Audi A6 e-tron łamie zasady. Koniec narzekania na elektryki?

Przez blisko trzy dekady Audi A6 było symbolem luksusowej limuzyny, cenionej za komfort, przestronność i bogatą ofertę silników spalinowych. Współczesna motoryzacja kieruje się jednak własnymi zasadami i wymusza na producentach daleko idące zmiany. W ramach nowej strategii niemieckiej marki, Audi A6 stało się pojazdem w pełni elektrycznym, pod każdym względem różniącym się od swoich spalinowych poprzedników. Czy jego bezemisyjna odsłona ma szansę sprostać oczekiwaniom oddanych fanów i klientów?

Kiedy w 2022 roku Audi ogłosiło, że kolejny model A6 całkowicie zerwie z tradycją i przejdzie z napędu spalinowego na elektryczny, wielu fanów z wrażenia pospadało z foteli. W gruncie rzeczy nie ma się czemu dziwić - przez niemal 30 lat model ten uchodził za symbol dynamicznej i wygodnej limuzyny, a wersja "avant" wielokrotnie sprawdzała się jako idealny samochód na dalekie trasy.

Teraz jednak nastała nowa era motoryzacji, wraz z którą niemiecki producent przyjął nową strategię oznaczania modeli. Samochody Audi wyposażone w napęd spalinowy otrzymały oznaczenia nieparzyste, natomiast numery parzyste zostały zarezerwowane dla pojazdów elektrycznych. W rezultacie Audi A6, chcąc nie chcąc, przekształciło się w samochód bezemisyjny, diametralnie różniący się od swojego spalinowego poprzednika. Jak na tę zmianę zareagują klienci i czy elektryczne Audi A6 e-tron ma szansę zdobyć serca dotychczasowych fanów popularnego sedana?

Reklama

Audi A6 e-tron. Nowy model i nowa platforma

Zanim spróbujemy odpowiedzieć na powyższe pytania, przyjrzymy się wszelkim zmianom, które przyniosła elektryczna rewolucja w przypadku Audi A6. Nie będzie przesadą stwierdzenie, że model z dopiskiem e-tron różni się w zasadzie wszystkim od swojego poprzednika. Przede wszystkim nowość stanowi platforma PPE, która została przygotowana specjalnie z myślą o niemieckich elektrykach z wyższej półki. Na tej samej płycie podłogowej bazuje m.in. model Q6 e-tron, a także elektryczne Porsche Macan. Głównym jej elementem jest 800-woltowy system ładowania, który zapewnia możliwość uzupełniania energii z mocą do 270 kW. Jak zapewnia producent - pozwala to na doładowanie akumulatora z 5 do 80 proc. w zaledwie 25 minut.  

Ponadto PPE działa jak system modułowy, który pozwala dostosować rozstaw osi i wysokość pojazdu w zależności od wymagań projektowych. Dzięki temu nowe Audi A6 e-tron zaskakuje nie tylko swoimi rozmiarami (4928 mm długości, 1923 mm szerokości), ale głównie imponującym rozstawem osi wynoszącym 2946 mm. To z kolei przekłada się na ilość miejsca w środku, zwłaszcza w przypadku przedniego rzędu siedzeń. Co więcej - wszechstronność platformy pozwoliła na przygotowanie dwóch wersji nadwoziowych, dzięki czemu A6 e-tron to pierwszy całkowicie elektryczny model Audi dostępny w wersjach Sportback i Avant.

Audi A6 e-tron potrafi przyciągnąć spojrzenia

Uwagę przykuwa także wygląd nowego Audi A6 e-tron, zwłaszcza że stylistycznie w udany sposób nawiązuje on do innych elektrycznych modeli producenta. Na pierwszy plan wysuwają się modne w ostatnich latach dzielone przednie światła, czy nisko poprowadzone progi wizualnie obniżające całą konstrukcję samochodu. Standardowo model wyjeżdża z fabryki wyposażony w 19-calowe, pięcioramienne obręcze, jednak w ofercie pojawią się także warianty 21-calowe w łącznie 9 różnych wzorach.

Standardem w topowych modelach niemieckiego producenta stały się już reflektory Matrix LED, które pozwalają na wybór sygnatur świetlnych do jazdy w dzień. Także w przypadku A6 e-tron kierowca może wybrać jeden z dostępnych wzorów przy pomocy ekranu MMI lub telefonu. Ponadto dzięki zastosowaniu 45 segmentów LED w tylnych lampach, można wyświetlać na nich odpowiednie komunikaty. Np. w momencie wystąpienia wypadku lub awarii na drodze, tylne lampy ostrzegą innych użytkowników drogi wyświetlając symbole ostrzegawcze w formie trójkąta.

Audi A6 e-tron ma wnętrze pełne technologii

Zmiany czekają także we wnętrzu nowego modelu. Kokpit elektrycznego A6 został niemal w całości przeniesiony z zaprezentowanego w tym roku modelu Q6 e-tron, co oznacza, że jego kluczowe elementy stanowią dwa duże wyświetlacze - 11,9-calowy ekran cyfrowych zegarów oraz 14,5-calowy ekran dotykowy MMI. Panele te łączą się ze sobą, tworząc wspólną i zakrzywioną taflę, której kontury zostały dopasowane do ogólnej krzywizny deski rozdzielczej. Dzięki lekkim zakrzywieniom w stronę kierowcy obsługa funkcji pojazdu jest intuicyjna i minimalizuje odwracanie uwagi od drogi. Nowością jest także dodatkowy 10,9-calowy ekran dla pasażera, który wzorem technologii stosowanej w Porsche, posiada aktywny tryb prywatności.

