Wojsko naprawdę może zarekwirować prywatne auto czy to mit?

W związku z wojną za naszą wschodnią granicą, co jakiś czas powraca do dyskusji publicznej temat rekwirowania samochodów cywilnych przez wojsko. Sprawdzamy, na jakiej podstawie armia może zarekwirować samochód i co zrobić w takiej sytuacji.

Według obowiązujących przepisów, a konkretnie art. 61 par. 4 kodeksu postępowania administracyjnego, wojsko ma możliwość "zmobilizować" nasz samochód w czasie działań zbrojnych, a także w czasie pokoju.

Wojsko chce zarekwirować prywatne auto. Jakie są zasady?

Zawiadomienie o wszczęciu postepowania w sprawie włączenia do armii naszego auta nie oznacza jeszcze, że wojsko w ogóle będzie chciało z niego skorzystać. Warto pamiętać, że na odwołanie się od pisma mamy zawsze 7 dni.

Procedura nie wygląda również tak, że Wojsko Polskie może zatrzymać na drodze pojazd i żądać jego przekazania. Procedura przewiduje najpierw tzw. ogłoszenie mobilizacji. W czasie pokoju informuje właściciela osobnym pismem, w którym znajduje się termin i miejsce przekazania pojazdu.

Reklama

Nawet w czasie działań wojennych wojsko nie może zarekwirować pojazdu w dowolnej chwili. Wynika to z art. 219 pkt. 1 ustawy o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej, który stanowi:

Wojsko chce zarekwirować auto - nie ignoruj wezwania

Wezwania dotyczącego wcielenia samochodu do wojska nie można zignorować. Właściciel pojazdu musi się stawić we wskazanym miejscu i czasie, a pojazd powinien być przygotowany do natychmiastowego użytku. To oznacza, że zbiornik paliwa musi być pełny. Dotyczy to również wszystkich płynów eksploatacyjnych.

Wojsko może "zmobilizować" nasz pojazd w czasie pokoju np. na potrzeby ćwiczeń obrony cywilnej - od 24 godzin do 7 dni. Ram czasowe nie obowiązują w sytuacjach, gdy pojazd zostanie zmobilizowany w stanach wyższej konieczności lub klęsk żywiołowych, itp.

Warto pamiętać, ze na czas udostępniania pojazdu na rzecz wojska przysługuje zryczałtowane wynagrodzenie z uwzględnieniem amortyzacji, a także odszkodowanie za ewentualne uszkodzenia i straty.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wojsko | samochody
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy