Nissan rozpoczął zwolnienia w Europie. Nawet 7 fabryk do zamknięcia
Nissan rozpoczął w Europie wdrażanie planu oszczędnościowego zakładającego redukcję poziomu zatrudnienia aż o 15 proc. Pierwsze europejskie zwolnienia dotknąć mają 87 osób zatrudnionych w europejskiej centrali marki we Francji. Plan naprawczy wdrożony przez nowego dyrektora generalnego - Ivana Espinosya - zakłada zmniejszenie globalnych możliwości produkcyjnych aż o 30 proc. Co oznacza to dla pracowników japońskiego giganta?

W skrócie
- Nissan ogłosił plan redukcji zatrudnienia w Europie, inicjując zwolnienia 87 pracowników centrali we Francji.
- Plan restrukturyzacji zakłada zmniejszenie możliwości produkcyjnych aż o 30 proc., co może doprowadzić do zamknięcia nawet 7 z 17 fabryk koncernu.
- Problemy firmy wynikają z wcześniejszych kontrowersji w ramach sojuszu Renault-Nissan-Mitsubishi oraz ambitnych, niespełnionych celów sprzedażowych.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Agencja Reutersa dotarła do wewnętrznych dokumentów Nissana dotyczących planowanych redukcji zatrudnienia. Na tym etapie cięcia objąć mają 87 pracowników z około 570 osób zatrudnionych obecnie w europejskiej centrali w Montigny-le-Bretonneux. Ta nadzoruje nie tylko operacje na Starym Kontynencie, ale też w Afryce, na Bliskim Wschodzie, w Indiach i Oceanii.
Ta decyzja jest napędzana potrzebą odzwierciedlenia rzeczywistości dzisiejszego środowiska biznesowego i sprostania konkretnym wyzwaniom w Nissanie
Firma przekonuje, że udało się osiągnąć porozumienie z pracownikami, a redukcja etatów wpisuje się w osiągnięte w październiku porozumienie ze związkami zawodowymi. Większość z 87 przeznaczonych do zwolnienia osób to pracownicy działów związanych z marketingiem i PR. Z myślą o nich stworzono preferencyjny plan dobrowolnych odejść. Niektórzy będą też mogli skorzystać z możliwości zmiany miejsca pracy w ramach europejskich struktur Nissana.
Nissan i plan naprawczy. 7 fabryk do zamknięcia?
Powołany w marcu 2025 roku nowy dyrektor generalny Nissana - Ivan Espinosya - wkrótce po objęciu stanowiska zapowiedział wdrożenie ambitnego planu restrukturyzacji. Ten zakłada zmniejszenie globalnych zdolności produkcyjnych aż o 30 proc. do około 2,5 mln pojazdów rocznie.
Nad pracownikami zbierają się czarne chmury, bo zdaniem ekspertów oznacza to zatrzymanie lub - co bardziej prawdopodobne - likwidację aż 7 z 17 fabryk japońskiego producenta. Obecnie w strukturach Nissana w Europie, Afryce, na Bliskim Wschodzie, w Indiach i Oceanii zatrudnionych jest około 19 tys. osób. Aż 60 proc. z nich to pracownicy europejskich struktur Nissana.
Carlos Ghosn początkiem problemów. Nissan wciąż pod kreską
W ubiegłym tygodniu Nissan poinformował, że pierwsza połowa bieżącego roku finansowego zamknęła się w Europie spadkiem sprzedaży detalicznej o 8 proc. W efekcie producent obniżył swoje prognozy regionalne o 3 proc. - do 340 000 pojazdów. Firma liczy jednak na ożywienie sprzedaży pod koniec roku, co pozwala prognozować, że klienci kuszeni będą przez dealerów nowymi promocjami.
Warto przypomnieć, że kłopoty Nissana to efekt wejścia w struktury sojuszu Renault-Nissan-Mitsubishi, w ramach którego ster władzy japońskiego producenta sprawował przez lata kontrowersyjny Carlos Ghosn. Problemy Nissana nasiliły się po aresztowaniu byłego szefa, oskarżonego m.in. o korupcję.
W początku 2023 roku Nissan ogłosił plan "The Arc", który miał na celu zwiększenie rocznej globalnej sprzedaży o milion pojazdów do roku podatkowego kończącego się 31 marca 2027 roku. Osiągnięcie tego celu oznaczałoby sprzedaż na poziomie około 4,7 miliona aut rocznie. Jak bardzo ambitne plany rozminęły się z rynkową rzeczywistością świadczy obecna redukcja etatów i planowane zmniejszenie zdolności produkcyjnych do 2,5 mln samochodów.
Nowe modele uratują Nissana? Ofensywa w salonach
Plan naprawczy polega m.in. na gruntownym odświeżeniu oferty. Po trzyletniej przerwie do Europy powraca właśnie model Micra, który tym razem oferowany będzie wyłącznie z napędem elektrycznym. Wiosną 2026 roku ofertę wzbogaci też zupełnie nowy Nissan Leaf. Wkrótce czeka nas również premiera nowej generacji Nissana Juke. Śmiało można też zakładać, że brata bliźniaka spod znaku Nissana doczeka się również nowe Renault Twingo.










