W BMW już nie trzeba będzie trzymać kierownicy i patrzeć na drogę
BMW idzie śladami Mercedesa i wprowadza do swojej flagowej limuzyny system autonomicznej jazdy trzeciego stopnia. Od przyszłego roku kierowcy spalinowych i elektrycznych odmian serii 7, zamiast trzymać kierownicę i skupiać się na drodze, będą mogli oglądać filmy czy odpisywać na maile.
Spis treści:
Autonomia trzeciego stopnia w BMW serii 7
BMW serii 7 jest drugą limuzyną - zaraz po Mercedesie klasy S - która prezentuje system autonomicznej jazdy trzeciego stopnia. Funkcja “BMW Personal Pilot L3" będzie mogła znaleźć się na wyposażeniu spalinowych i elektrycznych odmian niemieckiego flagowca, wyprodukowanych po nowym roku, z wyjątkiem wariantu i7 eDrive50 oraz i7 M70 xDrive.
Nudzisz się za kierownicą? Autopilot BMW chętnie cię wyręczy
Zaawansowany autopilot przejmie obowiązki kierowcy i będzie samodzielnie podejmował decyzję, poruszając się z prędkością do 60 km/h, niezależnie od pory dnia. W tym czasie kierowca luksusowego sedana może oderwać wzrok od jezdni i oddać się innym przyjemnościom tj. oglądaniem serialu, odpisywaniem na maile czy przeglądaniem telefonu. W nagłej sytuacji samochód poprosi kierowcę o przejęcie kierowania za pośrednictwem grafik na ekranie czy podświetlając obręcz kierownicy. Jeśli kierowca nie będzie reagował na polecenia, wówczas auto rozpocznie procedurę awaryjnego zatrzymania.
Polacy obejdą się smakiem. System działa tylko w Niemczech
Warto jednak zaznaczyć, że funkcja dostępna będzie wyłącznie na niemieckim rynku za dopłatą 6000 euro (ok. 26 tys. złotych). Ponadto system będzie można aktywować wyłącznie na drogach ze strukturalnie oddzielonymi jezdniami. Tylko w takim środowisku lidary, kamery i czujniki są w stanie samodzielnie dostosowywać prędkość, utrzymywać auto na pasie ruchu i zachowywać bezpieczną odległość od pozostałych uczestników ruchu.
BMW idzie śladami Mercedesa. Dołączą kolejne marki
Pierwszym samochodem z systemem autonomicznej jazdy trzeciego stopnia był Mercedes klasy S. Póki co ta funkcja jest dostępna w samochodach przeznaczonych na rynek niemiecki, jednak zezwolenie na wprowadzenie tej funkcji na drogi dały również władze niektórych stanów w USA tj. Kalifornia i Newada. W niedalekiej przyszłości ów rozwiązanie ma się pojawić również w elektrycznym Mercedesie EQS.
Kolejnymi markami, które będą gotowe na wprowadzenie tej technologii są Audi i Porsche. Będzie to możliwe w autach opracowanych na nowej platformie PPE przeznaczonej dla aut elektrycznych. Mowa chociażby o elektrycznym następcy Porsche Macan czy Audi A6 e-tron. Do 2024 roku autonomię trzeciego stopnia zaprezentować chce również koncern Stellantis.