Całość robi bardzo dobre wrażenie precyzją wykonania oraz wysokiej jakości materiałami. Prezentuje się przy tym nowocześnie, choć liczba dostępny opcji na centralnym ekranie może początkowo przytłoczyć. Jak przystało na supernowoczesnego elektryka, nie zabrakło tu także technologicznych gadżetów, jak chociażby umieszczonych na drzwiach opcjonalnych wyświetlaczy cyfrowych lusterek, czy dodatkowo płatnego panoramicznego dachu. Zamiast klasycznej żaluzji wykorzystuje on powłokę szklaną z regulowaną przejrzystością, a za pomocą przycisku w górnej konsoli można nim sterować indywidualnie, niczym "cyfrową kurtyną". 

Jak jeździ nowe Audi A6 e-tron?

Przejdźmy jednak do sedna, czyli wrażeń z jazdy nowym modelem Audi. Podczas jazd testowych przygotowanych dla dziennikarzy mieliśmy okazję sprawdzić dwa warianty Audi A6 e-tron. Pierwszy z nich to wersja Sportback w specyfikacji performance, oferująca 367 KM mocy i zasięg 760 km według norm WLTP. Drugi to mocniejszy S6 e-tron w nadwoziu Avant, generujący imponujące 551 KM mocy i osiągający zasięg 640 km według WLTP.

Audi A6 e-tron - wersje silnikowe

 A6 e-tronA6 e-tron AvantS6 s-tronS6 e-tron Avant
Moc367 KM367 KM 551 KM 551 KM 
Przyspieszenie 5,4 s5,4 s 3,9 s3,9 s 
Prędk. maks. 210 km/h210 km/h 240 km/h240 km/h 
Zasięg 750 km720 km 670 km640 km 

Największe wrażenie podczas jazd zrobiły na nas właściwości jezdne i perfekcyjnie zestrojony układ kierowniczy. Bez względu na wybrany wariant Audi A6 e-tron z łatwością pokonuje zakręty, sprawiając wrażenie pojazdu znacznie mniejszego i lżejszego, niż sugerowałaby jego rzeczywista masa. Na krętych, górskich drogach samochód imponował zwrotnością i precyzją, pozwalając niemal zapomnieć, że prowadzimy ponad dwutonową limuzynę.

Pojazd zachwyca także swoim komfortem, zapewniając idealne warunki do podróży zarówno kierowcy, jak i pasażerom. Dzięki szerokim możliwościom konfiguracji i predefiniowanym trybom jazdy, model potrafi płynnie przejść od miękkiej, komfortowej limuzyny do sztywno zestrojonego, sportowego auta. Wersja S6 szczególnie wyróżnia się sportowym charakterem — jej przyspieszenie do 100 km/h w 3,9 sekundy robi wrażenie, dosłownie wciskając pasażerów w fotele.

W kwestii poboru energii, jak zwykle wszystko zależy od warunków i sposobu jazdy. Ponieważ nasze jazdy testowe odbywały się na górzystej Teneryfie, trudno jednoznacznie sprecyzować wynik realnego zapotrzebowania na prąd. Bardziej precyzyjna analiza będzie możliwa, gdy samochód trafi do naszej redakcji na dłuższe testy. Topografia wyspy pozwoliła jednak sprawdzić zdolności rekuperacyjne A6 e-tron, które okazały się godne pochwały. Samochód oferuje dwustopniową regulację odzysku energii, obsługiwaną za pomocą łopatek na kierownicy, a proces ten obejmuje zarówno przednią, jak i tylną oś. W sprzyjających warunkach moc rekuperacji może osiągnąć imponujące 220 kW, co czyni cały system wyjątkowo efektywnym. Dość powiedzieć, że na niektórych odcinkach tras testowych udawało nam się wracać z większym zasięgiem, niż mieliśmy w chwili wyruszania.

Audi A6 e-tron. Czy trafi w serca dotychczasowych fanów?

Podsumowując nasze krótkie doświadczenie z nowym Audi A6 e-tron, możemy śmiało napisać, że to udany technologicznie samochód, który doskonale wpisuje się w tradycję niemieckiego producenta. Tak jak spalinowe A6, jego elektryczna wersja łączy dynamikę z luksusem, a wariant Avant imponuje przestronnością i praktycznością. Choć pierwsze jazdy nie pozwoliły nam w pełni ocenić takich aspektów jak zasięg, zużycie energii czy prędkość ładowania, nasze wcześniejsze doświadczenia z modelami Q6 e-tron i Porsche Macan pozwalają przypuszczać, że również A6 e-tron sprosta oczekiwaniom miłośników elektromobilności.

Czy jednak obecni właściciele Audi A6 powinni z marszu przesiąść się na elektrycznego następcę? Na ten moment to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. W przypadku niemieckiej nowości wszystko zależy bowiem od naszych upodobań, celów oraz rzecz jasna zasobności portfela. Ceny A6 e-tron zaczynają się bowiem od 299 900 zł za wersję Sportback i 307 400 zł za wersję Avant. W przypadku modeli S6 e-tron należy przygotować odpowiednie wyższe sumy - 474 600 zł za wersję Sportback i nawet 482 100 zł za wariant Avant. Trzeba także pamiętać, że mimo znajomej nazwy, Audi A6 e-tron to zupełnie inny samochód i jeśli nie jesteśmy przekonani do elektromobilności, wciąż mamy możliwość wyboru spalinowego Audi A7. Jeśli wierzyć w zapewnienia producenta, w najbliższym czasie nie powinno się to zmienić.  

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Audi | Audi A6 | samochody elektryczne
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy