Driftowali wokół pary młodej na środku skrzyżowania. Sprawę bada policja
Miła niespodzianka sprawiona nowożeńcom może okazać się wkrótce źródłem ogromnych problemów dla kierowców. Na jednym ze skrzyżowań w Garczu odbył się pokaz driftu wokół stojącej pary młodej. Do nagrania dotarła policja, która analizuje okoliczności i zbiera informacje na temat uczestników.

Spis treści:
Ślub to jeden z najbardziej wyjątkowych momentów w życiu. Nierzadko takie wydarzenie obfituje w szereg różnych, czasami nawet szalonych niespodzianek. Niedawno w sieci opublikowano nagranie przedstawiające pokaz driftu wokół państwa młodych. Nie byłoby w nim nic dziwnego, gdyby nie to, że odbywa się on na środku skrzyżowania na drodze wojewódzkiej w Garczu. Sprawę wyjaśnia policja.
Urocza niespodzianka ślubna zainteresowała policję
Nagranie, które trafiło do internetu, ukazuje sceny rodem z filmu Szybcy i Wściekli. Przedstawia ono driftujące samochody BMW (najprawdopodobniej e46) dookoła rozradowanej pary młodej. Na podziw zasługują umiejętności kierowców, którzy odpowiadają za spektakl, choć biorąc pod uwagę miejsce pokazu, wkrótce mogą oni odpowiedzieć za coś jeszcze.
Urocze sceny tracą magię w momencie, w którym zdajemy sobie sprawę z tego, że areną służącą do driftu jest blokowana przez ciężarówki droga publiczna, a konkretniej - skrzyżowanie ulic Sianowskiej i Kartuskiej (DW 211) w Garczu.
Kierowcy BMW zachowali się lekkomyślnie, stwarzając zagrożenie nie tylko dla siebie, ale również dla pary młodej stojącej w środku. Sprawą zainteresowała się już lokalna policja.
Szereg wykroczeń na jednym nagraniu. Film już został zabezpieczony
Materiał przedstawiający drogowe szaleństwo został zabezpieczony i przekazany do Zespołu ds. Wykroczeń w Komendzie Powiatowej Policji w Kartuzach. Funkcjonariusze prowadzą obecnie czynności wyjaśniające.
Rozumiemy, że ślub to wyjątkowe wydarzenie, ale w tym przypadku doszło do realnego zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu lądowym, a także dla samej pary młodej
Policja w Kartuzach dopatrzyła się szeregu popełnionych wykroczeń. Na nagraniu widać między innymi, że jeden z pojazdów porusza się bez tablic rejestracyjnych, a kolejny ma zamontowany okolicznościowy zamiennik.
Do tego należy dodać stwarzanie zagrożenia w ruchu lądowym, nielegalne blokowanie skrzyżowania i łamanie przepisów dotyczących bezpieczeństwa na drodze publicznej.
Policja zbiera dowody. Konsekwencje niespodzianki mogą być surowe
W kolejnych dniach kartuscy funkcjonariusze zamierzają zidentyfikować wszystkich uczestników zdarzenia, także kierowców poruszających się pojazdami. Trwa analiza nagrania opublikowanego w sieci oraz nagrań z monitoringu. Dopiero po zebraniu i zabezpieczeniu wszystkich materiałów dowodowych, będzie możliwe określenie dokładnych sankcji, które grożą kierowcom.
Na tym etapie można powiedzieć, że za samo tamowanie ruchu na drodze publicznej grozi mandat w wysokości co najmniej 500 zł. Jazda bez tablic rejestracyjnych zagrożona jest mandatem od 50 do 500 zł. Funkcjonariusze mogą w niektórych przypadkach odebrać dowód rejestracyjny i zakazać dalszej jazdy bez tablicy do momentu przywrócenia pełnej zgodności z przepisami.
Osoby stwarzające zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym narażają się na karę grzywny. W przypadku potrącenia pary młodej grzywna mogłaby wynieść więcej niż 1500 zł. Dodatkowo, ocenie należałoby poddać stan techniczny stuningowanych pojazdów pod kątem zgodności z prawem, co w przypadku ujawnienia nieścisłości groziłoby kolejnymi sankcjami.