Tysiące Polaków ruszyło do salonów po auta. Wystraszyli się cen

Kary naliczane na producentów w związku z przekroczeniem nowych limitów emisji CO2 podziałały motywująco na polskich klientów. Informacje o skokowych podwyżkach cen nowych samochodów po 1 stycznia 2025 zmotywowały do kupienia nowego auta rekordową liczbę Polaków.

Tysiące polaków kupiło w 2024 nowe auto. Wystraszyli się nowych kar za emisję CO2?
Tysiące polaków kupiło w 2024 nowe auto. Wystraszyli się nowych kar za emisję CO2?123RF/PICSEL

Z najnowszych danych Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego wynika, że w 2024 roku Polacy zarejestrowali w Polsce ponad 175,1 tys. nowych samochodów. To wciąż zdecydowanie mniej niż tzw. klienci biznesowi, ale w stosunku do 2023 roku wynik był lepszy o – uwaga - rekordowe 34,1 proc.

7 tys. kary za auto spalinowe podziałało. Polacy rzucili się do salonów

Wszystko wskazuje na to, że głównym motorem, który zachęcił Polaków do odwiedzenia salonów, były doniesienia o większych karach, jakie od 1 stycznia tego roku producenci samochodów płacą w UE za przekroczenie norm emisji spalin (przepisy CAFE).

W ostatnim kwartale ubiegłego roku szef Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Pojazdów Luca de Meo alarmował, że w skali całego roku kary sięgnąć mogą nawet 15 mld euro. Z wywiadu, jakiego udzielił belgijskiemu dziennikowi l’Echo wynikało, że chcąc utrzymać dotychczasową produkcję nowych aut w Europie, alternatywą dla zamknięcia 10 fabryk samochodów, byłoby podniesienie ceny przeciętnego samochodu spalinowego średnio nawet o 1670 euro (około 7 tys. zł).

Nie dziwi więc, że Polacy masowo rzucili się do salonów, by kupić nowe auto, zanim do jego ceny doliczona zostanie kara za przekroczenie nowych limitów emisji CO2. Które marki i modele najwięcej zyskały na tym trendzie?

Polacy rzucili się po nowe auta. Toyota wielkim zwycięzcą w Polsce

Już w połowie roku szef Toyoty Central Europe Jacek Pawlak prognozował, że w przypadku przeciętnego auta spalinowego emitującego około 140 gramów na kilometr, kara za przekroczenie limitu, jaka spadnie na producenta, może wynieść nawet 5 tys. euro, czyli około 22 tys. zł.

Wygląda na to, że słowa europejskiego szefa Toyoty, które odbiły się szerokim echem w internecie, przyniosły najwięcej korzyści samej Toyocie, która od lat jest przecież liderem polskiego rynku. W ubiegłym roku na nowe auto japońskiego producenta zdecydowało się w Polsce ponad 35,1 tys. nabywców indywidualnych, czyli o przeszło 27,4 proc. więcej niż w roku 2023.

O skali dominacji Toyoty najlepiej świadczy fakt, że wynik przeszło 35,1 tys. rejestracji przez klientów indywidualnych jest większy niż wspólny dorobek drugiej na liście popularności Skody (16,7 tys. rejestracji; +31 proc. r./r.) i trzeciej Kii (16,5 tys. rejestracji; +14,7 proc. r./r.)!

W pierwszej piątce najchętniej wybieranych przez "Kowalskich" producentów nowych aut w 2024 roku znajdziemy jeszcze: 4. Volkswagena (13,2 tys. rejestracji; +55 proc. r./r.) i 5. Hyundaia (11,4 tys. rejestracji; +17,2 proc. r./r.).

Polacy znów pokochali Volkswagena i Renault. Ogromne wzrosty

W pierwszej dziesiątce najchętniej wybieranych przez klientów indywidualnych marek największy wzrost rejestracji – aż o 55 proc. w porównaniu z 2023 rokiem – odnotował Volkswagen. Ubiegły rok do udanych zaliczą też bezsprzecznie dealerzy Grupy Renault. Dacia (+34,4 proc. r.r) i Renault (+62,2 proc. r/r) uplasowały się kolejno na miejscach 6. i 7. notując odpowiednio po 10,9 tys. (Dacia) i 8,5 tys. (Renault) rejestracji przez klientów indywidualnych.

Ostatnią marką popularną w zestawieniu najchętniej wybieranych przez Polaków producentów nowych samochodów w 2024 roku jest – sklasyfikowane na 8. pozycji – Suzuki (6,1 tys. rejestracji; +21 proc. r./r.). Dwa ostatnie miejsca w pierwszej dziesiątce zajęły już marki premium: 9. Audi (4,9 tys. rejestracji; +29,2 proc. r./r.) i Mercedes (+4,3 tys. rejestracji; +22 proc. r./r.).

Najchętniej kupowane przez klientów indywidualnych nowe samochody w Polsce w 2024 roku:

  1. Toyota Yaris Cross - 8 950 rejestracji, +29,4 proc. r./r.
  2. Kia Sportage - 8 001 rejestracji, +47,6 proc.
  3. Toyota C-HR - 6 892 rejestracji, +64,6 proc.
  4. Dacia Duster - 5 743 rejestracji, +37,4 proc.
  5. Toyota Yaris - 5 139 rejestracji, +7,5 proc.
  6. Volkswagen T-Roc - 5 106 rejestracji, +56,0 proc.
  7. Skoda Kamiq - 4 995 rejestracji, +49,3 proc.
  8. Hyundai Tucson - 4 536 rejestracji, +10,7 proc.
  9. Toyota Corolla - 4 315 rejestracji, +13,7 proc.
  10. Renault Captur - 4 255 rejestracji, +116,5 proc.
  11. Dacia Sandero - 3 636 rejestracji, +31,8 proc.
  12. Toyota RAV4 - 3 501 rejestracji, +35,1 proc.
  13. Skoda Octavia - 3 127 rejestracji, +56,7 proc.
  14. Skoda Fabia - 2 821 rejestracji, +34,2 proc.
  15. Toyota Aygo X - 2 724 rejestracji, +64,2 proc.
Test wideo Renault Rafale. Duży SUV, a pali mniej niż 5 l/100 kmAdam MajcherekINTERIA.PL