Widzisz takie auto w ogłoszeniu? Od razu dolicz 5 000 zł
Kupując samochód używany większość nabywców stara się osiągnąć jak najlepszy kompromis między usterkowością i zużyciem paliwa. Niestety - zakup oszczędniejszego auta często w praktyce okazuje się dużo droższy niż nam się wydaje. Oto unikatowe dane z Polski dotyczące awaryjności konkretnych układów napędowych. Dla tych, którzy zastanawiają się co jest lepsze - diesel czy benzyna?

Spis treści:
Szukając informacji o usterkowości najczęściej posiłkujemy się danymi z raportów bazujących na corocznych badaniach technicznych (np. TUV i Dekra) czy - jak w przypadku zestawienia ADAC - interwencji mobilnych mechaników z pomocy assistance.
Problem w tym, że zagraniczne źródła często mają niewiele wspólnego z Polską rzeczywistością, chociażby z tego powodu, że średni wiek samochodu w Niemczech (około 10 lat) jest o blisko 5 lat niższy niż nad Wisłą.
Sprawdzili dane 50 tys. używanych aut w Polsce. Które psują się najczęściej?
Patrząc przez taki pryzmat tym ciekawsze wydaje się zestawienie dotyczące ryzyka wystąpienia poważnych awarii w samochodach używanych sprzedawanych w Polsce.
Przekrojowy raport na ten temat opublikowała firma GetHelp.pl, która oferuje możliwość "rozszerzenia gwarancji" w formie ubezpieczenia od kosztów naprawy pojazdu. Najciekawsze jest to, firma współpracuje z przeszło 4 tys. polskich komisów, a zestawienie powstało w wyniku analizy ponad 50 tys. zawartych w Polsce.
Płynące z niego wnioski są też o tyle ciekawe, że warunki brzegowe takiego ubezpieczenia mówią o wieku do 20 lat i przebiegu do 350 tys. km, co zdaje się całkiem dobrze odpowiadać realiom dużej części polskiego rynku. Co z niego wynika?
Jak poznać najgorsze używane auta. Uciekaj zanim zbankrutujesz
Na podstawie raportu można np. nakreślić obraz typowej ogłoszeniowej "miny" czyhającej na klienta. Ze statystycznego punktu widzenia najczęściej psują się auta w wieku powyżej 13 lat z przebiegiem około 250 tys. km. Właśnie przy takim wieku i przebiegu prawdopodobieństwo awarii wykluczającej auto z eksploatacji skokowo wzrasta.
Z raportu można też wyciągnąć ciekawe wnioski dotyczące konkretnych konfiguracji. Przykładowo największy spokój ducha zdają się zapewniać auta z napędami hybrydowymi, w których prawdopodobieństwo awarii samego silnika określono na 16,7 proc. Względnie bezpiecznym wyborem wydaje się też być silnik benzynowy, dla którego wynik to 23,7 proc.
Dla porównania, w przypadku silnika Diesla prawdopodobieństwo awarii jednostki napędowej wynosi już 41,4 proc. Najgorzej w zestawieniu prezentują się auta benzynowe z instalacją gazową. W takim przypadku awaria silnika to w zasadzie pewny scenariusz, którego prawdopodobieństwo wynosi 50,4 proc.!
Benzyna lepsza niż diesel. Psuje się o połowę mniej
Skrajne wyniki hybryd i aut z instalacjami gazowymi łatwo wytłumaczyć. Znajdują się one po przeciwległej stronie skali dotyczącej średniego wieku samochodu. W przypadku hybryd to często poflotowe auta z udokumentowaną historią serwisową. Z drugiej strony, z danych CEPiK wynika, że średni wiek zarejestrowanego w Polsce samochodu z instalacją gazową wynosi około 19 lat.
W przypadku silnika benzynowego i Diesla, średni wiek statystycznego polskiego samochodu jest niemal identyczny (odpowiednio 17 i 16,5 roku).
Za przepaść w szacowanej usterkowości aut z silnikami Diesla i benzynowymi odpowiada najpewniej duża różnica w ich średnich przebiegach. Z danych CEPiK-u wynika, że statystyczne polskie auto z silnikiem benzynowym ma na liczniku około 172 000 km. W przypadku samochodów z silnikiem Diesla średni deklarowany na badaniu technicznym przebieg to już 255 000 km.
Ile kosztuje naprawa zepsutego diesla?
Szukając dla siebie używanego auta warto więc mieć na uwadze, że statystycznie ryzyko usterki jednostki napędowej w samochodzie z silnikiem wysokoprężnym jest blisko dwukrotnie wyższe niż w aucie z silnikiem benzynowym. Tym bardziej, że jak szacuje GetHelp.pl średnia cena naprawy silnika w aucie używanym w Polsce to 4461 zł. Co więcej, z danych firmy wynika, ze aż w 17 proc. ubezpieczonych pojazdów do takiej usterki dochodzi w mniej niż rok od zakupu!
Jakby tego było mało, na liście najpopularniejszych awarii trapiących używane auta w Polsce znajdziemy też usterki:
- turbosprężarki i układu doładowania (średnio w 9,46 proc. używanych samochodów z ubezpieczeniem od kosztów naprawy), koszt usunięcia - średnio 1511 zł,
- układu oczyszczania spalin (średnio w 9,09 proc. używanych aut z ubezpieczeniem od kosztów naprawy), koszt usunięcia awarii - średnio 2075 zł.
Warto jeszcze dodać, że w raporcie znajdziemy też aktualne średnie ceny napraw innych popularnych przypadłości typowych raczej dla aut z silnikami Diesla, jak np.:
- usterka układu wtryskowego (np. pompa CR, wtryskiwacze) - średnia cena naprawy 2752 zł
- usterka układu paliwowego - średnia cena naprawy 1839 zł.
Dane z polskiego rynku potwierdzają tylko, że wraz z wiekiem i kolejnymi pokonanymi kilometrami ryzyko usterki, która może poważnie nadszarpnąć budżet kierowcy skokowo wzrasta. Śmiało przyjąć można, że w przypadku zakupu statystycznego polskiego auta w średnim wieku (14,7 roku) decydując się na samochód z silnikiem wysokoprężnym scenariusz, gdy w pierwszym roku na same naprawy wydamy co najmniej 5 000 zł jest więcej niż wysoce prawdopodobny.
Warto mieć w głowie te w naszych kalkulacjach dotyczących średnich rocznych przebiegów. W zakładanym okresie eksploatacji różnica w spalaniu i cenach cenie benzyny i oleju napędowego może bowiem nie rekompensować czasu i pieniędzy pozostawionych u mechanika.