Porsche zamieniło się w kulę ognia. Koszmarny wypadek Polaka na filmie

Koszmarny wypadek Polaka na słynnym torze | Fot. Porsche | @rallyjef3
Koszmarny wypadek Polaka na słynnym torze | Fot. Porsche | @rallyjef3 materiał zewnętrzny

W skrócie

  • Na legendarnym torze Nürburgring Nordschleife doszło do poważnego wypadku z udziałem polskiego kierowcy, w którym Porsche 911 GT3 RS eksplodowało po zderzeniu z BMW M2.
  • Obaj kierowcy wyszli z dramatycznej kolizji bez większych obrażeń, co przypisuje się zaawansowanym systemom bezpieczeństwa i klatce w Porsche.
  • W sieci rozgorzała dyskusja o odpowiedzialności za wypadek. O opinie w sprawie poprosiliśmy trenera sportowej jazdy na Nürburgringu.
  • Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu

Porsche Polaka stanęło w płomieniach. Jest nagranie

Kto jest winny wypadku? Zapytaliśmy eksperta

W przypadku jeżeli to byłby wyścig - to ewidentna wina kierowcy M2. Jednak to nie był wyścig, tylko jazdy turystyczne, które z założenia i samej nazwy, nie mają być jazdą na absolutnym limicie i może na nie wjechać niemalże każdy, więc od każdego oczekuje się przestrzegania chociażby zasad ograniczonego zaufania. Wyprzedzanie zależy w największej mierze od wyprzedzającego, tym bardziej, że raptem 100 m dalej droga przebiegała prosto przed szczytem do Schwedenkreuz. Po materiale z onboardu wrzuconego przez kierowcę Porsche, było widać, że BMW M2 wykonuje mocno niepewne ruchy, więc samo wyprzedzanie w takim przypadku było wątpliwe.
Damian Lempart - trener sportowej jazdy na Nürburgring Nordschleife.

Na Nordschleife może pojechać każdy. Wystarczy prawo jazdy

Zobacz również:

    Nordschleife to najtrudniejszy tor na świecie. Przykre statystyki

    Niebezpiecznie na S3. Polityk celowo doprowadził do zderzenia? Polsat NewsPolsat News