"Szukam auta. Mam tylko 30 tys. zł". Mechanik wybrał 5 modeli klasy średniej
Samochody klasy średniej wciąż cieszą się dużym uznaniem na rynku aut używanych w Polsce. Przyglądamy się sprawdzonym propozycjom w przedziale cenowym do 30 tys. zł. Czyli trochę jakby odkładać najniższą krajową przez 12 miesięcy. Wybraliśmy auta popularne, ale przy okazji omijaliśmy marki premium. Niektóre modele nie są pozbawione wad, ale na pewno dobrze sprawdzą się w codziennym użytkowaniu.

Spis treści:
Citroen C5 II (2008-2017) - czy tylko diesel ma sens?
Zaznaczając przedział cenowy do 30 tys. zł na jednym z polskich portali ogłoszeniowych, mamy do wyboru ponad 120 używanych egzemplarzy Citroena C5 drugiej generacji. Wybierać można wśród dwóch wersji nadwozia: sedan (bagażnik o pojemności 470 l) lub kombi (pojemność bagażnika: 533-1495 l).
Poza dużą kabiną i bagażnikami Citroen oferuje komfortowe zawieszenie i to wcale nie tylko w wersjach z hydropneumatyką (ostatni model z nią; była oferowana za dopłatą). Nie należy się jej obawiać, ale trzeba pamiętać, że remont hydropneumatyki może pochłonąć co najmniej kilka tysięcy złotych i najlepiej wykonać go w warsztacie specjalizującym się w naprawie takiego zawieszenia. Trzeba jednak pamiętać, że specjalistyczne warsztaty są zwykle ulokowane w dużych miastach.

Kosztowne w utrzymaniu będą też wersje V6 - zarówno benzynowa, jak i przede wszystkim wysokoprężne. Nie polecamy także diesla 1.6 HDi (109-114 KM), który jest za słaby i może być już mocno zajeżdżony. Ostrożnie podchodźcie do benzyniaka 1.6 VTi (120 KM), jak i jego doładowanej odmiany ze wtryskiem bezpośrednim 1.6 THP (156 KM). Bezpiecznym wyborem są dwulitrówki - starsza benzynowa o mocy 140 KM oraz wysokoprężna (moce: 136-181 KM).
W przypadku tej ostatniej duże znaczenie ma oczywiście przebieg i historia serwisowa, ale silnik 2.0 HDi jest bardzo udany. Citroen C5 ma stosunkowo niewiele problemów z elektryką (oczywiście o ile nie był niedbale naprawiony po wypadku itp.). Dużym plusem modelu jest świetne zabezpieczenie antykorozyjne.
Honda Accord VIII (2008-2015) - jest tylko jeden problem
Podaż Hondy nie jest tak wysoka, jak Citroena - przy tych samych parametrach znaleźliśmy ponad 80 ogłoszeń. Ten model również ma dwa nadwozia: sedan (kufer 467 l) i kombi (406-1252 l). Zwłaszcza kufer tego ostatniego pozostawia sporo do życzenia, podobnie jak ilość miejsca z tyłu. Za to Accord ma bardzo dobrą pozycję za kierownicą, świetne fotele i prowadzi się dość sportowo. To samochód dla tych, którzy lubią prowadzić.
Niestety Accord ma dwie wady. Po pierwsze jest wyceniany wyraźnie wyżej niż np. opisany wcześniej Citroen, za podobną kwotę kupujecie więc auto o kilka lat starsze. Po drugie ma już problemy z korozją i to od sprawdzenia, czy dany egzemplarz nie jest nią dotknięty, powinniście zacząć oględziny. Warto też zweryfikować elementy, które wymagają wymiany, bo części do tego modelu nie są najtańsze.
Poza tym jednak to bardzo udany model, zwłaszcza z silnikami benzynowymi. Już podstawowy 2.0 o mocy 156 KM dobrze pasuje do tego auta, ale trzeba pamiętać, że ten silnik moc i moment osiąga wysoko. Jeśli chcecie więcej - warto wybrać motor serii K 2.4 o mocy 201 KM. Ta jednostka jednak częściej cierpi na zwiększony pobór oleju. Diesel 2.2? Ryzyko jest spore, ale jeśli ma niewielki przebieg i był serwisowany co 10-15 tys. km, można się nim zainteresować.

