Te auta używane lepiej omijać. Raport ADAC
ADAC to największy automobilklub w Europie. Co roku to stowarzyszenie publikuje rankingi niezawodności pojazdów w tym 155 najpopularniejszych modeli samochodów w poruszających się po europejskich drogach. W tym roku (raport za 2022) na liście pojawiły się też samochody elektryczne - po raz pierwszy w 45-letniej historii rankingu. Które modele samochodów są najmniej awaryjne, a które samochody powinniśmy omijać szerokim łukiem? Jest kilka zaskoczeń.
Raport ADAC obok rankingów Dekra i TUV jest jednym z najbardziej wiarygodnych zestawień co do awaryjności samochodów używanych, uznawanym w całej Europie. Statystyki ADAC są oparte na informacjach i danych pochodzących z interwencji mobilnych mechaników ADAC, czyli tzw. "żółtych aniołów" - jeśli zdarza ci się podróżować po niemieckich autostradach, z pewnością nie raz spotkałeś charakterystyczne żółte samochody, busy, czy też holowniki patrolujące niemieckie drogi. Jest ich tak dużo, bowiem ADAC to największy automobilklub w Europie, a jego członkowie (jest ich ponad 17 milionów) mogą liczyć na pomoc "żółtych aniołów" w niemal każdej sytuacji. Ze względu na tak dużą ilość członków zarejestrowanych w ADAC-u statystyki są bardzo wiarygodne.
Statystyki oparte są na danych pochodzących z automoblklubu, ale aby były jak najbardziej miarodajne i wiarygodne, ranking wziął pod uwagę tylko pojazdy zarejestrowane w Niemczech w liczbie minimum 7 tysięcy. Liczba ustawiona na tak wysokim poziomie pozwala realnie ocenić stopień awaryjności aut oraz najczęstsze przyczyny awarii. W rankingu po raz pierwszy w historii znalazły się samochody elektryczne. Powyżej nowego "progu wejścia" czyli 7000 zarejestrowanych egzemplarzy w ciągu 2 lat od debiutu modelu znalazły się tylko cztery elektryczne modele: BMW i3, Renault Zoe, Tesla Model 3 i Volkswagen ID3.
Dzięki statystykom prowadzonym przez ADAC możemy również dowiedzieć się jakie są najczęstsze przyczyny wzywania pomocy drogowej. I tak najczęściej kierowcy wzywali pomoc drogową do problemów z akumulatorem (rozruchowym). Na drugim miejscu znalazł się silnik, a na trzecim problemy z instalacją elektryczną, światłami, rozrusznikiem lub alternatorem. Sporym zaskoczeniem jest dopiero 4 miejsce problemów z oponami i kołami (np. kapeć). W zestawieniu nie wzięto pod uwagę problemów z brakiem paliwa, czyli tzw. "mobilną stacją tankowania" za 200 euro. Najczęstsze przyczyny wzywania pomocy drogowej według ADAC:
- akumulator rozruchowy 43,2%
- silnik, sterowanie silnikiem 23,8%
- alternator, rozrusznik, instalacja elektryczna, oświetlenie 10,4%
- opony, koła 8,4%
- kluczyki, stacyjki, immobilizery 7,2%
- inne (nadwozie, układ kierowniczy, hamulce, zawieszenie, skrzynia biegów) 7,0%
Problemy z akumulatorem, na które wskazuje statystyka nie zawsze jednak wynikają ze starości czy wyeksploatowania. Niestety często przyczyną tego stanu rzeczy jest fakt, że producenci montują fabrycznie coraz mniejsze baterie do samochodów naszpikowanych elektryką i elektroniką. Pobór jest tak duży, że czasem bateria po prostu rozładowuje się szybciej i unieruchamia auto. Między innymi dlatego w rankingu rozczarowujące pozycje mają samochody które dotychczas były ikonami niezawodności - na przykład Toyota z modelami Rav4 i C-HR.
Również dlatego w wielu naszych poradnikach znajdziecie wskazówkę sugerującą podładowanie akumulatora, zwłaszcza przed okresem jeseinno-zimowym, kiedy baterie rozruchowe są znacznie bardziej obciążane.
Zestawienie ADAC bierze pod wagę samochody, które najczęściej wymagały pomocy drogowej, klasyfikując samochody wyprodukowane w latach 2013-2020. Najstarszymi autami w zestawieniu są dziesięciolatki. Wszystkie samochody zostały podzielone na kilka kategorii, aby wyłonić najmniej, i najbardziej awaryjne samochody wśród 155 modeli. Na liście najbardziej awaryjnych jest sporo zaskoczeń - liczy aż 9 pozycji i jest tu kilka samochodów wspomnianej Toyoty, a także kilka produktów Mercedesa. Oto lista najbardziej awaryjnych samochodów według ADAC:
Smart ForFour
W kategorii mikrosamochodów zdecydowanie najbardziej zawiódł Smart ForFour. Małe miejskie auto z koncernu Mercedesa, w szczególności z lat 2015-2018 miało liczne problemy z rozrusznikiem, stacyjką i akumulatorem notując nawet ponad 25% awarii. Sytuacja poprawiła się nieco w 2019 roku - wśród aut z tego roku zanotowano spadek awarii do 10%, co i tak nie jest idealnym wynikiem.
