Odbudowa Ukrainy dobije polskie drogi. Poszerzenie A4 nie zmniejszy korków?
Czy Polska da radę, gdy po odbudowie Ukrainy tranzyt wybuchnie gwałtownym wzrostem ruchu drogowego? Już teraz autostrada A4 tonie w pojazdach. Ekspert przekonuje, że więcej pasów to tylko chwilowa ulga, a realnym ratunkiem może być kolej.

Spis treści:
Odbudowa Ukrainy a tranzyt przez Polskę
Bank Światowy szacuje koszty odbudowy Ukrainy po rosyjskiej agresji na co najmniej 506 mld euro. Zdaniem dr. hab. Michała Wolańskiego, prof. SGH, oznacza to gwałtowny wzrost wymiany handlowej z Zachodem i potężny napływ transportu przez Polskę.
Jeżeli po nastaniu pokoju będziemy ruch z Ukrainy na Zachód przez Polskę obsługiwać bardziej koleją, niż transportem drogowym, to będzie to o wiele korzystniejsze. Zarówno dla realizacji celów klimatycznych i dla jakości powietrza, i dla ruchu na drogach - podkreśla Wolański w rozmowie z money.pl.
Poszerzenie autostrady A4 - czy warto?
Rządowy Program Budowy Dróg Krajowych przewiduje rozbudowę A4 na odcinku Katowice-Kraków i Katowice-Wrocław z dwóch do trzech pasów w każdą stronę. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad rozważa też nowy przebieg między Starym Śleszowem a Kostomłotami, aby odciążyć Wrocław.
Według danych Stalexport Autostrady, średni dobowy ruch na odcinku Katowice-Kraków w 2024 r. wynosił 48 285 pojazdów, z czego blisko 10 tys. stanowiły ciężarówki. Prezes spółki wskazuje, że infrastruktura nigdy nie była projektowana na tak duży ruch, a obciążenie mostów i wiaduktów to dodatkowy problem.
Samorządowcy z Dolnego Śląska ostrzegają, że modernizacja "pod ruchem" grozi kilkuletnim paraliżem regionu. Wolański dodaje, że większa liczba pasów nie usunie zatorów - ruch aglomeracyjny i tak wypełni trasę w krótkim czasie.
Kolej jako realne rozwiązanie
Jak przypomina dr hab. Michał Wolański, Polska przez ostatnie 20 lat skupiała się głównie na budowie dróg, zaniedbując rozwój kolei. Tymczasem linia kolejowa równoległa do A4 ma wyczerpaną przepustowość, ale również ogromny potencjał przewozowy. Z raportu Urzędu Transportu Kolejowego wynika, że na wielu modernizowanych liniach nie zwiększono przepustowości dla ruchu towarowego, co ogranicza ich funkcję tranzytową.
Konieczne jest studium korytarzowe, określające, co chcemy osiągnąć, aby zrealizować to słynne niegdyś hasło "TIR-y na tory" - mówi Wolański.
Odbudowa Ukrainy będzie wyzwaniem nie tylko gospodarczym, ale przede wszystkim transportowym. Dane GDDKiA i Stalexportu pokazują, że A4 już dziś pracuje na granicy możliwości. Poszerzenie może poprawić płynność tylko na krótki czas. Bez inwestycji w kolej Polska musi liczyć się z wieloletnim paraliżem głównych tras wschód-zachód.