Renault Laguna III (2007-2015) - lepsza niż osiedlowa opinia
Renault Lagunę trzeciej generacji kupicie nawet za kilkanaście tysięcy złotych, ale zwykle będzie to już mocno wyeksploatowany egzemplarz. Po zaznaczeniu przedziału 25-35 tys. zł wybierać można wśród prawie 70 aut.
Oczywiście najdroższe są zwykle wersje coupe (którymi nie będziemy się tu zajmować), a liftbacka (kufer 450-1377 l) oraz kombi (508-1593 l), można kupić nieco taniej. Czy to okazja w klasie średniej? Na pewno na niższą cenę niż u konkurencji wpływ ma zła opinia o poprzedniej generacji. Ta natomiast była dobrze zabezpieczona przed korozją.
Laguna III przejęła ocynkowane nadwozie, a dołożyła dużo większą trwałość i mniej problemów z elektryką. To nie tak, że ich nie ma, ale natężenie jest dużo mniejsze. Do tego w tym modelu znajdziecie sporo udanych silników. My polecamy benzynowe 2.0 o mocy 140 KM (trwały silnik Nissana) oraz 2.0T/170 lub 204 KM (dobra jednostka Renault).
Wśród diesli najlepiej wybrać odmianę 2.0 dCi (130-178 KM), która jest bezproblemowa, pod warunkiem, że serwisuje się ją częściej niż zaleca producent(interwał olejowy co 30 tys. km.) i nie ma 300 tys. przebiegu (a to już bardzo realne w tak starym aucie).
Laguny III często mają niezłe wyposażenie (była nawet tylna oś skrętna), ale pod względem wielkości kabiny (zwłaszcza z tyłu) nie jest to największe auto tego porównania.
Zobacz również:
- Sąsiad wybrał Passata za 30 tys. zł. Mechanik wskazuje inne limuzyny w budżecie
- Małe auto z automatyczną skrzynią za 10, 15 i 20 tys. zł. Polecane modele
- Najlepsze samochody do wożenia pizzy: auta za 5-8 tysięcy złotych
- Używany SUV do 80 tys. zł. Pospolity czy premium? 5 pewniaków od mechanika
- Auto używane za średnią krajową. Co kupić, żeby wjechać do SCT?
Toyota Avensis III (2008-2018) - uwaga na silniki Diesla
Trzecia generacja Avensisa bardzo często występuje na rodzimym rynku wtórnym (w naszym przedziale znaleźliśmy ponad 200 aut!). Niestety większość z nich to pofirmowe samochody z dieslami. Nie polecamy tych silników. Początkowo montowano tu diesla Toyoty, który ma problem z jakością aluminiowego bloku. Później silnik wysokoprężny BMW z nietrwałym i drogim w wymianie rozrządem.
W porównaniu z nimi problemy benzyniaków są mniej kłopotliwe: po większych przebiegach wzrasta zużycie oleju; zdarzają się także problemy z wariatorami rozrządu. Optymalny do wielości auta jest silnik 2.0 o mocy 152 KM, ale również 1.8 o mocy 147 koni jest godny zainteresowania. Jednostka 1.6 (132 KM) jest nieco za słaba.
Toyota Avensis III została lepiej zabezpieczona przed korozją od swojej poprzedniczki, jest też ogólnie bardzo trwałym autem. Do wyboru nadwozia sedan (509 l) i kombi (543-1610 l).

Volkswagen Passat B7 (2010-2014) - nie do końca pewniak
W przypadku tego modelu jedno jest pewne - w przedziale 25-35 tys. zł Passatów B7 jest bardzo dużo (tylko na jednym z dużych polskich portali znaleźliśmy ponad 320 samochodów). Ponad 250 z nich to wersja kombi (ogromny kufer o pojemności 605-1730 l), reszta sedan (565-1090 l pojemności bagażnika).
Popularność nie bierze się znikąd, bo to sporej wielkości auto segmentu D, które ma świetne sprężyste zawieszenie i bardzo intuicyjną obsługę. Niestety mimo szumnych zapowiedzi Volkswagena, model ten nie jest pozbawiony całkowicie wad poprzednika. Na liście grzechów przede wszystkim znaleźć można problemy z benzyniakami.
Te o pojemności 1.4 (122-160 KM) to starsza seria TSI o oznaczeniu EA111, którą ciężko polecić. Lepszym wyborem będzie jednostka EA888, czyli konstrukcja o pojemności 1.8 (160 KM) lub 2.0 TSI (211 KM), ale jest warunek. Motory te muszą być już po modernizacji (poza ASO to koszt nawet 10 tys. zł) i nie zużywać nadmiernej ilości oleju silnikowego.
Naszym zdaniem lepiej wybrać diesla. Zarówno 1.6 (105 KM), jak i 2.0 TDI (140-177 KM) są udane, ale trzeba pamiętać, że w kilkunastoletnim aucie mogły mieć już bardzo wysoki przebieg i wymagać sporego doinwestowania.

Jakie używane auto klasy średniej kupić do 30 tys. zł?
Na polskim rynku wtórnym nie brakuje ciekawych aut klasy średniej za około 30 tys. zł, ale warto pamiętać, że nie wszystkie wersje są polecane. Czasem więcej uwagi trzeba poświęci temu, czy auto nie koroduje, innym razem prześledzić dokładnie historię serwisową. Uważać trzeba także na niektóre odmiany silnikowe, bo łatwo tu o kosztowne problemy i to nie tylko w przypadku silników wysokoprężnych V6, ale też np. w zwykłym 1.4 TSI.