Sąsiad zajął moje miejsce parkingowe. Policja sprawdzi oznaczenie osiedla
Parkowanie podobnie jak inne operacje wykonywane samochodem osobowym, powinno odbywać się w zgodzie z przepisami. Czasami można odnieść wrażenie, że jest to niemożliwe do wykonania szczególnie na osiedlach, gdzie każdy skrawek wolnej przestrzeni jest skutecznie zajmowany przez zaparkowane samochody. Czy parkowanie "byle gdzie" w każdym przypadku będzie kłóciło się z prawem? Sprawdźmy.

Spis treści:
Posiadacze samochodów mieszkający na otwartych osiedlach nie mają łatwego życia. Każdy wyjazd samochodem rodzi obawy o znalezienie wolnego miejsca parkingowego po powrocie. Na najbardziej zatłoczonych osiedlach kierowcy parkują na każdym wolnym skrawku przestrzeni. Kreatywność niektórych powoduje, że interweniujące służby łapią się za głowę, lecz nie zawsze mogą wystawić mandat.
Czy parkowanie w strefie ruchu jest nielegalne?
Strefa ruchu jest obszarem wyznaczonym na drodze wewnętrznej, o którym informuje znak D-52. Granice jej obowiązywania wyznacza znak D-53 z czerwonym pasem przekreślającym ikonę samochodu z napisem "Strefa ruchu". Wewnątrz strefy ruchu obowiązują wszystkie przepisy drogowe podobnie jak na drodze publicznej.
Oznacza to, że kierowca poniesie odpowiedzialność, jeśli w obrębie strefy ruchu znajduje się znak B-35 (zakaz postoju) lub znak B-36 (zakaz zatrzymywania się). Parkowanie jest wówczas niedozwolone, a jeśli pod znakiem znajduje się tabliczka T-24, kierowca musi liczyć się z tym, że nielegalnie zaparkowany samochód zostanie odholowany na jego koszt.
Parkowanie samochodu w strefie ruchu jest dozwolone w momencie, gdy nie ma wyżej wspomnianych znaków. Policjant nie może wystawić mandatu kierowcy, który pozostawił swój samochód w sposób umożliwiający innym swobodne przemieszczanie się.
Gdzie można parkować w strefie zamieszkania?
Warto również zwrócić uwagę na zasady dotyczące parkowania w strefie zamieszkania, której obszar oznaczony jest znakiem D-40. Zgodnie z prawem parkowanie w obrębie strefy zamieszkania w dowolnym miejscu jest niedozwolone. Warto wiedzieć, że mimo iż piesi mogą korzystać z całej rozciągłości drogi w strefie zamieszkania, to zajmowanie samochodem chodniku nadal pozostaje nielegalne, chyba że jest to wyraźnie dozwolone i oznaczone znakami.
Generalnie w strefie zamieszkania miejsca parkingowe są wyraźnie oznaczone i to właśnie na nich powinno się pozostawiać swoje samochody. Oznacza to, że "kreatywne parkowanie" jest niedozwolone, a łamanie obowiązujących przepisów może skończyć się mandatem w wysokości 100 zł i 1 punktem karnym. W skrajnych przypadkach samochód może zostać odholowany na koszt właściciela.
Parkowanie na terenie prywatnym i konsekwencje
Na niektórych osiedlach w Polsce nie ma wyznaczonej ani strefy ruchu, ani strefy zamieszkania. Czy to oznacza, że obowiązuje tam samowolka? To zależy. Ogólnie na terenach prywatnych właściciele samochodów są zmuszeni do tego, by różne niesnaski dogadywać między sobą. Jeśli ktoś zajął im miejsce parkingowe, powinni porozmawiać z kierowcą i poprosić by więcej tego nie robił. Wzywanie służb do takich przypadków może okazać się nieskuteczne i nieuzasadnione.
Co do zasady, służby państwowe nie interweniują na terenach prywatnych. Chyba, że dochodzi do rażącego łamania prawa np. istnieje podejrzenie, że wewnątrz pojazdu znajdują się materiały nielegalne lub niebezpieczne. W innych przypadkach, gdy służby nie dopatrzą się winy parkującego, konsekwencje może ponieść osoba wzywająca. Za nieuzasadnione wezwanie służb grozi kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1,5 tys. zł.
Kierowcy pozostawiający samochód na terenie prywatnym powinni również sprawdzić, czy obowiązują na nim jakieś regulaminy. Zarządca może ustanowić regulamin, w którym może określić konsekwencje nieuprawnionego parkowania pojazdu. Każdy kierowca parkujący w takim miejscu wyraża jego akceptację, a niestosowanie się do obowiązujących zasad może grozić dodatkowymi opłatami lub nawet odholowaniem.
Mandat za parkowanie w miejscu dla niepełnosprawnych
W poszukiwaniu odpowiedniego miejsca do parkowania pojazdu, kuszące okazują się miejsca oznaczone tzw. kopertą. Kierowcy często tłumaczą, że zaparkowali na nich tylko na chwilę, by pójść załatwić jakąś sprawę. Takie tłumaczenia nie trafiają do służb miejskich i policjantów. Parkowanie na kopercie, a więc na miejscu parkingowym przeznaczonym dla osób z niepełnosprawnościami może okazać się kosztownym wykroczeniem. Jeśli kierowca nie będzie uprawniony do zajęcia takiego miejsca, policjant może wystawić mandat w wysokości do 1200 zł.