Ulubiona limuzyna Polaków zastąpi Passata. Jest silnik TDI i więcej luksusu
Nowa Skoda Superb to jedna z najważniejszych premier tego roku na polskim rynku. Producent właśnie odsłonił model czwartej generacji, a my mieliśmy okazję przyjrzeć mu się z bliska. Przedstawiciel wymierającego gatunku (segment D) przeżył po drodze nawet "nieśmiertelnego" Passata i wciąż zaskakuje rozwiązaniami. Nowy model będzie dostępny z silnikiem TDI, nie będzie wersji w pełni elektrycznej, a wariant PHEV przejedzie prawie 100 km bez zużycia paliwa.
Skoda Superb jest dostępna na rynku od ponad dwudziestu lat. Gdy debiutowała w 2001 roku, nikt w Mlada Boleslav nie śnił o tym, że flagowy produkt czeskiego producenta przeżyje dłużej niż większość konkurentów z segmentu D, wliczając do tego takie modele jak legendarny Volkswagen Passat. Niemiecka legenda powoli dokonuje żywota, a najnowsze wcielenie dawnego hitu sprzedażowego będzie oferowane wyłącznie w wersji kombi. Tym samym w ofercie koncernu VW na najbliższe lata Superb pozostanie jedynym pełnoprawnym przedstawicielem segmentu D, oferowanym w dwóch wariantach nadwozia: liftback i kombi.
Przez przeszło dwie dekady z czeskiej fabryki wyjechało ponad 1,6 mln egzemplarzy Supberba. Jednak na początku flagowy model czeskiego producenta nie zapowiadał, że namiesza na rynku. Debiutant przekonał do siebie zaledwie 140 tys. klientów. Dopiero trzecia generacja zmieniła status tego modelu - przez osiem lat sprzedano ponad 840 tys. samochodów. Czwarta odsłona ma szansę przebić milion, ale najbliższe lata zweryfikują powyższe stwierdzenie.
Styliści z Mlada Boleslav zamiast rewolucji przeprowadzili subtelną ewolucję w wyglądzie nowego Superba. W tym przypadku nie było potrzeby wywracania wszystkiego do góry nogami i projektowani na nowo. Flagowy model czeskiego producenta wyróżnia się ośmiokątną osłoną chłodnicy oraz nowymi reflektorami Matrix LED (dostępnymi za dopłatą). Projektanci usunęli chromowane wstawki z nadwozia i zastąpili je satynowymi akcentami.
Finał jest taki, że Skoda Superb prezentuje się nowocześnie, a jej sylwetka jest smukła i dynamiczna. Niektórzy będą dopatrywać się w tym modelu analogii do Volkswagena Passata, Audi A6, a nawet... najnowsze BMW Serii 5 (G60). W każdym z tych stwierdzeń znajdziemy ziarenko prawdy, ale w przypadku tego modelu nie jest to zarzut tylko komplement. Czesi zadbali o mocne odświeżenie palety dostępnych kolorów nadwozia. Aż sześć pozycji z tej listy to zupełna nowość:
- Purity White
- Ice Tea Yellow
- Cobalt Blue
- Ebony Black
- Carmine Red
- Pebble Silver
Linia nadwozia w nowym modelu robi wrażenie wyjątkowo niskim współczynnikiem Cx na poziomie 0,23 (liftback) i 0,25 (kombi). Oprócz tego Skoda Superb czwartej generacji nieznacznie urosła. Wariant liftback jest dłuższy o 43 mm i 12 mm wyższy od poprzedniej wersji. Wersja Combi wydłużyła się o 40 mm i jest wyższa o 5 mm niż poprzednik. Nie zmienił się natomiast rozstaw osi - 2841 mm. Co ciekawe, szerokość nadwozia zmniejszyła się o 15 mm.
Klienci, którzy zdecydują się na czeskiego przedstawiciela segmentu D nie będą narzekać na pojemność bagażnika. W nowym modelu wynosi 645 l (liftback), czyli o 20 litrów więcej niż w poprzednim modelu. Wersja Combi pozwoli spakować nawet 690 l - o 30 litrów więcej niż dotychczas.
