Kolejny producent wstrzymuje eksport do USA. To efekt polityki Trumpa

Kolejni giganci motoryzacyjni reagują na kontrowersyjną politykę Donalda Trumpa. Po Volkswagenie, Mercedesie i Nissanie, brytyjski koncern Jaguar Land Rover ogłosił, że wstrzymuje eksport swoich samochodów do USA. Tylko w samym 2024 roku firma dostarczyła do klientów ponad 430 tys. pojazdów, z czego jedna czwarta dotyczyła Ameryki Północnej.

Kolejny producent wstrzymuje eksport do USA. To efekt polityki Trumpa
Kolejny producent wstrzymuje eksport do USA. To efekt polityki TrumpaBloombergGetty Images

Na początku kwietnia, decyzją prezydenta Trumpa, Stany Zjednoczone wprowadziły cła na import samochodów. Według przedstawicieli rządu ma to wzmocnić amerykańską gospodarkę i zachęcić producentów do otwierania fabryk w USA, co miałoby stymulować wzrost gospodarczy. Eksperci od samego początku alarmują jednak, że krok ten może przynieść odwrotny efekt.

Producenci reagują na politykę Trumpa. Wkrótce pustki w salonach

Nałożenie ceł na pojazdy i części motoryzacyjne może prowadzić do kryzysu w amerykańskim przemyśle motoryzacyjnym, który w dużej mierze zależy od dostaw części z innych krajów. W rezultacie może to skutkować podwyższeniem cen nowych samochodów w salonach. Wszystko wskazuje na to, że taki scenariusz właśnie się realizuje.

Jako pierwszy na kontrowersyjne działania amerykańskiego rządu zareagował Volkswagen. Niemiecki producent zapowiedział doliczenie opłat importowych do ceł na samochody, co z pewnością spowoduje znaczące podwyżki cen w salonach. Mercedes oraz koncern Stellantis poszli jeszcze dalej, ogłaszając plany tymczasowego wstrzymania importu swoich najbardziej popularnych modeli na rynek amerykański.

Jaguar Land Rover wstrzymuje dostawy do Stanów Zjednoczonych

Niedawno w podobnym tonie wypowiedział się rzecznik brytyjskiego koncernu Jaguar Land Rover, który oficjalnie poinformował, że także tymczasowo wstrzymuje dostawy swoich modeli do USA.

USA to kluczowy rynek dla luksusowych marek koncernu Jaguar Land Rover. Wdrażamy nasze działania krótkoterminowe, w tym wstrzymanie dostaw w kwietniu, podczas gdy opracowujemy plany średnioterminowe i długoterminowe
poinformował producent.

Eksperci podkreślają, że to kolejny poważny cios dla klientów w Stanach Zjednoczonych. W 2024 roku brytyjska marka sprzedała łącznie 430 tys. pojazdów, z czego niemal jedna czwarta trafiła na rynek Ameryki Północnej. Stany Zjednoczone są zresztą drugim co do wielkości importerem samochodów wyprodukowanych w Wielkiej Brytanii po Unii Europejskiej.

Koncerny negocjują z rządem USA. To zbyt ważny rynek

Jednocześnie globalni gracze informują, że stale opracowują rozwiązania, które pozwolą na wznowienie sprzedaży w Stanach Zjednoczonych. Analitycy przewidują, że wstrzymanie dostaw do USA to prawdopodobnie krok krótkoterminowy - rynek amerykański jest zbyt opłacalny, by zrezygnować z obecności w tym regionie. Niedawno Wielka Brytania zadeklarowała, że skupia się na próbach zawarcia umowy handlowej z Waszyngtonem.

Kierowcy zapłacą również w weekendy. Polski kurort zmienia zasadyPolsat News