Handlarze nie bawią się już w szpachlę. Co robią z autami po wypadku?

Szybka naprawa pokolizyjna w "warunkach domowych" / archiwum własne autora
Szybka naprawa pokolizyjna w "warunkach domowych" / archiwum własne autoraINTERIA.PL

W skrócie

  • Handlarze samochodów obecnie odchodzą od prymitywnych metod napraw, takich jak użycie pianki poliuretanowej czy puszek po piwie, a tego typu praktyki są już rzadkością i zdarzają się głównie wśród osób sprzedających własne auta.
  • Współczesne samochody są bardziej zaawansowane technologicznie, a naprawy wymagają wiedzy, umiejętności oraz nowoczesnego sprzętu, co znacznie zwiększa koszt usług.
  • Rynek motoryzacyjny w Polsce przeszedł ogromne zmiany na przestrzeni ostatnich 20 lat, zarówno pod względem jakości napraw, jak i bezpieczeństwa oferowanych pojazdów.
  • Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu

Zobacz również:

Zbliżenie na mocno skorodowany dach samochodu z uszkodzoną i odłupującą się powłoką lakierniczą, widoczne fragmenty rdzy i oderwane kawałki blachy na tle innych pojazdów i budynku.
Szpachla na dachu samochodu oddanego do kasacji w 2015 roku (Archiwum własne autora)Paweł RygasINTERIA.PL
Mężczyzna w czerwonej koszulce pracujący przy karoserii samochodu umieszczonego na podnośniku, części auta zabezpieczone gazetami przed malowaniem, ściana w tle pokryta graffiti i znakiem zakazu zatrzymywania się.
Standardowa szybka naprawa blacharsko-lakiernicza w latach dwutysięcznych w Polsce (archiwum własne autora)Paweł RygasINTERIA.PL
Samochód osobowy ustawiony na podnośniku warsztatowym z otwartą maską, częściowo okryty kocem i folią ochronną oraz gazetą, co sugeruje trwające prace naprawcze lub lakiernicze.
Tak naprawiało się samochody w Polsce jeszcze 10 lat temu / archiwum własne autoraINTERIA.PL
To najlepsze chińskie auto w Polsce. Kosztuje od 115 500 złINTERIA.PL