Nowy Superb otrzymał zupełnie nowy wygląd kabiny. Dominują proste i eleganckie kształty. Postępująca cyfryzacja i "tabletyzacja" nowych samochodów dopadła również nowego Superba, ale styliści pozostawili kilka smaczków w starym stylu. Tym samym producent potwierdza, że słucha sugestii klientów zamiast bezrefleksyjnie podążać za trendami.
Nie mogło zabraknąć cyfrowego zestawu wskaźników o przekątnej (10,25 cala) oraz ekranu systemu multimedialnego (12,9 cala). Oprócz tego zachowano fizyczne pokrętła i przyciski, co ucieszy wielu motoryzacyjnych ortodoksów. W programowalnych pokrętłach Smart Dials umieszczono cyfrowe wyświetlacze o przekątnej 32 mm. Boczne sterują temperaturą, podgrzewaniem lub wentylacją foteli. Natomiast środkowe pokrętło pozwoli regulować głośność muzyki, pracę wentylatora klimatyzacji oraz wyborem trybu jazdy.
Do długiej listy 28 sprytnych rozwiązań znanych pod nazwą Simply Clever, dorzucono dwie funkcjonalności, które są naprawdę warte podkreślenia. Rozwiązanie Phone Box umożliwiające szybkie ładowanie (15 W) indukcyjne smartfona jest wyposażone w funkcję aktywnego chłodzenia. Przegrzewające się i notorycznie rozładowujące się smartfony to już plaga w dobie bezprzewodowej obsługi Apple CarPlay czy Android Auto.
W kabinie umieszczono pięć portów USB-C. Cztery z nich oferują wystarczającą moc, żeby naładować równolegle dwa laptopy. Nie zabrakło dobrze znanych rozwiązań z poprzednich generacji Superba, takich jak parasolka w drzwiach kierowcy, skrobaczka do szyb zainstalowana w klapie wlewu paliwa.
Z tunelu środkowego zniknęła dźwignia zmiany biegów. Przeniesiono ten element przy kolumnie kierownicy. Rozwiązanie stosowane przez lata wyłącznie przez Mercedesa przestaje być wyróżnikiem niemieckiej marki. Dzięki temu kierowca i pasażer mogą korzystać z dodatkowego miejsca w konsoli środkowej.
Skoda mocno akcentuje swoje proekologiczne podejście w nowych modelach. Materiały, którymi wykończono wnętrze pochodzą głównie z materiałów poddanych recyklingowi. Opcjonalna tapicerka z ekologicznej skóry jest bardzo przyjemna w dotyku i wygląda bardzo solidnie. O komfort pasażerów nie trzeba się martwić, ponieważ w ofercie pojawią się wentylowane fotele z masażem, a ilość miejsca w kabinie jest nadal większa niż u znacznie droższych przedstawicieli segmentu premium.
Czeski producent bardzo rozważnie podchodzi do tematu elektryfikacji. W ofercie jednostek napędowych nowej Skody Superb znajdziemy hybrydę ładowaną z gniazdka, ale wariant w pełni elektryczny raczej nie pojawi się na horyzoncie. Wszystkie wersje silnikowe i napędowe będą dostępne z 6-biegową (wersja PHEV) lub 7-biegową skrzynią dwusprzęgłową DSG. W czwartej odsłonie Superba na dobre pożegnano skrzynię manualną. Nowa Skoda Superb czwartej generacji będzie dostępna z następującymi silnikami:
- 1.5 TSI mHEV (150 KM)
- 1.5 TSI PHEV (204 KM)
- 2.0 TSI (204 KM)
- 2.0 TSI 4x4 (265 KM)
- 2.0 TDI (150 KM)
- 2.0 TDI (193 KM)
Ofertę jednostek napędowych otwiera dobrze znana jednostka benzynowa 1.5 TSI o mocy 150 KM. W najnowszym wydaniu jest wspomagana przez układ mild hybrid (mHEV). Polski importer zakłada, że ten zestaw będzie najchętniej wybierany przez klientów nad Wisłą. Dla bardziej wymagających klientów przygotowano mocniejszą wersję 2.0 TSI (204 KM) z napędem na przednią oś, a także wariant 4x4 oferujący aż 265 KM. Czesi wbrew rynkowym trendom nie obrazili się jeszcze na jednostki wysokoprężne. Superb jest nadal dostępny z silnikiem Diesla. Dwulitrowe TDI dostarcza 150 lub 193 KM. Najmocniejsze jednostki benzynowe i wysokoprężne będą oferowane z napędem 4x4. Dotychczas takie konfiguracje wybierało ponad 20 proc. klientów.
