Silnik 1.6 MPI w Hyundaiu i Kii był hitem. Trzeba uważać na jedną rzecz
Silnik o oznaczeniu producenta G4FG to wolnossąca jednostka benzynowa 1.6 MPI z rodziny Gamma II, którą Hyundai i Kia wprowadzili na rynek w 2010 roku. Cztery cylindry w rzędzie, aluminiowy blok, zmienne fazy rozrządu Dual CVVT oraz system dolotowy VIS - to najważniejsze cechy tej konstrukcji. Dzięki nim udało się połączyć prostotę obsługi z nowoczesnymi rozwiązaniami poprawiającymi spalanie i emisję spalin. Co się psuje w 1.6 MPI i na co uważać przy zakupie?

Spis treści:
Silnik 1.6 MPI trafił do najpopularniejszych modeli na naszym rynku, czyli do Kii Sportage i Hyundaia Tucsona. Oprócz tego znajdziemy go także w Ceedzie, Rio, Elantrze czy i30, ale to właśnie SUV-y sprawiły, że ta jednostka stała się rozpoznawalna i szeroko dostępna.
Jakie parametry techniczne ma silnik 1.6 MPI?
Silnik rozwija moc od 121 do 132 KM i moment obrotowy w granicach 148-158 Nm. To wartości, które w kompaktowych SUV-ach zapewniają wystarczającą dynamikę do codziennej jazdy, ale też nie dają czegoś ekstra w kwestii dynamiki - aby móc sprawnie przyspieszyć lub wyprzedzić jednostka ta potrzebuje wyższych obrotów, a wraz z nimi rośnie oczywiście hałas i zużycie paliwa. Dzięki układowi Dual CVVT jednostka lepiej reaguje na gaz, a kolektor VIS poprawia kulturę pracy przy różnych prędkościach obrotowych.
W praktyce silnik 1.6 MPI pozwala Sportage'owi czy Tucsonowi sprawnie ruszać spod świateł, a w trasie radzi sobie bez zadyszki przy wyprzedzaniu. Nie jest to oczywiście demon prędkości, ale kierowcy doceniają przewidywalność i płynność jazdy.
Jakie są typowe problemy silnika 1.6 MPI?
Choć konstrukcja uchodzi za solidną, nie obyło się bez bolączek. Najczęściej zgłaszanym problemem jest zużycie katalizatora - jego fragmenty mogą przedostawać się do cylindrów, powodując zarysowania i zwiększone zużycie oleju. Zdarza się także, że silnik zaczyna "brać olej" przy wyższych przebiegach, szczególnie gdy wcześniej dochodziło do przegrzewania jednostki.
Starsze egzemplarze sprzed 2014 roku miały problem z krótką żywotnością łańcucha rozrządu. W teorii jest on bezobsługowy, ale w praktyce wymagał uwagi po około 200 tys. km. Nowsze wersje dostały poprawiony łańcuch i problem praktycznie zniknął. Wśród drobniejszych usterek wymienia się nieszczelności pokrywy zaworów, wibracje na biegu jałowym, falujące obroty z powodu zabrudzonej przepustnicy czy zużycie poduszek silnika. Kierowcy narzekają też czasem na hałasy i świst paska alternatora, ale są to raczej drobiazgi.
Ile pali silnik 1.6 MPI w praktyce?
Jednym z mocnych argumentów za wyborem tej jednostki jest jej spalanie. W cyklu mieszanym wynosi zazwyczaj od 6 do 7 litrów na 100 km. W mieście zużycie rośnie do około 8-9 litrów, a na trasie może spaść nawet poniżej 6 litrów. To bardzo dobre wartości, biorąc pod uwagę, że mamy do czynienia z wolnossącym silnikiem o pojemności 1,6 litra, który musi napędzać cięższe od aut kompaktowych SUV-y, w dodatku z podwyższonym nadwoziem.
Jak wygląda serwis i obsługa silnika G4FG?
Regularny serwis to klucz do długowieczności tej jednostki. Producent zaleca wymianę oleju co 15 tys. km, choć wielu mechaników sugeruje skrócenie tego interwału nawet do 7,5 tys. km, między innymi ze względu na wyżej wspomniany rozrząd oparty na łańcuchu. Stosowane oleje to 0W-30 lub 5W-30.
- Pojemność układu smarowania: 3,7 litra (wymiana - ok. 3,3 l)
- Łańcuch rozrządu: teoretycznie bezobsługowy, w praktyce wymaga kontroli po około 200 tys. km
- Regulacja luzu zaworowego: co 90 tys. km (na szklankach)
- Wymiana oleju i filtra oleju: co 15 tys. km lub co 7,5 tys. km przy intensywnej eksploatacji
- Wymiana filtra powietrza: co 45 tys. km
- Wymiana filtra paliwa: co 60 tys. km
- Wymiana świec zapłonowych: co 60 tys. km
- Wymiana paska osprzętu: co 120 tys. km
- Wymiana płynu chłodniczego: co 8 lat lub 120 tys. km
Jakie opinie mają właściciele Kii Sportage i Hyundaia Tucsona z silnikiem 1.6 MPI?
Większość użytkowników ocenia jednostkę pozytywnie. Chwalą ją za niezłą dynamikę w codziennej jeździe, niskie spalanie i brak skomplikowanych podzespołów, które w innych silnikach bywają źródłem kosztownych awarii. Negatywne opinie pojawiają się głównie w kontekście zużycia oleju czy kłopotów z katalizatorem, ale w praktyce wiele aut pokonuje kilkaset tysięcy kilometrów bez poważnych napraw.
Czy warto kupić samochód z silnikiem 1.6 MPI?
Jeśli rozważamy używaną Kię Sportage lub Hyundaia Tucsona z benzynowym silnikiem 1.6 MPI, modele te są jedną z bezpieczniejszych opcji. Oferują przyzwoite osiągi, niskie spalanie i tani serwis. Tak, potrafią mieć swoje kaprysy, ale w porównaniu z nowoczesnymi, skomplikowanymi jednostkami z turbo i bezpośrednim wtryskiem wypadają jako prostsze w naprawie i bardziej przewidywalne.
To jeden z powodów, dla których mimo upływu lat silnik 1.6 MPI wciąż cieszy się popularnością i dobrą opinią - zwłaszcza w Polsce, gdzie Sportage i Tucson należą do najlepiej sprzedających się SUV-ów.