Renault Clio
Zdecydowanie najwięcej problemów wśród samochodów małych notowało Renault Clio z lat 2014-2015, choć w tym przypadku największym problemem były akumulatory rozruchowe. Na wzmiankę zasługuję niestety Opel Meriva.
Mercedes Citan
Citan zanotował bardzo słaby wynik, ale co gorsza awarie dotyczą poważniejszych rzeczy. Psuje się instalacja elektryczna, pompy paliwa i akumulatory rozruchowe. Citan wyróżnił się negatywnie, ale niewiele lepiej radzi sobie Renault Kangoo i Scenic, które dopiero w ostatnich latach znacząco się poprawiły.
Toyota C-HR
Dużym zaskoczeniem jest pojawienie się wśród najgorszych Toyoty C-HR. Powodem są niskiej jakości akumulatory rozruchowe (mała pojemność i wadliwe serie baterii Mutlu). Pomoc drogową w 2022 roku wzywało nawet ponad 30% właścicieli CH-R-ów zarejestrowanych w ADAC.
Ford S-Max
Bardzo przeciętną jakością odznaczają się lubiane i dość popularne Fordy S-Max, zwłaszcza z lat 2016-2018. Ogólnie słaba jakość powoduje wiele awarii. Co ciekawe w starszych modelach z lat 2013-2014 częstotliwość awarii była znacznie niższa.
Opel Insignia
Niestety nie po raz pierwszy w tym zestawieniu pojawia się Opel Insignia. Problemy mają zarówno pierwsze wersje tego modelu, jak i druga Insignia - w statystykach znacznie ponad 1/4 Insignii wymagała interwencji pomocy drogowej, a w przypadku modelu z 2015 roku ponad 36% Insignii uległo awarii. Warto zaznaczyć, że nie są to również błahe problemy - większość dotyczy elektryki w tym magistrali CAN, ale też turbosprężarki i intercoolera.
Seat Alhambra
Na liście znalazł się również minivan Seata - czyli popularna Alhambra. Tu najczęstszymi problemami były kłopoty z szybko rozładowującym się akumulatorem.
Toyota RAV4
Niestety na niechlubnej liście znalazł się też kolejny popularny SUV Toyoty - RAV4. I znów największym problemem jest rozładowujący się akumulator, co może sugerować, że inżynierowie Toyoty nienajlepiej podeszli do kwestii zasilania samochodu w prąd. Podobne problemy dotyczą też bowiem innych popularnych modeli tej marki - Corolli i Yarisa.
Fiat Ducato
Na liscie najbardziej awaryjnych pojazdów znalazł się też popularny dostawczak - Fiat Ducato, który właściwie niezależnie od rocznika produkcji przysparza sporo problemów. Średnio co czwarte Ducato musiało korzystać z pomocy drogowej. Najlepiej pod tym względem spisywały się Ducato z lat 2017-2018 - tu awaryjność "spadała" do jednego na pięć i jednego na sześć samochodów (odpowiednio 19,3 i 16,9 %)
Większość aut na liście najbardziej awaryjnych pochodziło z klasy samochodów miejskich i klasy średniej, ale to nie znaczy że w pozostałych klasach wszystko jest tip-top. Oto lista najbardziej awaryjnych aut z wyszczególnieniem najbardziej problematycznych lat produkcji:
Klasa supermini:
- Fiat 500 2015-2016
- Hyundai i10 2016-2018
- Smart Forfour 2015-2018
- Smart Fortwo 2015-2019
Auta miejskie i segment B:
- Renault Clio 2013-2016
- Opel Meriva 2015-2017
- Opel Mokka 2017-2018
- Hyundai i20 2013-2015
Samochody kompaktowe:
- Fiat Tipo 2016-2017
- Ford Focus 2013-2014
- Ford Kuga 2014-2015, 2020
- Peugeot 308 2013-2015
- Renault Kangoo 2013-2018
- Renault Megane 2015-2016
- Renault Scenic 2015-2018
- Toyota C-HR 2017-2020
- Mercedes Citan 2014-2019
Samochody klasy średniej i auta rodzinne:
- Ford Mondeo 2013, 2015
- Ford S-Max 2016-2018
- Volkswagen Sharan 2013-2016
- Opel Zafira Life 2013-2015
- Opel Insignia 2013-2018
- Seat Alhambra 2013-2016
- Toyota RAV4 2019-2020
- Ford Tourneo/Transit Custom 2013-2014
Samochody dostawcze:
- Ford Transit 2014-2016, 2019
- Renault Master 2019-2020
- Renault Traffic 2015-2016
- Fiat Ducati 2013-2020