Nowy Superb z napędem hybrydowym typu plug-in (PHEV) będzie współdzielić rozwiązania z zaprezentowanym niedawno modelem Kodiaq. Pod maską pracuje dobrze znany silnik 1.5 TSI wspomagany przez jednostkę elektryczną - zasilaną akumulatorem o pojemności 25,7 kWh. Łączna moc takiego zestawu to 204 KM. Wiadomo już, że w ofercie Skody nie pojawi się mocniejszy zestaw hybrydowy o mocy 272 KM. Napęd PHEV będzie dostępny wyłącznie wersji Combi.
Deklarowany przez producenta zasięg silnika elektrycznego wersji PHEV wynosi prawie 100 km. To oznacza, że średnie zużycie paliwa przez pierwsze sto kilometrów będzie bliskie 0 l/100km. Samochód będzie można ładować umożliwia ładowanie prądem stałym (DC) o mocy 50 kW. Podczas postoju przy szybkiej ładowarce będzie można uzupełnić stan naładowania akumulatora od 10 do 80 proc. w zaledwie 25 min. Pełne ładowanie baterii korzystając z garażowego wallboxa o mocy 11 kW potrwa maksymalnie 2,5 godziny. Nowy Superb ma być wyposażony w funkcję Plug&Charge, dzięki której nie trzeba korzystać z karty przy podłączaniu samochodu do publicznej ładowarki.
Jedną z rewolucji w nowym modelu jest zawieszenie, które Superb współdzieli z nowym Passatem. Co ciekawe, inżynierowie Skody, którzy zaprojektowali nowego Superba, odpowiadali również za bratniego Volkswagena. Oba samochody oferują opcjonalny system DCC Pro z dwuzaworowymi amortyzatorami. Producent zapowiada, że jest to najbardziej zaawansowanie rozwiązanie w klasie. Układ zawieszenia oblicza w ułamku sekundy poziom tłumienia indywidualnie dla każdego koła. Dzięki temu tłumienie nierówności będzie jeszcze szybsze i bardziej płynne, a pasażerowie będą mogli szybko docenić wysoki komfort podróżowania.
Pełna specyfikacja oraz cennik nowej Skody Superb nie zostały jeszcze ujawnione. Pierwsze egzemplarze nowej Skody Superb pojawią się w salonach nad Wisłą dopiero w drugim kwartale 2024 roku. Warto przy tej okazji wspomnieć, że polski rynek jest jednym z kluczowych dla czeskiego producenta - trzecim w Europie pod względem popularności modelu. Na pierwszym miejscu są Niemcy, a na drugim Czechy.
Superb trzeciej generacji jest jeszcze dostępny w salonach. Cennik startuje od 142 250 zł (wersja Ambition, 1.5 TSI 150 KM z DSG). Wariant hybrydowy plug-in (1.4 TSI 218 KM z DSG) kosztuje od 201 800 zł.
Ile będzie kosztować Skoda Superb czwartej generacji? Tego jeszcze nie wiemy, ale biorąc za punkt odniesienia nowego Volkswagena Passata, którego ceny wystartują w okolicach 180 tys. zł, topowy model Skody może kosztować od 150-160 tys. zł za podstawową wersję oraz 210-220 tys. zł za wersję z napędem hybrydowym plug-in.