Porsche, Volkswagen i Renault tną zatrudnienie. Tak umiera europejska motoryzacja

Porsche, Renault i Volkswagen szykują się właśnie do redukcji zatrudnienia. To efekt pogłębiającego się kryzysu w branży motoryzacyjnej. Wsparcie dla sektora automotive w tym zakresie obiecała niedawno szefowa Komisji Europejskiej – Ursula von den Leyen.

Porsche, Renault i Volkswagen szykują się do zwalniania pracowników
Porsche, Renault i Volkswagen szykują się do zwalniania pracowników JENS SCHLUETER Getty Images

Europejska motoryzacja zmaga się ostatnio z poważnymi problemami. Cele klimatyczne, kary za przekroczenie emisji spalin, mniejsze niż zakładano zainteresowanie elektrycznymi samochodami i ostra konkurencja ze strony chińskich producentów zmuszają europejskich producentów samochodów do szukania oszczędności. Jednym ze sposobów jest redukcja zatrudnienia. Tylko w ostatnim czasie takie plany ogłosiły Porsche, Renault i Volkswagen.

Volkswagen zwolni 1600 osób? Zagrożone cztery zakłady w Niemczech

W przypadku Volkswagena chodzi o odział CARIAD (część Grupy Volkswagena), który odpowiada za opracowanie rozwiązań cyfrowych, w tym dotyczących pracy w chmurze czy autonomicznej jazdy. Do końca roku pracę w CARIAD stracić może nawet 1600 osób. Informacje podał niemiecki dziennik ”Handelsblatt” powołując się na swoje źródła w niemieckim koncernie.

Już w zeszłym roku uczyniliśmy organizację wydajniejszą w zakresie rozwiązań dotyczących oprogramowania, a teraz odpowiednio dostosowujemy liczbę pracowników
służby prasowe Volkswagena, oświadczenie przesłane agencji Reuters.

Obecnie w CARIAD zatrudnionych jest około 6 tys. osób. Rozwiązanie umów o pracę z 1600 pracownikami oznacza w tym przypadku redukcję etatów o ponad 1/4. Firma ma swoją główną siedzibę w Niemczech, a największe jej odziały znajdują się w Wolfsburgu, Ingolstadt, Berlinie i Mönshei.

Informacje dotyczące redukcji zatrudnienia nie precyzują jednak, o które zakłady chodzi. Niepewność jest tym większa, że CARIAD ma też swoje lokalne oddziały obsługujące rynki Ameryki Północnej i Chin.

Renault zwalnia pracowników w Normandii. 300 osób trafi na bruk

Wątpliwości, co do lokalizacji zakładu objętego redukcją etatów nie mają za to pracownicy fabryki Renault w Sandouville w Normandii. Z informacji agencji Reuters wynika, że w zakładzie, gdzie wytwarzane są obecnie modele Renault Trafic, pracę stracić ma 300 pracowników z liczącej dziś około 2300 osób załogi.

W tym przypadku Renault planuje sięgnąć po sprawdzony ostatnio scenariusz "wygaszania" umów pracowniom tymczasowym. Jeszcze w styczniu firma informowała, że nie przedłuży umów 700 pracownikom tymczasowym zatrudnionym we francuskiej fabryce Batilly, gdzie wytwarzane są dostawcze Renault Master. W sumie pracę w Renault straci więc 1000 osób.

Problemem jest w tym przypadku słaby popyt na auta dostawcze i mniejsze od prognozowanego zainteresowanie europejskich przedsiębiorców samochodami elektrycznymi. Tylko w styczniu sprzedaż dostawczych aut Renault zmalała o blisko 15 proc.

Porsche też zwalnia pracowników. 4000 ludzi straci pracę

Kolejną z ikon europejskiego przemysłu motoryzacyjnego, która szykuje się właśnie do cięcia zatrudnienia jest Porsche. Jeszcze w styczniu Porsche informowało, że zamierza zmniejszyć zatrudnienie w Niemczech o 1900 etatów. Rzeczywista skala zwolnień będzie jednak dwukrotnie większa, bo w przypadku kolejnych 2000 osób firma nie zamierza przedłużać kończących się im umów na czas określony.

Decyzja o redukcji zatrudnienia to m.in. efekt załamania sprzedaży niemieckich samochodów na rynku chińskim. Lokalny kryzys na rynku nieruchomości sprawił, że zainteresowanie markami premium w Chinach wyraźnie osłabło, co zbiegło się w czasie z ogólną tendencją zwracania się chińskich nabywców w stronę lokalnych producentów. W całym 2024 r. sprzedaż Porsche w Chinach spadła aż o 28 proc.

W ostatnim czasie firma poinformowała też, że jej zysk operacyjny spadł aż o 23 proc. - do 5,6 mld euro. W kolejnych miesiącach Porsche planuje wydać aż 800 mln euro na wdrożenie do produkcji nowych aut z napędem spalinowym i hybryd plug-in.

Komisja Europejska chce ratować motoryzację. Będą programy dobrowolnych odejść

Przypominamy, że od stycznia w ramach prac Komisji Europejskiej - przy udziale przedstawicieli branży automotive - toczy się ”strategiczny dialog na temat przyszłości przemysłu motoryzacyjnego” w Europie. 5 marca poznaliśmy ramowy plan działania na rzecz przemysłu motoryzacyjnego. Jednym z jego pięciu punktów jest "poprawa umiejętności w wymiarze społecznym”.

Pod zawiłym sformułowaniem kryje się m.in. zwiększenie finansowania Europejskiego Funduszu Społecznego Plus (EFS+). To oznacza, że branża szykuje się na redukcję etatów poprzez ”wsparcie pracowników, którzy chcą się przekwalifikować i szukać nowych możliwości zatrudnienia”.

W kolejnych miesiącach można się więc spodziewać intensyfikacji działań, chociażby w zakresie promowania programów dobrowolnych odejść.

Mercedes CLA nowej generacjiSzczepan MroczekINTERIA.PL