Dramatyczne sceny na parkingu. Toyota ruszyła bez kierowcy i przejechała dwie osoby
Dramatyczne sceny rozegrały się na parkingu pod Wojewódzkim Szpitalem Specjalistycznym w Jastrzębiu-Zdroju. Nieostrożność kierującej doprowadziła do niebezpiecznej sytuacji. Nagranie, ukazujące przebieg zdarzenia trafiło do internetu i wzbudziło sporo emocji. Incydent skomentowała jastrzębska policja.

Spis treści:
Kilka sekund nieuwagi zamieniło rutynową czynność, jaką jest pobranie biletu parkingowego, w serię dramatycznych zdarzeń. Ich przebieg został uwieczniony na nagraniu, które jeszcze na długo pozostanie w pamięci świadków. Szczęściem w nieszczęściu okazuje się to, że nikomu nic się nie stało, choć momentami wydawało się, że kilka osób dozna poważnego uszczerbku na zdrowiu.
Wysiadła by pobrać bilet. Wtedy Toyota ruszyła
Nagranie, które udostępniono w sieci, rozpoczyna się od wjazdu na teren parkingu przy jastrzębskim szpitalu. Przed nagrywającym znajduje się Toyota Yaris, z której wysiada kierująca. W tym samym momencie samochód rusza i bez kierowcy zaczyna jechać do przodu, a kierująca podejmuje desperacką próbę jego zatrzymania. Niestety, wyposażony w automatyczną skrzynię biegów samochód niewzruszony kontynuuje jazdę, wyłamując po drodze szlaban parkingowy.
Tuż za szlabanem kobieta otwiera drzwi Toyoty, usiłując dostać się do środka i nacisnąć hamulec. Nieoczekiwanie jednak sytuacja bardziej wymyka się spod kontroli. Kierująca upada na ziemię, a lewe tylne koło przejeżdża jej po nogach. Choć wygląda to dramatycznie, kobieta miała sporo szczęścia. Nacisk na tylną oś samochodu jest mniejszy niż na przednią, którą obciąża silnik, co uchroniło ją przed poważnymi obrażeniami. Po chwili kobieta wstała i utykając, kontynuowała swoją pogoń za uciekającą Toyotą Yaris.
Toyota Yaris przejechała po nogach dwóch kobiet
W tym stanie nie była już w stanie dogonić swojego samochodu, lecz w pogoń ruszyli inni. Do samochodu dobiegła inna kobieta, która również podjęła próbę zatrzymania Toyoty. Niestety bezskutecznie. Podobnie, jak w przypadku kierującej, kobieta wylądowała na ziemi, a lewe tylne koło przejechało jej po nogach. Na szczęście, trzecia próba zatrzymania auta skończyła się powodzeniem. Do samochodu dobiegł mężczyzna, któremu skutecznie udało się zatrzymać jadący samochód.
Choć sytuacja mogła zakończyć się bardzo źle. Na szczęście, obrażenia obydwu kobiet okazały się jedynie powierzchowne. Wkrótce po tym, na miejscu pojawiła się policja, która wyjaśniła przebieg dramatycznego zdarzenia.
Jazda po parkingu w Jastrzębiu-Zdroju. Policja nałożyła mandat
Jak przekazała oficer prasowa KMP w Jastrzębiu-Zdroju, kierująca Toyotą Yaris nie zabezpieczyła swojego samochodu, chcąc pobrać bilet parkingowy. Policjantka potwierdziła również to, co wynika z dalszej części nagrania. Samochód przejechał po nogach dwóch kobiet.
„Na szczęście drugiej Pani, która próbowała go zatrzymać, nic się nie stało (…) ma tylko stłuczenie w okolicy kostki ”
Poza uszkodzonym szlabanem wjazdowym, uciekająca Toyota nie wyrządziła żadnych szkód. Jechała prosto i mimo otwartych drzwi, nie uderzyła w żaden z zaparkowanych samochodów.
Kierująca Toyotą kobieta została ukarana mandatem za niezabezpieczenie samochodu. Policja nie podała wysokości nałożonej kary.
Nagranie z całego zajścia trafiło do internetu i wzbudziło sporo emocji. Komentujący zwracają uwagę na zachowanie nagrywającego, który był świadkiem dramatycznej walki o zatrzymanie Toyoty Yaris, a mimo to nie zareagował. Zdaniem wielu internautów, wykazał się on bierną postawą.
Z drugiej strony, niewiele mógł zrobić więcej. Świadkowie zareagowali błyskawicznie, w pościg włączył się również kierowca Mercedesa, który akurat ruszał z parkingu. Do jadącego samochodu łatwiej było jednak dobiec pieszym i to właśnie jednemu z nich udało się zatrzymać Toyotę.