Volvo S90 znika z salonów. Szwedzki producent ofiarą wojny celnej
Cła wprowadzone przez Donalda Trumpa na importowane samochody wstrząsnął przemysłem motoryzacyjnym Stanów Zjednoczonych. Po Volkswagenie, Mercedesie i Land Roverze, kolejna marka planuje wstrzymać sprzedaż w USA. Wszystko wskazuje, że 2025 będzie ostatnim rokiem, w którym obywatele tego kraju kupią Volvo S90.

Nałożenie przez Donalda Trumpa ceł na pojazdy i części motoryzacyjne już teraz odbija się czkawką całemu rynkowi motoryzacyjnemu w Stanach Zjednoczonych. Pomimo zapewnień prezydenta USA, że działania te mają wzmocnić amerykańską gospodarkę, dotychczas krok ten przynosi zgoła odwrotny efekt. Dość powiedzieć, że w dłuższej perspektywie zmiany mogą skutkować nie tylko podwyższeniem cen nowych samochodów w salonach, ale też całkowitym zanikiem niektórych popularnych modeli.
Producenci reagują na politykę USA. Będą pustki w salonach
Volkswagen jako pierwszy zdecydowanie zareagował na budzące kontrowersje działania rządu Stanów Zjednoczonych. Niemiecki koncern ogłosił, że koszty ceł zostaną przeniesione na klientów w postaci wyższych cen samochodów. Jeszcze bardziej stanowcze kroki podjęli Mercedes i grupa Stellantis, zapowiadając tymczasowe wstrzymanie importu swoich najchętniej kupowanych modeli na rynek USA. W ich ślady idzie także Jaguar Land Rover, który oficjalnie potwierdził, że już niebawem tymczasowo zaprzestanie dostaw swoich aut do Stanów Zjednoczonych.
Volvo wstrzymuje sprzedaż. S90 zniknie z amerykańskiego rynku?
Wszystko wskazuje na to, że kolejnym modelem, który na dobre zniknie z amerykańskiego rynku będzie Volvo S90. Jak poinformował serwis Automotive News powołując się na źródło w szwedzkim koncernie - Volvo planuje anulowanie wszelkich zamówienia na S90 w Stanach Zjednoczonych. Oznacza to, że rok 2025 może być ostatnim, w którym luksusowa limuzyna ze Szwecji będzie jeszcze dostępna za oceanem.

Decyzja o wycofaniu modelu S90 z rynku amerykańskiego miała zapaść wkrótce po tym, jak administracja Donalda Trumpa wprowadziła 125-proc. cła na towary pochodzące z Chin. Volvo nie kryje, że wspomniany sedan od dłuższego czasu produkowany jest właśnie w Państwie Środka. Jednocześnie model nie cieszy się dużym zainteresowaniem w USA - w ubiegłym roku sprzedano tam jedynie 1364 egzemplarze. Według źródła, niski popyt sprawił, że firma uznała za bardziej opłacalne całkowite wycofanie auta z oferty niż ponoszenie dodatkowych kosztów związanych z taryfami.
Volvo rozważania przeniesie produkcji do fabryki w USA
Zamiast kontynuować sprzedaż S90, Volvo ma ponoć skupić się na swoich najlepiej sprzedających się modelach. Jak można się spodziewać - największą popularnością cieszą się crossovery i SUV-y - XC40, XC60 oraz XC90. Według doniesień, szwedzki producent rozważa również zwiększenie produkcji w zakładzie zlokalizowanym w Południowej Karolinie, co miałoby pomóc w złagodzeniu skutków nowych taryf celnych.