Lyft przejmuje FreeNow i wjeżdża do Polski. Uber zyskuje poważnego rywala
Uber już nie będzie miał w Polsce łatwo. Amerykański Lyft za 175 mln euro przejął europejską platformę FreeNow i oficjalnie wchodzi na nasz rynek. Po latach dominacji Uber zyskał realnego rywala, który ma poważne ambicje i konkretne zaplecze.

Spis treści:
Nowy gracz na rynku przejazdów. Lyft wchodzi do Polski
Amerykański Lyft, największy konkurent Ubera w Ameryce Północnej, właśnie wykonał jeden z najważniejszych ruchów w swojej historii. Za 175 mln euro przejął europejską platformę FreeNow i tym samym oficjalnie wchodzi do Polski oraz ośmiu innych krajów Europy. Oznacza to jedno: Uber w końcu zyskał realnego rywala na naszym rynku.
Lyft to nie start-up ani nowicjusz. Firma działa od 2012 roku, została założona w San Francisco i w Stanach Zjednoczonych ma bardzo silną pozycję, zwłaszcza na Zachodnim Wybrzeżu. Przejęcie FreeNow to dla niej strategiczny krok w kierunku globalnej ekspansji. Co ważne, FreeNow nie zniknie - będzie działać pod własną marką, z tym samym zespołem, ale już jako część amerykańskiego giganta.
Lyft w Polsce - co się zmieni dla kierowców i pasażerów?
FreeNow obecnie działa w ponad 150 miastach Europy, w tym w Polsce. Dla kierowców i użytkowników oznacza to przede wszystkim nowe możliwości. Platforma ma zostać rozbudowana, a Lyft zapowiada inwestycje w technologię, jakość obsługi i wygodę korzystania z aplikacji.
Zobacz również:
- Radykalna zmiana w przepisach. Co dalej z Uberem i Boltem?
- Skontrolowali 18 tys. osób. Nie każdy będzie mógł wrócić za kierownicę
- Uber kupuje 100 tys. aut elektrycznych. Prosto z Chin
- Szykują się kolejne blokady dróg. Tym razem nie chodzi o rolników
- Przejazdy Uberem i Boltem drastycznie podrożeją już w czerwcu
To może oznaczać ostrą konkurencję cenową, zwłaszcza na początku. Lyft będzie chciał szybko zdobyć udział w rynku i zapewne pójdzie drogą znaną z USA - atrakcyjne zniżki dla pasażerów i dobre warunki dla kierowców. Dla Ubera to zła wiadomość, przez lata działał praktycznie bez poważnej konkurencji, teraz musi przygotować się na walkę o użytkownika.
Uber kontra Lyft - globalna rywalizacja przenosi się do Europy
Dotychczas starcie Uber kontra Lyft rozgrywało się głównie w Ameryce. Uber miał wyraźną przewagę globalnie, ale teraz sytuacja się zmienia. Lyft wchodząc do Europy, niemal podwaja swój rynek docelowy, zyskując dostęp do ponad 300 miliardów potencjalnych przejazdów rocznie.
To także znaczne zwiększenie wartości rezerwacji brutto, o blisko miliard euro rocznie. W praktyce oznacza to więcej pieniędzy, więcej pasażerów i więcej danych, a te są kluczowe w dzisiejszej gospodarce cyfrowej.
W tle jednak są też liczby, które trzeba brać pod uwagę. Lyft jest wyceniany na 4,5 miliarda dolarów, a jego akcje w 2025 roku spadły o 20 proc. Uber w tym czasie urósł o 17 proc. i osiągnął kapitalizację rynkową rzędu 155 miliardów dolarów. Różnica jest ogromna, ale Lyft zyskuje właśnie coś, czego brakowało - zasięg poza Ameryką.