Wojsko wezwie kierowców do armii. Sprawdź, czy jesteś w grupie ryzyka

Ministerstwo Obrony Narodowej ogłosiło plany podwojenia liczby żołnierzy w aktywnej rezerwie oraz przeprowadzenia ćwiczeń wojskowych. Wezwania do mobilizacji mogą otrzymać zarówno mężczyźni w tzw. aktywnej, jak i pasywnej rezerwie. Armia może się też upomnieć o specjalistów bez wojskowego doświadczenia. Co to oznacza?

Siły Zbrojne planują zwiększyć liczebność rezerwistów oraz wzmocnić Wojskową Obronę Terytorialną, co może wiązać się z mobilizacją nawet 200 tys. mężczyzn. Wezwania na ćwiczenia mogą otrzymać nie tylko osoby z doświadczeniem wojskowym, ale również te, które wcześniej nie miały styczności z armią. Szczególne zapotrzebowanie dotyczy osób posiadających konkretne kwalifikacje, takie jak specjaliści w różnych dziedzinach, w tym kierowcy.

Reklama

MON wzywa Polaków do wojska. Kierowcy w grupie ryzyka

Wojsko koncentruje swoje działania na rezerwistach, którzy odbyli służbę, złożyli przysięgę wojskową i posiadają przydział mobilizacyjny do konkretnych jednostek. Jak wyjaśnia armia, są to rutynowe szkolenia mające na celu utrzymanie gotowości operacyjnej. Regularne ćwiczenia pozwalają na odświeżenie nabytej w wojsku wiedzy i umiejętności. Szkolenia mają także na celu zapoznanie ich z nowoczesnymi systemami i technologiami wojskowymi oraz ich praktycznym zastosowaniem. Zgodnie z art. 131 ust. 2 ustawy o obronie Ojczyzny, aktywną rezerwę tworzą osoby, które:

  • zgłosiły chęć pełnienia służby w aktywnej rezerwie;
  • złożyły przysięgę wojskową;
  • nie pełnią innego rodzaju służby wojskowej;
  • nie ukończyły 60. roku życia, a w przypadku osób posiadających stopień podoficerski lub oficerski - 63. roku życia.

Zaproszenie do udziału w szkoleniu mogą otrzymać również osoby bez wcześniejszego doświadczenia w armii. W szczególności poszukiwani są lekarze i pielęgniarki, czyli przedstawiciele tzw. białego personelu medycznego. Ponieważ w wojsku znajdują się także konie i psy, zapotrzebowanie dotyczy również weterynarzy. Dodatkowo armia liczy na tłumaczy, informatyków, elektrotechników oraz kierowców, których umiejętności mogą być kluczowe w operacjach wojskowych. 

Czy wojsko ma prawo zarekwirować auto? Prawo jeszcze z czasów PRL

Rezerwiści bez wcześniejszego przeszkolenia mają jednak stanowić niewielki odsetek powołanych - wstępnie szacuje się ich liczbę na około 3 tys. osób.

Wojsko wzywa kierowców do armii. O jakie kategorie chodzi?

Wojsko jest szczególnie zainteresowane kierowcami posiadającymi prawo jazdy kategorii C i D, a także doświadczonymi mechanikami, którzy nie są związani innymi formami służby wojskowej i nie ukończyli 55 lat. Decyzja o powołaniu na ćwiczenia należy jednak do dowódców odpowiednich jednostek. Ministerstwo Obrony Narodowej zapewnia, że osoby z wcześniejszym doświadczeniem wojskowym będą traktowane priorytetowo podczas najbliższych szkoleń. W praktyce oznacza to, że tylko niewielka część powołanych obejmie tych, którzy nie mieli wcześniej styczności z wojskiem.

Czy można uniknąć wezwania do wojska?

Uniknięcie wezwania do wojska jest możliwe, ale wymaga formalnego działania. Ignorowanie wezwania jest wysoce ryzykowne - osoba, która bez usprawiedliwienia nie stawi się na ćwiczenia, naraża się na karę grzywny lub nawet pozbawienie wolności do trzech lat.

Każdy, kto otrzyma wezwanie, ma 14 dni od jego doręczenia na złożenie odwołania. W piśmie należy wskazać uzasadnione przyczyny, które uniemożliwiają udział w ćwiczeniach. Do takich powodów należą na przykład:

  • Problemy zdrowotne - wymagają one potwierdzenia w formie zaświadczenia lekarskiego.
  • Obowiązki opiekuńcze - opieka nad osobami starszymi, niepełnosprawnymi lub dziećmi, jeśli brak jest alternatywnej osoby, która mogłaby przejąć te obowiązki.

Warto zaznaczyć, że wezwanie musi być doręczone co najmniej 14 dni przed planowanym terminem ćwiczeń, co daje czas na przygotowanie odpowiedniej dokumentacji i złożenie wniosku o zwolnienie. Decyzja o uwzględnieniu odwołania leży jednak w gestii organów wojskowych.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Ministerstwo Obrony Narodowej
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy