Kiedy sprzedać auto? Ten konkretny wiek i przebieg oznaczają kłopoty
Rekordowe ceny samochodów używanych nie zachęcają do kupna, wielu kierowców zastanawia się więc, czy inwestycja w młodsze auto o mniejszym przebiegu to dobre rozwiązanie. Alternatywą jest przecież kolejny serwis obecnego pojazdu i nadzieja, że w następnych miesiącach nie zamieni się on w skarbonkę bez dna. Mało kto wie, że prawdopodobieństwo takiego scenariusza wyznacza konkretny wiek i przebieg samochodu.

Spis treści:
Prawdziwą kopalnią wiedzy dla osób stojących przed dylematem - naprawiać, czy szukać dla siebie młodszego auta - są dane firm oferujących tzw. rozszerzone gwarancje na samochody używane. Te pozwalają np. wstępnie oszacować, kiedy eksploatowane przez nas auto zamieni się w "skarbonkę" i zacznie się psuć?
Kiedy twoje auto zacznie się psuć? Firmy ubezpieczeniowe znają odpowiedź
Tego rodzaju informacje płyną z opracowanego przez firmę "GetHelp" raportu dotyczącego polskiego rynku aut używanych. Zestawienie bazuje na danych wypracowanych w ramach współpracy z około 4 tysiącami komisów w Polsce, które oferują na samochody używane gwarancję w postaci ubezpieczenia od kosztów naprawy.
Raport powstał w oparciu o zgłoszenia dotyczące awarii sprzedawanych w Polsce samochodów używanych w wieku do 20 lat i przebiegu do 350 tys. km - to brzegowe warunki oferowanego przez firmę ubezpieczenia. Analiza obszernego zestawienia pozwala określić zarówno wiek jak i przebieg, po przekroczeniu którego koszty utrzymania naszego samochodu, przynajmniej ze statystycznego punktu widzenia, skokowo rosną.
Kiedy lepiej sprzedać używane auto? W tym wieku psują się najczęściej
W twierdzeniu, że młodszy wiek i niższy przebieg minimalizują ryzyko poważnej usterki nie ma nic odkrywczego, ale warto zdawać sobie sprawę, jak kształtuje się rozkład ryzyka w endemicznych warunkach polskiego rynku. Firmy ubezpieczeniowe "żyją" przecież z jego oceny, ale bardzo niechętnie dzielą się swoimi analizami. Z tego punktu widzenia dane opracowane wyłącznie na podstawie naszego kraju to prawdziwa kopalnia wiedzy.
Z danych "Gethelp" wynika, np. że najniższe ryzyko wystąpienia awarii - 25,5 proc. - dotyczy samochodów w wieku do 6 lat. W przypadku aut w wieku 7-9 lat jest to już 32,5 proc, a w wieku 10-12 lat - 35,9 proc. Ryzyko skokowo rośnie po przekroczeniu przez pojazd wieku 13 lat i w grupie 13-15 lat wynosi już 43,6 proc. W grupie wiekowej 16-20 lat prawdopodobieństwo awarii "która uniemożliwia zgodne z prawem korzystanie z pojazdu na drogach publicznych" wynosi już 59,2 proc.
200 tys. km to rozsądna granica. Potem zaczynają się wydatki
Firma oszacowała też prawdopodobieństwo wystąpienia awarii dla konkretnych zakresów przebiegu pojazdu. Z danych dotyczących polskiego rynku wynika, że względny spokój zapewniają nabywcom samochody z przebiegami do 200 tys. km.
Ryzyko wystąpienia awarii dla sprzedawanych w Polsce używanych aut o przebiegu do 100 tys. km wynosi 21,5 proc. W zakresie od 101 do 150 tys. km jest to już 30,7 proc., a od 151 do 200 tys. km - 37,55 proc.
Ryzyko skokowo wzrasta po przekroczeniu "magicznej" granicy 200 tys. km. Dla zakresu od 201 tys. km do 250 tys. km wynosi już 45,38 proc, a dla 251-300 tys. km - 54,49 proc. Przy przebiegach powyżej 300 tys. km awaria to raczej pewny scenariusz, którego prawdopodobieństwo wynosi aż 56,25 proc.
Na podstawie takich danych śmiało można więc przyjąć, że w warunkach polskiego rynku względny spokój ducha zapewniają samochody w wieku do około 13 lat i przebiegu do około 200 tys. km