W UE odkryli zalety LPG. Jeżdżą za 25 zł/100 km i śmieją się z elektryków
Chociaż motoryzacyjne trendy wciąż się zmieniają, potrzeby większości kierowców są raczej niezmienne. Wielu oczekuje po prostu niezawodności i niskich kosztów eksploatacji pojazdu. A te zapewniają dziś nie tylko samochody elektryczne. Spora część nabywców nowych aut w Europie, głównie dzięki Dacii i Grupie Renault, odkrywa właśnie znane Polakom od lat zalety LPG.

Spis treści:
W pierwszej dziesiątce najchętniej kupowanych nowych aut w Europie znajdziemy obecnie aż trzy samochody z fabryczna instalacją gazową. Ich popularność nie może się równać z rosnącym popytem na elektryki, ale pod względem kosztów eksploatacji LPG wciąż zdaje się nie mieć sobie równych.
Najchętniej kupowanym nowym autem w Europie w pierwszej połowie roku była Dacia Sandero z wynikiem 128 842 rejestracji (-11 proc. r./r.). Tuż za nią znalazło się jej większe rodzeństwo - Renault Clio z wynikiem 122 489 rejestracji (+7 proc. r./r.).
Trzecie miejsce również należy do samochodu "made in France". Zajmuje je Peugeot 208, na którego w pierwszej połowie roku zdecydowało się aż 109 146 europejskich nabywców (+2 proc.).
Europa odkrywa zalety LPG. Wszyscy chcą jeździć taniej
Z danych firmy analitycznej JATO Dynamics wynika, że aż 51 proc. nabywców (ponad 65 700 rejestracji), którzy w pierwszej połowie roku kupili nową Dacię Sandero zdecydowało się na auto z fabryczną instalacją gazową.
W przypadku Renault Clio - na samochody z fabrycznym LPG skusiło się 17 proc. tegorocznych klientów (ponad 20 800 rejestracji).
W pierwszej dziesiątce najchętniej kupowanych nowych aut w Europie znajdziemy jeszcze inny model Grupy Renault. Chodzi o sklasyfikowaną na 7. miejscu zestawienia Dacię Duster. Rumuński SUV zanotował w pierwszej połowie aż 97 188 rejestracji czyli o 9 proc. więcej niż przed rokiem. Aż 34 proc. (ponad 34 000 rejestracji) z zarejestrowanych w tym roku w Europie Dusterów wyposażonych było w fabryczną instalację gazową.
W Polsce rośnie zainteresowanie LPG. Chodzi o nowe samochody
Jak już informowaliśmy, w pierwszym półroczu w Polsce odnotowano wzrost liczby rejestracji fabrycznie nowych samochodów z instalacją gazową. Oficjalne dane mówią o ponad 9 200 samochodach (+1,5 proc. r./r.), ale uwzględniają wyłącznie te pojazdy, które otrzymały wpis o zasilaniu LPG w momencie pierwszej rejestracji.

W rzeczywistości część dealerów takich marek, jak np. KGM (wcześniej SsangYong), Hyundai, Skoda czy Baic i Forthing oferuje montaż dedykowanych zestawów do sprzedawanych przez siebie pojazdów. W niektórych przypadkach (np. chiński Baic) zainteresowanie nabywców jest tak duże, że klienci czekają na usługę po 2-3 tygodnie od odbioru samochodu.
LPG lepsze niż elektryk, ale gniazdko w garażu zmienia wszystko
Przypomnijmy - według najnowszego zestawienia kosztów przejechania 100 km samochodami z różnymi źródłami zasilania opracowanego przez Ministerstwo Przemysłu, w pierwszym kwartale bieżącego roku pokonanie 100 km statystycznym suvem segmentu C na LPG kosztowało 25,19 zł (przy średniej kwartalnej cenie 3,23 zł/l i średnim zużyciu paliwa 7,8 l/100 km - dane uśrednione dla segmentu C i SUV-ów).
W przypadku pozostałych paliw kopalnych było to odpowiednio:
- 38,55 zł dla benzyny (średnia dla segmentu C i SUVów),
- 33,33 zł dla oleju napędowego (średnia dla aut segmentu C i SUVów),
- 41,42 zł dla CNG (średnia dla aut segmentu C).
Dla porównania, korzystanie z samochodu elektrycznego i publicznych ładowarek to w przeliczeniu na 100 km koszt 40,32 zł (przy średniej cenie 2,37 zł/kWh).
Tańsze niż jazda na LPG jest wyłącznie ładowanie samochodu elektrycznego w domu. W pierwszym kwartale bieżącego roku koszt przejechania 100 km autem elektrycznym segmentu C ładowanym z domowego gniazdka wynosił 17,01 zł (przy założeniu 15,7 kWh na kilometr i średniej cenie 1 kWh wynoszącej 1,07 zł).