Ulubiona marka Polaków w tarapatach. Załamanie sprzedaży MG w Europie

BYD wyprzedził MG w zestawieniu najchętniej wybieranych w Europie producentów samochodów elektrycznych. To efekt obowiązujących od miesiąca karnych ceł na import elektryków z Chin.

MG nie jest już największych sprzedawcą chińskich samochodów elektrycznych w Europie. Nadszedł czas BYD
MG nie jest już największych sprzedawcą chińskich samochodów elektrycznych w Europie. Nadszedł czas BYDINTERIA.PL

Listopad był pierwszym pełnym miesiącem obowiązywania w UE karnych ceł na import samochodów elektrycznych z Chin. Liczba rejestracji chińskich elektryków w Europie faktycznie zmalała, ale europejscy producenci pojazdów nie mają jeszcze powodów do radości. Prawdziwy efekt działań Komisji Europejskiej ocenić będzie można dopiero za kilka miesięcy.

Cła na chińskie elektryki działają. Spadek sprzedaży o 10 proc.

30 października obowiązywać zaczęły karne cła na import samochodów elektrycznych z Chin. Pierwszy miesiąc ich naliczania przyniósł zauważalny spadek rejestracji chińskich elektryków, ale zestawienia z październikowymi wynikami mogą dawać mylny obraz sytuacji, bo – chcąc uniknąć dodatkowych opłat – wielu dealerów rejestrowało wówczas sprowadzone już z Chin pojazdy na siebie.

Po pierwszym miesiącu obowiązywania karnych ceł na samochody elektryczne z Chin ich udział w ogóle rejestracji elektrycznych aut w Unii Europejskiej zmalał z 8,2 proc. w październiku do 7,4 proc. w listopadzie. Z danych Dataforce wynika więc, że spadek rejestracji takich pojazdów wyniósł niespełna 10 proc.

Dane mogą jednak nie odzwierciedlać rzeczywistości rynkowej, bo – gdy stało się jasne, że karne cła wejdą w życie – dealerzy masowo rejestrowali sprowadzone już z chin pojazdy na siebie.

Ulubiona marka Polaków w tarapatach. Załamanie sprzedaży MG

Najmocniej europejskie cła odczuwa właśnie nowa ulubiona marka Polaków – MG. Jej właściciel, państwowy chiński koncern SAIC, objęty został największym cłem w wysokości 35,3 proc. Przypominamy, że stawka karna doliczana jest do cła podstawowego, które w przypadku aut elektrycznych wynosi obecnie 10 proc. Oznacza to, że od każdego zarejestrowanego w Unii Europejskiej elektrycznego MG zapłacić trzeba cło w wysokości aż 45,3 proc.

To, w porównaniu ze sprzedażową ”górką”, wywołaną m.in. rejestracjami dealerskimi, przyniosło gigantyczny spadek rejestracji. 3 762 sprzedane w listopadzie w UE elektryczne MG to spadek szokujące 58 proc.

Oznacza to, że MG nie jest już najczęściej kupowaną marką chińskich samochodów elektrycznych w Unii Europejskiej.

BYD przyspiesza europejską ofensywę. Nie boi się karnych ceł

Miejsce MG na szczycie listy sprzedaży chińskich samochodów elektrycznych w Europie zajął właśnie koncern BYD, czyli największy na świecie producent zelektryfikowanych pojazdów. Jego europejska ekspansja, w której pomóc ma jeszcze budowana właśnie na Węgrzech fabryka, to efekt zaostrzania rywalizacji z Teslą.

W przeciwieństwie do koncernu SAIC, który – przez brak współpracy z Komisją Europejską – ukarany został najwyższym cłem, BYD potraktowany został przez władze UE dość łagodnie. Wysokość karnego cła ustalono w jego przypadku na 17 proc, co oznacza, że ostatecznie od każdego sprzedanego w UE samochodu importer zapłacić musi cło w wysokości 27 proc.

Chińskie elektryki jeszcze potanieją? BYD rzuca rękawice Tesli

Tempo ekspansji BYD w Europie może robić wrażenie. Z danych Dataforce wynika, że w porównaniu do listopada ubiegłego roku sprzedaż BYD na Starym Kontynencie – mimo karnych ceł ze strony KE – wzrosła o imponujące 127 proc. Wynik 4 796 zarejestrowanych pojazdów daje chińskiemu potentatowi pierwsze miejsce w rankingu najczęściej wybieranych w UE producentów elektryków w Chin.

To oczywiście sporo mniej, niż dominująca dziś na rynkach Starego Kontynentu Tesla, która w listopadzie sprzedała w Europie blisko 18,8 tys. samochodów, ale widać już wyraźnie, że globalna rywalizacja między BYD a Teslą przenosi się na nowe rynki.

Wygląda więc na to, że w perspektywie kolejnych miesięcy można się spodziewać ciekawych ruchów cenowych. Chińczykom szczególnie zależy obecnie na europejskiej ekspansji, po tym jak 100 proc. cła na ich produkty zamknęły dla chińskich marek rynek amerykański. Efekt ceł widać już w wynikach eksportu. Przykładowo – w samym tylko listopadzie – eksport chińskich samochodów zmalał w ujęciu światowym o 19 proc.

Nowy MG HS już w Polsce. Sprawdzamy, jak jeździ chińsko-brytyjska wołowina w pięciu smakach?INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas