Wracają kartki na benzynę. Rosja cofnęła się do lat osiemdziesiątych
Ukraińskie ataki na rosyjskie rafinerie doprowadziły do kuriozalnej sytuacji. Rosja - kraj będący dziś jednym z największych producentów ropy naftowej na świecie - zmaga się z brakiem paliwa. Rosyjskie media donoszą, że na Krymie i w Kraju Zabajkalskim benzyna sprzedawana jest wyłącznie "na kartki" - klientom instytucjonalnym i biznesowym. Zwykli mieszkańcy muszą radzić sobie samemu. A nie jest to łatwe, bo od początku roku ceny paliw wzrosły w Rosji o blisko połowę.

W skrócie
- Ukraińskie ataki dronowe na rosyjskie rafinerie spowodowały poważne niedobory paliw na Krymie i w Kraju Zabajkalskim.
- Rosja, mimo bycia czołowym producentem ropy, boryka się z brakami benzyny, a jej sprzedaż odbywa się tylko za specjalnymi zezwoleniami.
- Ceny paliw w Rosji wzrosły niemal o połowę od początku roku, a władze wprowadziły zakaz eksportu benzyn do końca września.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Rosyjskie serwisy "Krymskij Wieter" i "Chita.ru" donoszą o problemach z zaopatrzeniem w paliwa na Krymie i w Kraju Zabajkalskim. Informacje potwierdza też niezależny, angielskojęzyczny serwis "Moscow Times".
Media informują, że zbiorniki większości stacji benzynowych na okupowanym Krymie są puste, a te stacje, które posiadają jeszcze zapasy paliwa, sprzedają je wyłącznie za okazaniem specjalnych zezwoleń. Na te liczyć mogą jedynie przedstawiciele instytucji i firmy. Zwykli obywatele zdobywać muszą benzynę i olej napędowy "w drugim obiegu" lub liczyć na "wdzięczność" pracowników stacji, którzy - za łapówkę - godzą się niekiedy sprzedać kilka litrów benzyny czy oleju napędowego.
W Krasnokamieńsku nie ma benzyny 95-oktanowej na żadnej stacji benzynowej. Mówią, że skończyły im się zapasy
Od początku roku ceny paliw płynnych dla pojazdów wzrosły w Rosji aż o 47 proc.
Pasmo nieustannych podwyżek to efekt skutecznych ataków ukraińskich dronów na rosyjskie rafinerie Rosnieft i Łukoil. Zdaniem lokalnych komentatorów oba z zakładów nie będą w stanie pracować z normalną wydajnością przez przynajmniej miesiąc.
Jak podaje rosyjski biznesowy portal RBK, by zatrzymać podwyżki cen i zwiększyć dostępność paliw, władze w Moskwie zdecydowały się przedłużyć do końca września całkowity zakaz eksportu benzyn z Rosji.