Czy wojsko ma prawo zarekwirować auto? Prawo jeszcze z czasów PRL

Wprowadzony na niektórych obszarach południowo-zachodniej Polski stan klęski żywiołowej oznacza, że służby zyskują większe uprawnienia co do dysponowania takimi ruchomościami prywatnymi jak na przykład samochody. To oznacza, że w razie potrzeby wojsko może sięgnąć po pojazdy, które mogą pomóc w zwalczaniu skutków klęski żywiołowej, na przykład powodzi.

Czy wojsko ma prawo zarekwirować auto? Prawo jeszcze z czasów PRL
Czy wojsko ma prawo zarekwirować auto? Prawo jeszcze z czasów PRLPiotr HukaloEast News

Na szczęście obecnie sytuacja jest raczej odwrotna - to prywatni właściciele pojazdów takich jak pick-upy, ciągniki, ciężarówki czy auta terenowe sami oferują się do pomocy przy zwalczaniu skutków powodzi. Nie oznacza to jednak, że wojsko nie może z nich korzystać na mocy ustawy, który bazuje na dokumencie sporządzonym jeszcze w 1967 roku. Ustawa o powszechnym obowiązku obrony została kosmetycznie zmieniona w 1991 roku, ale główne zapisy, także te dotyczące rekwirowania prywatnych pojazdów przez wojsko, nadal pozostają w mocy.

Zarekwirowanie auta w trakcie klęski żywiołowej

W wyżej wymienionej ustawie znajduje się zapis, na mocy którego wojsko może zgłosić się do prywatnych właścicieli o przekazanie ruchomości lub nieruchomości w jego ręce:

Na urzędy i instytucje państwowe oraz przedsiębiorców i inne jednostki organizacyjne, a także osoby fizyczne może być nałożony obowiązek świadczeń rzeczowych, polegających na oddaniu do używania posiadanych nieruchomości i rzeczy ruchomych na cele przygotowania obrony Państwa.

Dotąd rekwirowanie pojazdów przez wojsko mogło kojarzyć się raczej ze stanem wojny, jednak wg przepisów armia może wezwać właściciela także w czasie pokoju, na przykład w celu sprawdzenia gotowości mobilizacyjnej.

Najpierw jednak musi zostać przeprowadzona odpowiednia procedura, to znaczy właściciel auta powinien otrzymać pismo sporządzone na wniosek Wojskowego Komendanta Uzupełnień, w którym mowa o przeznaczeniu na przykład samochodu do wykonania świadczenia rzeczowego. W odpowiedzi na pismo możemy wskazać, że pojazd jest niesprawny lub służy jakiemuś istotnemu celowi (na przykład dowożeniu osób chorych do lekarza, dzieci do szkoły czy stanowi ważny element w funkcjonowaniu firmy), jednak jeśli auto nadaje się do użytku nie należy wpadać w panikę - list od WKU oznacza jedynie to, że pojazd trafi do wojskowych rejestrów.

Stan klęski żywiołowej. Czy wojsko może zarekwirować mi auto?Dariusz Gorajski / FORUMAgencja FORUM

Kiedy wojsko może zarekwirować samochód?

Zasadniczo istnieją cztery sytuacje, kiedy wojsko, po uprzednim wysłaniu pisma, może zgłosić się do nas po auto, są to:

  • ćwiczenia z zakresu obrony cywilnej - maksymalnie 24 godziny (możliwe do przeprowadzenia trzy razy w roku); 
  • kontrola gotowości mobilizacyjnej - do 48 godzin (również maksymalnie trzy razy w roku); 
  • szkolenie wojskowe - do 7 dni (możliwe raz w roku); 
  • sytuacje nadzwyczajne (np. katastrofy naturalne, epidemie) - brak ustalonych limitów czasowych.

Za uchylanie się od dostarczenia pojazdu grożą kary, w tym 30-dniowy areszt. Dobra wiadomość jest taka, że właściciel otrzyma od wojska zryczałtowaną kilometrówkę, która w przypadku aut osobowych z silnikami o pojemności powyżej 900 centymetrów sześciennych wynosi 0,8358 zł/km. Za ewentualne szkody pojazdy w trakcie ćwiczeń czy sytuacji nadzwyczajnych także zapłaci wojsko.

66 wykroczeń w ciągu trzech godzin akcji z dronemMałopolska PolicjaPolicja
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas