Stellantis zakończy produkcję w Wielkiej Brytanii? Rośnie spór z rządem

Stellantis grozi zakończeniem produkcji samochodów w zakładach znajdujących się w Wielkiej Brytanii. Ma to związek z celami dotyczącymi sprzedaży samochodów elektrycznych, które muszą zrealizować producenci działający na Wyspach i niskim zainteresowaniem autami na prąd.

Stellantis grozi brytyjskiemu rządowi wstrzymaniem produkcji na Wyspach.
Stellantis grozi brytyjskiemu rządowi wstrzymaniem produkcji na Wyspach.Maciej OlesiukINTERIA.PL

Stellantis obecnie w fabryce pod Liverpoolem produkuje elektryczne samochody dostawcze dla swoich marek Citroen, Fiat, Opel, Peugeot i Vauxhall. W 2025 roku produkcję zasilanych prądem dostawczaków ma rozpocząć zakład w Lutton. Plany koncernu mogą jednak ulec zmianie.

20 proc. udziału elektryków w sprzedaży w Wielkiej Brytanii. Inaczej kara

Wielka Brytania, podobnie jak Unia Europejska, planuje wprowadzić zakaz sprzedaży samochodów z silnikami spalinowymi w 2035 roku. To pięć lat później niż pierwotnie zakładano. Władze wprowadziły jednak cele pośrednie, które producenci muszą zrealizować, by uniknąć dotkliwych kar finansowych. W roku 2024 udział samochodów zeroemisyjnych w sprzedaży ma stanowić 22 proc., z kolei w 2030 roku ma to być już 80 proc. (70 proc. dla aut dostawczych).

Problem w tym, że podobnie jak w kontynentalnej Europie samochody elektryczne na Wyspach nie cieszą się tak dużym zainteresowaniem jak zakładano. Trudno też podejrzewać, że ewentualna zmiana ekipy rządzącej doprowadzi do wyjątkowo mocnej korekty strategii prośrodowiskowej. Wybory parlamentarne odbędą się w Wielkiej Brytanii już 4 lipca, ale mająca obecnie największe szanse na przejęcie władzy Partia Pracy, podobnie jak rządząca teraz Partia Konserwatywna chce prowadzić politykę związaną z obniżeniem emisji zanieczyszczeń.

Obecnie jedynym sposobem, by skłonić konsumentów do zakupu drogiego auta elektrycznego są różnego rodzaju programy dopłat. Jak jednak wskazuje agencja Reuters, w Wielkiej Brytanii nie ma żadnego programu wspierającego rozwój rynku samochodów na baterie.

Stellantis grozi brytyjskiemu rządowi

Na ten problem zwróciła uwagę dyrektor zarządzająca Stellantisa w Wielkiej Brytanii, Maria Grazia Davino. Jak stwierdziła, by uniknąć kar i zrealizować założone przez władze cele sprzedaży koncern musiałby wprowadzić różnego rodzaju rabaty na auta zasilane prądem. To zaś może sprawiać, że produkcja aut staje się mało opłacalna. Szefowa brytyjskiego oddziału Stellantisa zapowiedziała, że koncern może zrezygnować z dalszej produkcji na Wyspach, jeśli brytyjskie władze nie podejmą działań, by pobudzić popyt na auta zasilane prądem.

Podobnie jak inni producenci, koncern domaga się wprowadzenia zachęt finansowych oraz rozwoju infrastruktury ładowania. Jak stwierdziła dyrektor brytyjskiego oddziału Stellantisa, na podjęcie decyzji dotyczącej produkcji w Wielkiej Brytanii, koncern ma mniej niż rok.

Na wycofaniu z Wielkiej Brytanii skorzysta Polska?

Warto tutaj zaznaczyć, że Wielka Brytania, nie jest jedynym krajem, w którym produkowane są elektryczne samochody dostawcze Stellantisa. Samochody te (marek Citroen, Peugeot, Opel i Fiat) zjeżdżają również z taśm zakładu w Gliwicach. Rezygnacja z produkcji na Wyspach może więc doprowadzić do przeniesienia produkcji do Polski.

Stellantis będzie produkował w Polsce tanie chińskie elektryki

Producenci zdają sobie sprawę, że dla popularyzacji samochodów elektrycznych na Starym Kontynencie konieczne jest wprowadzanie tanich pojazdów zasilanych prądem. Stellantis zdecydował, że będzie produkował auta chińskiej marki Leapmotor. Pierwsze pilotażowe egzemplarze małego elektrycznego modelu T03 wyjechały z zakładu koncernu w Tychach. Masowa produkcja ma planowo rozpocząć się we wrześniu.

Leapmotor T03 jest pięciomiejscowym miejskim hatchbackiem o długości 3,6 metra. W zależności od wersji auto wyposażone jest w układ napędowy o mocy 95 KM lub 109 KM. Za magazynowanie energii odpowiada akumulator o pojemności 36,5 kWh.

Sprzedaż auta ma rozpocząć się w drugiej połowie 2024 roku, od razu po zakończeniu wszystkich formalności dotyczących dopuszczenia auta na rynek europejski. Samochód oferowany będzie pod marką Leapmotor i będzie go można znaleźć w wydzielonych strefach u dealerów Stellantisa.

Mitsubishi ASX po liftinguinteriaINTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas