierze Fiesty rok 2018 przyniósł nam nową generację Focusa. Po raz pierwszy auto oferowane jest teraz np. w uterenowionej odmianie Active.

Sporą nowość przygotował również Jeep. Po przeszło 25 latach do oferty legendarnego producenta powrócił użytkowy pickup - zbudowany w oparciu o nowego Wranglera - model Gladiator.

Nie próżnowali też Anglicy. Rolls-Royce zaprezentował wreszcie długo wyczekiwanego suva - model Cullinan. Ofertę Jaguara uzupełnił elektryczny model I-Pace.

Własną nowość zaprezentowali też Szwedzi. W cennikach Volvo pojawiła się trzecia generacja modelu S60.

W czasie, gdy konkurencja wypuszczała na szerokie wody całą flotę nowości kotwicę rzucili Włosi. Z oferty Fiata, po dramatycznie długich 13 latach, zniknął na wskroś przestarzały model Punto i jego siostra spod znaku Alfy Romeo - MiTo. Oznacza to, że - jeśli wyłączyć modele o stricte użytkowym przeznaczeniu - oferta producenta z Turynu skurczyła się dziś do sześciu, a Alfy Romeo - zaledwie trzech linii modelowych. Dla porównania tak "popularna" marka, jak chociażby Audi, ma dziś w swojej ofercie... 16 podstawowych linii.

Paweł Rygas

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy